Dowcipy o spowiedzi
Podczas katechezy w drugiej klasie dzieci przypominały sobie warunki sakramentu pokuty. W pewnej chwili do odpowiedzi zgłosiła się Kasia, by wyjaśnić jeden z warunków:
- Mocne postanowienie poprawy to szczera wola unikania sakramentu pokuty. - powiedziała z przekonaniem.
- Mocne postanowienie poprawy to szczera wola unikania sakramentu pokuty. - powiedziała z przekonaniem.
67
Dowcip #25282. Podczas katechezy w drugiej klasie dzieci przypominały sobie warunki w kategorii: „Humor o spowiedzi”.
- Proszę księdza, zbłądziłam ... - wyznaje podczas spowiedzi wiekowa dama.
- W pani wieku, to chyba niemożliwe?!
- Oczywiście, to nie było wczoraj, tylko przed laty.
- To dlaczego dopiero teraz pani to wyznaje?
- Bo tak miło powspominać ...
- W pani wieku, to chyba niemożliwe?!
- Oczywiście, to nie było wczoraj, tylko przed laty.
- To dlaczego dopiero teraz pani to wyznaje?
- Bo tak miło powspominać ...
210
Dowcip #21843. - Proszę księdza, zbłądziłam ... w kategorii: „Kawały o spowiedzi”.
Przychodzi chłopiec do spowiedzi:
- Proszę księdza uprawiałem seks oralny.
- O ciężki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć.
- Może z Kryśką od Zarębów?
- Nie.
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie.
- Powiedz, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Nowaków?
- Nie.
- Idź, nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple:
- I co? Dostałeś rozgrzeszenie?
- Nie. Ale namiarów parę mam.
- Proszę księdza uprawiałem seks oralny.
- O ciężki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć.
- Może z Kryśką od Zarębów?
- Nie.
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie.
- Powiedz, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Nowaków?
- Nie.
- Idź, nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple:
- I co? Dostałeś rozgrzeszenie?
- Nie. Ale namiarów parę mam.
219
Dowcip #27863. Przychodzi chłopiec do spowiedzi w kategorii: „Śmieszne kawały o spowiedzi”.
Żonaty facet przyszedł do spowiedzi:
- Mam romans z pewną kobietą.
- A coś bliżej? - zaciekawia się ksiądz.
- No, spotykamy się, ale tylko ocieramy się o siebie, jeszcze nie było penetracji!
- Tarcie to jest to samo co włożenie! Odmówisz pięć zdrowasiek i dasz na ofiarę sto złotych.
Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz cały czas go obserwuje. Wybiega z konfesjonału i krzyczy:
- Widziałem! Nie wsadził pan stu złotych na ofiarę!
- Ale potarłem stówką o puszkę. Sam ksiądz mówił, że tarcie to to samo co włożenie!
- Mam romans z pewną kobietą.
- A coś bliżej? - zaciekawia się ksiądz.
- No, spotykamy się, ale tylko ocieramy się o siebie, jeszcze nie było penetracji!
- Tarcie to jest to samo co włożenie! Odmówisz pięć zdrowasiek i dasz na ofiarę sto złotych.
Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz cały czas go obserwuje. Wybiega z konfesjonału i krzyczy:
- Widziałem! Nie wsadził pan stu złotych na ofiarę!
- Ale potarłem stówką o puszkę. Sam ksiądz mówił, że tarcie to to samo co włożenie!
612
Dowcip #26350. Żonaty facet przyszedł do spowiedzi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o spowiedzi”.
Jasio kupuje naklejki niedozwolone przez kościół. Idzie do spowiedzi i mówi do księdza:
- Kupowałem naklejki niedozwolone przez kościół.
A ksiądz:
- Dasz jedną?
- Kupowałem naklejki niedozwolone przez kościół.
A ksiądz:
- Dasz jedną?
60
Dowcip #25499. Jasio kupuje naklejki niedozwolone przez kościół. w kategorii: „Humor o spowiedzi”.
Przychodzi Irlandczyk do spowiedzi:
- Proszę księdza, ukradłem trochę drewna.
- Ile?
- Zbudowałem bodę dla psa.
- To nie jest źle ...
- Proszę księdza, ale mnie trochę tego drzewa zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie garaż.
- No, to już gorzej, za pokutę ...
