
Dowcipy o seksie
Howard czuł się winny całe dni. Nieważne jak bardzo starał się zapomnieć, nie mógł. Poczucie winy i wstydu nie opuszczało go ani na chwilę. Nie pomagało, że cały czas powtarzał sobie:
- Howard, nie martw się tym. Nie jesteś pierwszym lekarzem, który sypia ze swoją pacjentką, na pewno nie będziesz ostatnim. Na dodatek nie masz żadnych zobowiązań, więc nie trap się już!
Ale głos wewnętrzny przypominał mu:
- Howard, ale Ty jesteś weterynarzem.
- Howard, nie martw się tym. Nie jesteś pierwszym lekarzem, który sypia ze swoją pacjentką, na pewno nie będziesz ostatnim. Na dodatek nie masz żadnych zobowiązań, więc nie trap się już!
Ale głos wewnętrzny przypominał mu:
- Howard, ale Ty jesteś weterynarzem.
27
Dowcip #16986. Howard czuł się winny całe dni. w kategorii: „Śmieszny humor o seksie”.
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak ... Przepraszamy za to bardzo. - odpowiadają golfiści.
- Hmm ... Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie. - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku ...
- Nie ma problemu. - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi ...
- Mówisz i masz. - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą. - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy, może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko ... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po trzydzieści pięć.
- Coś ty!? Trzydzieści pięć lat i wierzycie w dżiny?
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak ... Przepraszamy za to bardzo. - odpowiadają golfiści.
- Hmm ... Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie. - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku ...
- Nie ma problemu. - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi ...
- Mówisz i masz. - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą. - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy, może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko ... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po trzydzieści pięć.
- Coś ty!? Trzydzieści pięć lat i wierzycie w dżiny?
314
Dowcip #16325. Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. w kategorii: „Śmieszny humor o seksie”.

Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka. Przyjrzał się jej i stwierdził, że taką malizną to on sobie głowy nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić do wody, gdy nagle rybka się odzywa:
- Czekaj! Ja jestem złota rybka i spełnię Twoje życzenie.
- Wiesz co, ale ja już mam wszystko o czym można tylko marzyć, więc dzięki ale Cię wrzucę do wody.
- Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj postawie Ci taka chatę, ze ludzie w promieniu stu kilometrów będą Ci zazdrościć.
- Kiedy ja już mam taką chatę!
- No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma.
- Też już mam taką!
Rybka chwile się zastanawia i pyta:
- A jak z Twoim życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz?
- Ze dwa razy w tygodniu.
- To ja Ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie!
- Eee tam, księdzu nie wypada ...
- Czekaj! Ja jestem złota rybka i spełnię Twoje życzenie.
- Wiesz co, ale ja już mam wszystko o czym można tylko marzyć, więc dzięki ale Cię wrzucę do wody.
- Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj postawie Ci taka chatę, ze ludzie w promieniu stu kilometrów będą Ci zazdrościć.
- Kiedy ja już mam taką chatę!
- No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma.
- Też już mam taką!
Rybka chwile się zastanawia i pyta:
- A jak z Twoim życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz?
- Ze dwa razy w tygodniu.
- To ja Ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie!
- Eee tam, księdzu nie wypada ...
310
Dowcip #17030. Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. w kategorii: „Żarty o seksie”.
Młode małżeństwo jechało nocnym ekspresem nad morze. A, że spali na jednym łóżku, ustalili, że gdy ona będzie miała ochotę na seks, powie ”Pączki, pączki”. Jak można się było spodziewać, hasło padało kilkakrotnie, aż rozgorączkowany podróżny z parteru zwrócił im uwagę:
- Nie jedzcie tyle tych pączków, bo mi lukier na twarz kapie!
- Nie jedzcie tyle tych pączków, bo mi lukier na twarz kapie!
213
Dowcip #17610. Młode małżeństwo jechało nocnym ekspresem nad morze. w kategorii: „Żarty o seksie”.

Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi:
- Kupię pani te buty, jeśli się pani ze mną prześpi.
Kobieta pomyślała chwilę i mówi:
- No dobrze, ale muszę pana ostrzec, że ja nie lubię seksu.
Poszli do niego. Kobieta położyła się bez ruchu na łóżku, zostawiając sobie na nogach nowe buty i przez cały czas leży jak kłoda. Gdy facet miał już kończyć, ona zadarła do góry nogi i krzyczy:
- O, taaaak! Jeeest! Super!
Facet zdziwiony:
- Myślałem, że pani nie lubi seksu.
- Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty!
- Kupię pani te buty, jeśli się pani ze mną prześpi.
Kobieta pomyślała chwilę i mówi:
- No dobrze, ale muszę pana ostrzec, że ja nie lubię seksu.
Poszli do niego. Kobieta położyła się bez ruchu na łóżku, zostawiając sobie na nogach nowe buty i przez cały czas leży jak kłoda. Gdy facet miał już kończyć, ona zadarła do góry nogi i krzyczy:
- O, taaaak! Jeeest! Super!
Facet zdziwiony:
- Myślałem, że pani nie lubi seksu.
- Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty!
26
Dowcip #17627. Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. w kategorii: „Śmieszne żarty o seksie”.
- Panie Heniu, co pan sobie myśli? Ja wiem, że pan się niedawno ożenił, żona pana jest całkiem, całkiem, w dodatku z dobrej rodziny, ale jak można się tak nieskromnie zachowywać. Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zasłaniasz i takie chopki pan z żona wyprawiasz po stole, wersalce, w całym mieszkaniu, że od paru dni ludzie się gromadzą przed pańskimi oknami. Nie wstyd panu?
- Panie Kazimierzu, jak ja panu coś powiem, to pan ze śmiechu pęknie. Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska.
- Panie Kazimierzu, jak ja panu coś powiem, to pan ze śmiechu pęknie. Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska.
510
Dowcip #11895. - Panie Heniu, co pan sobie myśli? w kategorii: „Śmieszny humor o seksie”.

