Dowcipy o sekretarkach
Roztargniony profesor pyta swoją sekretarkę:
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku.
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku.
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?
012
Dowcip #6286. Roztargniony profesor pyta swoją sekretarkę w kategorii: „Śmieszne żarty o sekretarkach”.
Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy ... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy ... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
39
Dowcip #6298. Dyrektor do sekretarki w kategorii: „Śmieszny humor o sekretarkach”.
Interesant przychodzi do instytucji:
- Chcę rozmawiać z szefem.
- Nie ma szefa - odpowiada sekretarka.
- Widziałem go przed chwilą w oknie.
- Być może, ale szef pana zobaczył pierwszy.
- Chcę rozmawiać z szefem.
- Nie ma szefa - odpowiada sekretarka.
- Widziałem go przed chwilą w oknie.
- Być może, ale szef pana zobaczył pierwszy.
14
Dowcip #6302. Interesant przychodzi do instytucji w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sekretarkach”.
Szef firmy dyktuje sekretarce list do kontrahenta:
”Jest pan podłym oszustem! Jeśli pan natychmiast nie zapłaci za wyłudzone towary, zgłoszę doniesienie do prokuratury.”
Sekretarka przerywa:
- Szefie, list przyjdzie akurat na święta. Czy nie uważa pan, że słowa są trochę za ostre?
- Ma pani rację. Proszę dopisać pod spodem: ”Wesołych Świąt”.
”Jest pan podłym oszustem! Jeśli pan natychmiast nie zapłaci za wyłudzone towary, zgłoszę doniesienie do prokuratury.”
Sekretarka przerywa:
- Szefie, list przyjdzie akurat na święta. Czy nie uważa pan, że słowa są trochę za ostre?
- Ma pani rację. Proszę dopisać pod spodem: ”Wesołych Świąt”.
26
Dowcip #7453. Szef firmy dyktuje sekretarce list do kontrahenta w kategorii: „Dowcipy o sekretarkach”.
Prezes mówi do sekretarki:
- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o ósmej trzydzieści.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo ”wtorek” pisze się przez ”k” czy przez ”g” na końcu?
Prezes, po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę ”f” i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.
- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o ósmej trzydzieści.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo ”wtorek” pisze się przez ”k” czy przez ”g” na końcu?
Prezes, po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę ”f” i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.
210
Dowcip #7726. Prezes mówi do sekretarki w kategorii: „Kawały o sekretarkach”.
Przychodzi sekretarka do szefa i mówi:
- Panie dyrektorze, sms przyszedł!
- Niech wejdzie. - odpowiada dyrektor.
- Panie dyrektorze, sms przyszedł!
- Niech wejdzie. - odpowiada dyrektor.
310
Dowcip #7727. Przychodzi sekretarka do szefa i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o sekretarkach”.
Szef się złości i krzyczy:
- Gdzie jest mój długopis?
- Za uchem. - odpowiada sekretarka.
- Nie mam czasu na ogólniki, za którym?
- Gdzie jest mój długopis?
- Za uchem. - odpowiada sekretarka.
- Nie mam czasu na ogólniki, za którym?
07
Dowcip #7751. Szef się złości i krzyczy w kategorii: „Humor o sekretarkach”.
Sekretarka do dyrektora:
- Panie dyrektorze! Zima przyszła!
A dyrektor na to:
- Powiedz jej żeby przyszła jutro, albo najlepiej umów ją na konkretną godzinę.
- Panie dyrektorze! Zima przyszła!
A dyrektor na to:
- Powiedz jej żeby przyszła jutro, albo najlepiej umów ją na konkretną godzinę.
211
Dowcip #2262. Sekretarka do dyrektora w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Przychodzi dyrektor dużego przedsiębiorstwa do tego samego lekarza:
- Panie doktorze posiniało mi podbrzusze.
- Pokazać... Hmmm... Niech pan powie sekretarce żeby przestała się podcierać kalka.
- Panie doktorze posiniało mi podbrzusze.
- Pokazać... Hmmm... Niech pan powie sekretarce żeby przestała się podcierać kalka.
19
Dowcip #2608. Przychodzi dyrektor dużego przedsiębiorstwa do tego samego lekarza w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC. Wszedł do sekretariatu i pyta:
- No to gdzie jest ten sracz?
Sekretarka nieśmiało odpowiada:
- Szef jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie źle zrozumiała, mam na myśli te dwa zera.
- Zastępcy mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się gówno robi?
- Aha, rachunkowość jest piętro wyżej.
- No to gdzie jest ten sracz?
Sekretarka nieśmiało odpowiada:
- Szef jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie źle zrozumiała, mam na myśli te dwa zera.
- Zastępcy mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się gówno robi?
- Aha, rachunkowość jest piętro wyżej.
617