- Proszę księdza, ale mnie jeszcze tego drewna zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie dom.
- Synu dzieżko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?
- Proszę księdza, Ja zbuduje te nowennę, mnie jeszcze tego drewna zostało.
- Proszę księdza, ukradłem trochę drewna.
- Ile?
- Zbudowałem bodę dla psa.
- To nie jest źle ...
- Proszę księdza, ale mnie trochę tego drzewa zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie garaż.
- No, to już gorzej, za pokutę ...
- Proszę księdza, ale mnie jeszcze tego drewna zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie dom.
- Synu dzieżko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?
- Proszę księdza, Ja zbuduje te nowennę, mnie jeszcze tego drewna zostało.
210
Dowcip #21984. Przychodzi Irlandczyk do spowiedzi w kategorii: „Śmieszne żarty o spowiedzi”.
Przychodzi penitentka do spowiedzi. Mówi:
- Nie wiem, ojcze duchowny, czy nie zgrzeszyłam pychą. Stanęłam przed lustrem powiedziałam sobie: jaka ja jestem piękna.
Ksiądz wychyla się z konfesjonału i stwierdza:
- Nie, droga córko, to nie grzech, to tylko pomyłka.
- Nie wiem, ojcze duchowny, czy nie zgrzeszyłam pychą. Stanęłam przed lustrem powiedziałam sobie: jaka ja jestem piękna.
Ksiądz wychyla się z konfesjonału i stwierdza:
- Nie, droga córko, to nie grzech, to tylko pomyłka.
212
Dowcip #21537. Przychodzi penitentka do spowiedzi. w kategorii: „Śmieszny humor o spowiedzi”.
Spotyka się wieczorem dwóch księży, z których jeden narzeka:
- Dziś przy konfesjonale był taki galimatias, że naznaczając pokuty zapomniałem o udzielaniu rozgrzeszeń.
- Dziś przy konfesjonale był taki galimatias, że naznaczając pokuty zapomniałem o udzielaniu rozgrzeszeń.
32
Dowcip #18027. Spotyka się wieczorem dwóch księży, z których jeden narzeka w kategorii: „Dowcipy o spowiedzi”.
Przychodzi mężczyzna do spowiedzi i wyznaje swoje grzechy. Po dłuższym czasie ksiądz spytał:
- Nie wiesz kto mi podkrada jabłka z mojego sadu?
- Tu nic nie słychać, może zamienimy się miejscami?
Tak zrobili, a chłop spytał księdza:
- Nie wiesz kto spał z moją żoną?
- Tu faktycznie nic nie słychać!
- Nie wiesz kto mi podkrada jabłka z mojego sadu?
- Tu nic nie słychać, może zamienimy się miejscami?
Tak zrobili, a chłop spytał księdza:
- Nie wiesz kto spał z moją żoną?
- Tu faktycznie nic nie słychać!
34
Dowcip #26245. Przychodzi mężczyzna do spowiedzi i wyznaje swoje grzechy. w kategorii: „Humor o spowiedzi”.
Polak, Rusek i Niemiec poszli na chwilę do nieba. Powiedziano im tam, że mają iść do spowiedzi. Ten kto będzie miał najmniej grzechów to dostanie najlepszy pojazd, natomiast ten kto będzie miał najwięcej grzechów dostanie najgorszy pojazd. Więc Niemiec idzie do spowiedzi. Pięć grzechów - dostał mercedesa ... Rusek idzie do spowiedzi. Dziesięć grzechów - dostał motorek ... Polak idzie do spowiedzi. Sto grzechów! - dostał rower ... Po chwili Niemiec i Rusek ciesząc się swoimi wygranymi wymieniali zdania na temat swoich grzechów, podczas gdy Polak smutny już pojechał ... Niemiec i Rusek po długim czasie też więc ruszyli. Patrzą, a tu rower na środku drogi leży, a Polak w krzakach, płacze i śmieje się jednocześnie.
- Czemu płaczesz? - spytali.
- Bo mnie wszystko boli bo się przewróciłem ...
- A czemu się śmiejesz?!
- Bo widziałem papieża na rolkach!
- Czemu płaczesz? - spytali.
- Bo mnie wszystko boli bo się przewróciłem ...
- A czemu się śmiejesz?!
- Bo widziałem papieża na rolkach!
1559