Dowcipy o sportowcach
- Z ilu zawodników składa się drużyna futbolu amerykańskiego - pyta uczniów w szkole nauczyciel wychowania fizycznego.
- A przed meczem czy po? - rezolutnie uściśla Jaś.
- A przed meczem czy po? - rezolutnie uściśla Jaś.
818
Dowcip #11304. - Z ilu zawodników składa się drużyna futbolu amerykańskiego - pyta w kategorii: „Dowcipy o sportowcach”.
Dziennikarka przeprowadza wywiad na siłowni z największym mięśniakiem, który na wszystkie pytania odpowiada:
- Yyy ... Yyyhy... No ... Eeee...
W końcu zdenerwowana mówi:
- Po co panu głowa?
A mięśniak na to:
- Jem niom.
- Yyy ... Yyyhy... No ... Eeee...
W końcu zdenerwowana mówi:
- Po co panu głowa?
A mięśniak na to:
- Jem niom.
618
Dowcip #23892. Dziennikarka przeprowadza wywiad na siłowni z największym mięśniakiem w kategorii: „Humor o sportowcach”.
Które miejsce zajmiesz, jeśli wyprzedzisz ostatniego?
- Nie da się wyprzedzić ostatniego!
- Nie da się wyprzedzić ostatniego!
129
Dowcip #30252. Które miejsce zajmiesz, jeśli wyprzedzisz ostatniego? w kategorii: „Humor o sportowcach”.
Gipsu używamy do leczenia narciarzy.
126
Dowcip #11062. Gipsu używamy do leczenia narciarzy. w kategorii: „Śmieszny humor o sportowcach”.
Pani pyta się Jasia na lekcji:
- Wymień mi znanych Polaków.
A Jasio:
- Boniek, Dejna, Lato, Dudek...
Pani:
- A nic ci nie mówią nazwiska: Sienkiewicz, Mickiewicz, Słowacki?
Jasio:
- Nic mi nie mówią... musieli chyba w III lidze grać.
- Wymień mi znanych Polaków.
A Jasio:
- Boniek, Dejna, Lato, Dudek...
Pani:
- A nic ci nie mówią nazwiska: Sienkiewicz, Mickiewicz, Słowacki?
Jasio:
- Nic mi nie mówią... musieli chyba w III lidze grać.
423
Dowcip #8588. Pani pyta się Jasia na lekcji w kategorii: „Śmieszny humor o sportowcach”.
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki ... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie ”dzień dobry” żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek ... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa ... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek. Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda ... pierwszy cios ... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
- No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni ...
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
- No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni ...
913
Dowcip #16402. Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł w kategorii: „Śmieszne kawały o sportowcach”.
Dlaczego mecz Jamajki i Kolumbii trwał tylko pięć minut?
- Bo drużyna Jamajki wypaliła całą trawę, a Kolumbijczycy wciągnęli wszystkie linie.
- Bo drużyna Jamajki wypaliła całą trawę, a Kolumbijczycy wciągnęli wszystkie linie.
115
Dowcip #22460. Dlaczego mecz Jamajki i Kolumbii trwał tylko pięć minut? w kategorii: „Śmieszne kawały o sportowcach”.
Idzie dwóch zalanych gości przez most. Jeden potężny siłacz, a drugi taki chuderlak. Ten chudy mówi:
- Ja to podniosłem dwieście kilo.
- A ja trzysta.
- To ja pięćset!
Nagle ni stad ni z owad pojawia się przed nimi dwóch gliniarzy i mówią:
- Dowody!
Na to gruby plum, skoczył do rzeki. Po chwili słychać z dołu wołanie:
- Tonę!
Na to chudy, który został na moście:
- A ja dwie tony.
- Ja to podniosłem dwieście kilo.
- A ja trzysta.
- To ja pięćset!
Nagle ni stad ni z owad pojawia się przed nimi dwóch gliniarzy i mówią:
- Dowody!
Na to gruby plum, skoczył do rzeki. Po chwili słychać z dołu wołanie:
- Tonę!
Na to chudy, który został na moście:
- A ja dwie tony.
124
Dowcip #25797. Idzie dwóch zalanych gości przez most. w kategorii: „Dowcipy o sportowcach”.
Przychodzi Marit Bjoergen do lekarza. Lekarz do niej:
- Mam dla pani złą wiadomość.
- Co, wyzdrowiałam?
- Gorzej! Kowalczyk też zachorowała.
- Mam dla pani złą wiadomość.
- Co, wyzdrowiałam?
- Gorzej! Kowalczyk też zachorowała.
711
Dowcip #24159. Przychodzi Marit Bjoergen do lekarza. w kategorii: „Dowcipy o sportowcach”.
Dlaczego narciarzy puszcza się pojedynczo:
- Bo narta długa i boli jak cholera.
- Bo narta długa i boli jak cholera.
91