Dowcipy o słodyczach
Jakie ciastka jedzą hydraulicy?
- Rurki.
A górale?
- Karpatki.
A stare dziadki?
- Pierniki.
- Rurki.
A górale?
- Karpatki.
A stare dziadki?
- Pierniki.
726
Dowcip #23348. Jakie ciastka jedzą hydraulicy? w kategorii: „Humor o słodyczach”.
Mama karci syna, że dał siostrze zbyt mały kawałek czekolady.
- Sama tak wybrała. - tłumaczy się chłopiec.
- To prawda. - staje w obronie brata dziewczynka - Zapytał, czy wolę mały kawałek czy wcale.
- Sama tak wybrała. - tłumaczy się chłopiec.
- To prawda. - staje w obronie brata dziewczynka - Zapytał, czy wolę mały kawałek czy wcale.
210
Dowcip #22671. Mama karci syna, że dał siostrze zbyt mały kawałek czekolady. w kategorii: „Humor o słodyczach”.
Jasio prosi mamę:
- Mamo daj mi trzy złote dla biednego pana.
- A gdzie on jest?
- Tam przed blokiem, sprzedaje lody.
- Mamo daj mi trzy złote dla biednego pana.
- A gdzie on jest?
- Tam przed blokiem, sprzedaje lody.
410
Dowcip #11541. Jasio prosi mamę w kategorii: „Śmieszny humor o słodyczach”.
Na przystanku autobusowym mały chłopiec z wielkim lizakiem trąca w nogę starszego pana.
- Czy pan lubi lizaki?
- Nie.
- To proszę mi go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
- Czy pan lubi lizaki?
- Nie.
- To proszę mi go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
410
Dowcip #14015. Na przystanku autobusowym mały chłopiec z wielkim lizakiem trąca w w kategorii: „Żarty o słodyczach”.
W szpitalu psychiatrycznym w trakcie remontu wszystkie ściany pomalowano na brązowo. Ktoś zdarł całą farbę. Ponownie pomalowano je na brązowo i znów ktoś zdarł całą farbę. Za trzecim razem pomalowano ściany na zielono. W czasie obchodu lekarz wchodzi do jednej z sal, widzi wariatów wpatrujących się w ścianę i pyta:
- Dlaczego tak patrzycie na tą ścianę?
- Czekamy aż czekolada dojrzeje.
- Dlaczego tak patrzycie na tą ścianę?
- Czekamy aż czekolada dojrzeje.
49
Dowcip #11861. W szpitalu psychiatrycznym w trakcie remontu wszystkie ściany w kategorii: „Śmieszne dowcipy o słodyczach”.
- Jasiu, przed godziną były w szafie dwa ciastka, a teraz jest tylko jedno. Jak to się stało?
- To moja wina, tato. Było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego.
- To moja wina, tato. Było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego.
08
Dowcip #12652. - Jasiu, przed godziną były w szafie dwa ciastka w kategorii: „Śmieszne kawały o słodyczach”.
Na pogrzebie przyjaciela milicjant podchodzi do trumny i wsuwa coś pod poduszkę.
- Co pan tam robił? - pyta wdowa.
Policjant na to:
- Spieszyłem się, a kwiaciarnia była zamknięta wiec kupiłem czekoladę.
- Co pan tam robił? - pyta wdowa.
Policjant na to:
- Spieszyłem się, a kwiaciarnia była zamknięta wiec kupiłem czekoladę.
410
Dowcip #12798. Na pogrzebie przyjaciela milicjant podchodzi do trumny i wsuwa coś w kategorii: „Śmieszne żarty o słodyczach”.
ZSRR, lata 50 - te. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem? Na to Jasiu wstaje i mówi:
- Moim idolem jest Józef Stalin!
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział:
- Sorry Winnetou, ale biznes is biznes!
- Moim idolem jest Józef Stalin!
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział:
- Sorry Winnetou, ale biznes is biznes!
215
Dowcip #5741. ZSRR, lata 50 - te. w kategorii: „Śmieszne kawały o słodyczach”.
Jest pogrzeb. Trumna w dole, ludzie rzucają kwiaty, nagle coś uderzyło w trumnę. Ludzie patrzą po sobie. Facet stojący przy dole mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.
29
Dowcip #7349. Jest pogrzeb. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o słodyczach”.
W sklepie:
- Jest Snickers?
- Jest.
- A Kit kat?
- Też jest.
- To poproszę Liona.
- Jest Snickers?
- Jest.
- A Kit kat?
- Też jest.
- To poproszę Liona.
710