Tata z 6 - letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest?
- To są prezerwatywy, synu. - odrzekł ojciec.
- A po co one są? - Kontynuuje malec.
- Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są trzy sztuki? - nie daje za wygraną chłopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest sześć? - pyta synek.
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę - odpowiedział ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest dwanaście? - kontynuuje malec.
- Hmm, widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn. Raz w styczniu, raz w lutym, raz w marcu.
- Tato, a co to jest?
- To są prezerwatywy, synu. - odrzekł ojciec.
- A po co one są? - Kontynuuje malec.
- Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są trzy sztuki? - nie daje za wygraną chłopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest sześć? - pyta synek.
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę - odpowiedział ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest dwanaście? - kontynuuje malec.
- Hmm, widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn. Raz w styczniu, raz w lutym, raz w marcu.
16
Dowcip #12474. Tata z 6 - letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. w kategorii: „Żarty o seksie”.
Francuz, Włoch i Amerykanin siedzieli razem w samolocie. Po kilku drinkach mężczyźni się rozluźnili i zaczęli rozmawiać o życiu osobistym.
- Ostatniej nocy kochałem się z żoną cztery razy. - przechwalał się Francuz - a dziś rano zrobiła mi na śniadanie wspaniałe naleśniki i powiedziała, że uwielbia mnie jako kochanka.
- Ostatniej nocy kochałem się z żoną sześć razy. - odpowiedział mu Włoch - i dziś rano zrobiła mi na śniadanie przepyszne omeletto i powiedziała, że nigdy nie pokocha innego mężczyzny.
Amerykanin milczał, w końcu zagadnął go Francuz:
- A ty, ile razy kochałeś się z żoną zeszłej nocy?
- Raz. - odpowiedział zapytany.
- Tylko raz?! - prychnął kpiąco Włoch
- A co ci powiedziała nad ranem?
- Don’t stop!
- Ostatniej nocy kochałem się z żoną cztery razy. - przechwalał się Francuz - a dziś rano zrobiła mi na śniadanie wspaniałe naleśniki i powiedziała, że uwielbia mnie jako kochanka.
- Ostatniej nocy kochałem się z żoną sześć razy. - odpowiedział mu Włoch - i dziś rano zrobiła mi na śniadanie przepyszne omeletto i powiedziała, że nigdy nie pokocha innego mężczyzny.
Amerykanin milczał, w końcu zagadnął go Francuz:
- A ty, ile razy kochałeś się z żoną zeszłej nocy?
- Raz. - odpowiedział zapytany.
- Tylko raz?! - prychnął kpiąco Włoch
- A co ci powiedziała nad ranem?
- Don’t stop!
321
Dowcip #12486. Francuz, Włoch i Amerykanin siedzieli razem w samolocie. w kategorii: „Śmieszny humor o seksie”.

Stary dziadek ożenił się z młodą dziewczyną. Minęła noc poślubna, rano dziewczyna jest wniebowzięta:
- Nie wiedziałam,że w twoim wieku można tyle razy!
- A ile było?
- Siedem.
- O rany, ja przez tę sklerozę to się kiedyś zarypię na śmierć.
- Nie wiedziałam,że w twoim wieku można tyle razy!
- A ile było?
- Siedem.
- O rany, ja przez tę sklerozę to się kiedyś zarypię na śmierć.
311
Dowcip #12491. Stary dziadek ożenił się z młodą dziewczyną. w kategorii: „Humor o seksie”.
Babcia z dziadkiem siedzą sobie w pokoiku. Wówczas dziadek zagaduje babcie zajętą robótkami ręcznymi:
- Ej babcia my tylko się nudzimy i nudzimy, chodź się pokochamy.
- Stary dziadzie, co ty mi gitarę zawracasz!
- No babka chodź..
- Nie!
- No babka, chodź dam ci pół emerytury .
- No dobra!
Poszli do sypialni, gdy już było po wszystkim szczęśliwy dziadek mówi do babci:
- Babka, gdybym ja wiedział żeś ty dziewica to bym ci oddał całą emeryturę!
- Dziadek gdybym ja wiedziała że ci staje, to bym rajstopy zdjęła!
- Ej babcia my tylko się nudzimy i nudzimy, chodź się pokochamy.
- Stary dziadzie, co ty mi gitarę zawracasz!
- No babka chodź..
- Nie!
- No babka, chodź dam ci pół emerytury .
- No dobra!
Poszli do sypialni, gdy już było po wszystkim szczęśliwy dziadek mówi do babci:
- Babka, gdybym ja wiedział żeś ty dziewica to bym ci oddał całą emeryturę!
- Dziadek gdybym ja wiedziała że ci staje, to bym rajstopy zdjęła!
529
Dowcip #13223. Babcia z dziadkiem siedzą sobie w pokoiku. w kategorii: „Dowcipy o seksie”.
