LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o sekretarkach


Rozmawiają dwaj przedsiębiorcy.
- Wiesz, jaką wspaniałą sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła tip - top. Mówi więc do kolegi:
- Stary! Pożycz mi swojej sekretarki ma miesiąc.
- Nie ma sprawy. Akurat teraz i tak są u mnie małe obroty.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może tylko w jednym się pomyliłeś. W łóżku wcale nie jest lepsza od twojej żony.
02

Dowcip #22051. Rozmawiają dwaj przedsiębiorcy. w kategorii: „Śmieszne żarty o sekretarkach”.

- Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem.
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra.
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm ... Ten tego nie chce?
- No coś pan! Kilka razy dziennie!
- No to o co chodzi?
- Aaa ... Bo kawę robi jakąś taką słabą ...
03

Dowcip #16192. - Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze? w kategorii: „Kawały o sekretarkach”.

Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie.
- Panie dyrektorze - wita go sekretarka - mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
- To najpierw ta zła.
- Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem.
- A ta dobra wiadomość?
- Będziemy mieli dziecko!
02

Dowcip #12990. Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie. w kategorii: „Śmieszny humor o sekretarkach”.

- Czy jest dyrektor?
- Dla pięknych pań dyrektor jest zawsze.
- To proszę mu powiedzieć, że przyszła żona.
03

Dowcip #12999. - Czy jest dyrektor? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sekretarkach”.

Pewna dziewczyna przyszła do działu kadr.
- Czy państwa firma potrzebowałaby sekretarki?
- Z chęcią przyjęlibyśmy panią, ale obecnie nasze interesy idą bardzo źle i szczerze mówiąc nie miałaby pani żadnego zajęcia.
- Och, to drobiazg! - niefrasobliwie odpowiada dziewczyna. - Jeżeli zostanę zatrudniona, to z chęcią zaczekam na zajęcie.
02

Dowcip #13001. Pewna dziewczyna przyszła do działu kadr. w kategorii: „Kawały o sekretarkach”.

Sekretarka mówi do szefa.
- Gdyby Pan był moin mężem to wsypałabym Panu do kawy truciznę.
A on na to:
- Gdybym ja był Pani mężem to bym ją wypił!
47

Dowcip #9656. Sekretarka mówi do szefa. w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.

Dyrektor dużej fabryki wzywa do swego gabinetu sekretarkę.
- Pani Jolu! Czy, tak jak prosiłem, dała pani do gazety ogłoszenie, że poszukujemy nocnego stróża?
- Oczywiście, panie dyrektorze. Zrobiłam, jak pan prosił!
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy. Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
37

Dowcip #7447. Dyrektor dużej fabryki wzywa do swego gabinetu sekretarkę. w kategorii: „Humor o sekretarkach”.

Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.
- Mam dla pana złą wiadomość.
- Ale dlaczego zawsze masz dla mnie złe wiadomości? - żali się szef. - Nie mogłabyś przynajmniej raz powiedzieć mi czegoś dobrego?
- No dobrze. Niech będzie dobra wiadomość - zgadza się sekretarka - Nie jest pan bezpłodny.
28

Dowcip #4040. Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa. w kategorii: „Żarty o sekretarkach”.

- Dlaczego zwolniłeś swoją sekretarkę?
- Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet ”cześć kochanie”, nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie. - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie. - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne. - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła, niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali ”Sto lat”, a ja siedziałem na kanapie goły tylko w samych skarpetkach.
710

Dowcip #4041. - Dlaczego zwolniłeś swoją sekretarkę? w kategorii: „Śmieszny humor o sekretarkach”.

- Na początek proponuję pani dziesięć milionów plus premia. - mówi prezes do nowo przyjmowanej sekretarki, po czym dodaje, lustrując ją wzrokiem:
- Choć, hmmm, z przyjemnością dałbym pani dwanaście.
Na to sekretarka:
- Z przyjemnością, panie prezesie, to ja biorę dwadzieścia!
914

Dowcip #18848. - Na początek proponuję pani dziesięć milionów plus premia. w kategorii: „Śmieszny humor o sekretarkach”.

Żarty o sekretarkachŚmieszne żarty o sekretarkachŚmieszne dowcipy o sekretarkachŚmieszne kawały o sekretarkachHumor o sekretarkachŚmieszny humor o sekretarkachDowcipy o sekretarkachKawały o sekretarkach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Ogłoszenia motoryzacyjne

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik pojęć i definicji

» Rozwiązania do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Niania

» Słownik rymów do imion

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost