
Dowcipy o samochodach
Przyjeżdża facio do warsztatu z usterką i pyta się mechanika ile to będzie kosztowało. Na to mechanik:
- U nas się liczy godzinowo, niezależnie od usterki. Płaci pan nam za godzinę.
- Rozumiem, a jaka jest stawka godzinowa?
- Tam jest tabela, proszę sobie obejrzeć.
Facio podchodzi do tablicy i czyta: ”Stawka godzinowa - piętnaście złotych. Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok i patrzy - dwadzieścia pięć złotych. Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok, patrzy i komentuje -trzydzieści pięć złotych. Stawka godzinowa jeżeli klient patrzy, komentuje i pomaga - sto złotych.
- U nas się liczy godzinowo, niezależnie od usterki. Płaci pan nam za godzinę.
- Rozumiem, a jaka jest stawka godzinowa?
- Tam jest tabela, proszę sobie obejrzeć.
Facio podchodzi do tablicy i czyta: ”Stawka godzinowa - piętnaście złotych. Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok i patrzy - dwadzieścia pięć złotych. Stawka godzinowa jeżeli klient siedzi obok, patrzy i komentuje -trzydzieści pięć złotych. Stawka godzinowa jeżeli klient patrzy, komentuje i pomaga - sto złotych.
827
Dowcip #32727. Przyjeżdża facio do warsztatu z usterką i pyta się mechanika ile to w kategorii: „Żarty o samochodach”.
Fąfara pyta Kowalskiego:
- Jak tam Twój nowy samochód?
- Zachowuje się jak pies.
- Nie rozumiem...
- Mniej więcej przy każdej latarni staje.
- Jak tam Twój nowy samochód?
- Zachowuje się jak pies.
- Nie rozumiem...
- Mniej więcej przy każdej latarni staje.
05
Dowcip #32711. Fąfara pyta Kowalskiego w kategorii: „Śmieszne żarty o samochodach”.
Giełda samochodowa. Do siedzącego w samochodzie faceta podchodzi potencjalny kupiec:
- Ile za to badziewie?
- Jakie badziewie? - oburza się właściciel - Nowy lakier, nowy silnik, nowe hamulce, nowa skrzynia biegów, nowy układ wydechowy....
- To czemu go sprzedajesz?
- Bo chcę kupić nowy.
- Ile za to badziewie?
- Jakie badziewie? - oburza się właściciel - Nowy lakier, nowy silnik, nowe hamulce, nowa skrzynia biegów, nowy układ wydechowy....
- To czemu go sprzedajesz?
- Bo chcę kupić nowy.
211
Dowcip #32563. Giełda samochodowa. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i kościół. W sobotę idzie rabin do synagogi patrzy, a ksiądz myje mu samochód, no to się rabin ucieszył, ale i zastanowił... Następnego dnia czyli w niedziele idzie ksiądz na msze, patrzy, a rabin odcina rurę wydechowa w jego samochodzie.
- Rabin, co Ty robisz z moim samochodem? - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam.
- Rabin, co Ty robisz z moim samochodem? - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam.
514
Dowcip #32513. W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i w kategorii: „Żarty o autach”.

Spotyka raz Fąfara na ulicy Kowalskiego:
- Cześć!! Chcesz zobaczyć samochód z drzewa?
- No pewnie!
- To wejdź na drzewo i popatrz na parking...
- Cześć!! Chcesz zobaczyć samochód z drzewa?
- No pewnie!
- To wejdź na drzewo i popatrz na parking...
311
Dowcip #32231. Spotyka raz Fąfara na ulicy Kowalskiego w kategorii: „Żarty o autach”.
Na konferencję jadą samochodem pracownicy Microsoftu: gość od marketingu, grafik i programista. Nagle łapią gumę.
- Mamy na pewno jakieś ubezpieczenie, dzwonimy po pomoc drogową. - mówi gość od marketingu.
Grafik na to:
- Po co? Tu się jakąś łatkę przyklei, trochę pomaluje i będzie dobrze.
Po chwili programista:
- Zostawmy, może nikt nie zauważy.
- Mamy na pewno jakieś ubezpieczenie, dzwonimy po pomoc drogową. - mówi gość od marketingu.
Grafik na to:
- Po co? Tu się jakąś łatkę przyklei, trochę pomaluje i będzie dobrze.
Po chwili programista:
- Zostawmy, może nikt nie zauważy.
212
Dowcip #32167. Na konferencję jadą samochodem pracownicy Microsoftu w kategorii: „Śmieszny humor o autach”.

Idzie facet do lekarz i skarży się, że boli go łokieć. Lekarz po namyśle, mówi mu:
- Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli:
- Na co mu moja próbka moczu. Co ma jedno do drugiego?
Dochodzi do wniosku, że zrobi mały żart lekarzowi. Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę żeby nasikały mu do tej próbki. Do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza. Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi żeby przyszedł po wyniki za dwa dni. Po dwóch dniach gość idzie do lekarza po wyniki, a doktor mu mówi:
- Sytuacja wygląda następująco: Żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje złą karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być już wymieniony dwa tysiące kilometry temu, a w łokciu pana boli ponieważ podczas masturbowania w wanie uderza pan łokciem o rant wanny.
- Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli:
- Na co mu moja próbka moczu. Co ma jedno do drugiego?
Dochodzi do wniosku, że zrobi mały żart lekarzowi. Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę żeby nasikały mu do tej próbki. Do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza. Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi żeby przyszedł po wyniki za dwa dni. Po dwóch dniach gość idzie do lekarza po wyniki, a doktor mu mówi:
- Sytuacja wygląda następująco: Żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje złą karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być już wymieniony dwa tysiące kilometry temu, a w łokciu pana boli ponieważ podczas masturbowania w wanie uderza pan łokciem o rant wanny.
119
Dowcip #31490. Idzie facet do lekarz i skarży się, że boli go łokieć. w kategorii: „Śmieszne żarty o samochodach”.
Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co sześćset kilometrów rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po ośmiu tysiącach kilometrów tylko jeden samochód nie tankował paliwa. Ten, w którym jechali studenci z Polski. Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
- Słuchajcie, przejechaliśmy osiem tysięcy kilometrów, a ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
- A bo my kasy nie mamy.
- Słuchajcie, przejechaliśmy osiem tysięcy kilometrów, a ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
- A bo my kasy nie mamy.
217
Dowcip #31906. Jedzie rajd samochodowy przez Europę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o samochodach”.

Rzecz dzieje się w jakimś niewielkim, zapyziałym miasteczku nie daleko granicy z Niemcami. Pani pyta dzieci:
- Kto jakim samochodem chciałby jeździć jak dorośnie?
- Ja Passatem. - mówi Grześ.
- Ja golfem, ja golfem.- krzyczy Małgosia, a za nią inni.
Tylko jeden Jaś odpowiada:
- A ja hondą.
Pani zaciekawiona pyta:
- Dlaczego hondą? Wszystkie dzieci wybrały volkswagena.
Na to Jaś:
- Moja mama jeździ hondą Jazz, ojciec H-RV, brat Civic a siostra Element.
Pani zaczyna tłumaczyć Jasiowi, że powinien mieć własne zdanie, a nie to co rodzina. Jasio był trudnym dzieckiem więc Pani postanowiła dotrzeć do niego w inny sposób, bardziej dla niego zrozumiały:
- Jasiu, a gdyby Twoja matka była prostytutką, ojciec alfonsem, brat alkoholikiem, a siostra narkomanką to co wtedy?
- A to wtedy jeździł bym golfem.
- Kto jakim samochodem chciałby jeździć jak dorośnie?
- Ja Passatem. - mówi Grześ.
- Ja golfem, ja golfem.- krzyczy Małgosia, a za nią inni.
Tylko jeden Jaś odpowiada:
- A ja hondą.
Pani zaciekawiona pyta:
- Dlaczego hondą? Wszystkie dzieci wybrały volkswagena.
Na to Jaś:
- Moja mama jeździ hondą Jazz, ojciec H-RV, brat Civic a siostra Element.
Pani zaczyna tłumaczyć Jasiowi, że powinien mieć własne zdanie, a nie to co rodzina. Jasio był trudnym dzieckiem więc Pani postanowiła dotrzeć do niego w inny sposób, bardziej dla niego zrozumiały:
- Jasiu, a gdyby Twoja matka była prostytutką, ojciec alfonsem, brat alkoholikiem, a siostra narkomanką to co wtedy?
- A to wtedy jeździł bym golfem.
315
Dowcip #31534. Rzecz dzieje się w jakimś niewielkim w kategorii: „Żarty o autach”.
Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski.
- A Ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę Ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
- A Ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę Ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
111
Dowcip #29026. Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.
