Dowcipy o sąsiadach
Sąsiad mówi do sąsiada:
- Słyszałeś co się stało w ZOO?
- Co?
- Podrożały bilety o sto zł.
- Przecież my chcemy oglądać zwierzęta, a nie je kupować!
- Słyszałeś co się stało w ZOO?
- Co?
- Podrożały bilety o sto zł.
- Przecież my chcemy oglądać zwierzęta, a nie je kupować!
37
Dowcip #6698. Sąsiad mówi do sąsiada w kategorii: „Humor o sąsiadach”.
Sąsiad widzi sąsiada zbijającego z desek pudła różnej wielkości:
- Po co pan to robi?
- A bo syn pisał z miasta, że złapał syfilisa, a ja nie wiem jakie to duże.
- Po co pan to robi?
- A bo syn pisał z miasta, że złapał syfilisa, a ja nie wiem jakie to duże.
713
Dowcip #6963. Sąsiad widzi sąsiada zbijającego z desek pudła różnej wielkości w kategorii: „Humor o sąsiadach”.
Profesor mówi do studentów:
- W Średniowieczu jak miało się problemy z sąsiadem, to brało się kumpli, paliło mu chatę, gwałciło bydło i odjeżdżało na ozonie.
- W Średniowieczu jak miało się problemy z sąsiadem, to brało się kumpli, paliło mu chatę, gwałciło bydło i odjeżdżało na ozonie.
610
Dowcip #7105. Profesor mówi do studentów w kategorii: „Dowcipy o sąsiadach”.
Sąsiad mówi do Bacy:
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
35
Dowcip #7857. Sąsiad mówi do Bacy w kategorii: „Dowcipy o sąsiadach”.
Blondynka chwali się sąsiadce:
- Byliśmy na wycieczce turystycznej w Szwecji.
- Czy widzieliście fiordy?
- Pewnie! Podchodziły tak blisko do autokaru, że mogliśmy je nawet karmić!
- Byliśmy na wycieczce turystycznej w Szwecji.
- Czy widzieliście fiordy?
- Pewnie! Podchodziły tak blisko do autokaru, że mogliśmy je nawet karmić!
38
Dowcip #7907. Blondynka chwali się sąsiadce w kategorii: „Śmieszny humor o sąsiadach”.
Żona mówi do męża:
- Kochanie wychodzę do sąsiadki na minutkę. Nie zapomnij mieszać bigosu co pół godziny.
- Kochanie wychodzę do sąsiadki na minutkę. Nie zapomnij mieszać bigosu co pół godziny.
113
Dowcip #1282. Żona mówi do męża w kategorii: „Żarty o sąsiadach”.
Przychodzi wariat do wariata i mówi:
- Ależ pan ma grzecznego synka!
- Tak?! Ależ dlaczego?
- No wie pan ja sobie wczoraj wracam kompletnie pijany i mnie ta cholera tzn. moja żona nie wpuściła do domu to ja do pana. Pana nie ma w domu, ale był synek, a ze względu na to, że mnie suszyło to poprosiłem i szklankę wody, a on tak łaskawy przyniósł mi dwie szklanki! Poprosiłem o jeszcze jedną to mi przyniósł pół!
- A dlaczego tylko pół?!
- Bo powiedział, że jest za mały, a w toalecie już się woda skończyła!
- Ależ pan ma grzecznego synka!
- Tak?! Ależ dlaczego?
- No wie pan ja sobie wczoraj wracam kompletnie pijany i mnie ta cholera tzn. moja żona nie wpuściła do domu to ja do pana. Pana nie ma w domu, ale był synek, a ze względu na to, że mnie suszyło to poprosiłem i szklankę wody, a on tak łaskawy przyniósł mi dwie szklanki! Poprosiłem o jeszcze jedną to mi przyniósł pół!
- A dlaczego tylko pół?!
- Bo powiedział, że jest za mały, a w toalecie już się woda skończyła!
29
Dowcip #1645. Przychodzi wariat do wariata i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sąsiadach”.
Przychodzi pół baby do lekarza i mówi:
- Wie Pan co mi jest?
Lekarz:
- Wiem, ba.
A baba na to:
- Nie, sąsiad mnie przerżnął.
- Wie Pan co mi jest?
Lekarz:
- Wiem, ba.
A baba na to:
- Nie, sąsiad mnie przerżnął.
69
Dowcip #2385. Przychodzi pół baby do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o sąsiadach”.
Blondynka przeżywa kryzys finansowy i nie wie skąd wziąć pieniądze. Postanowiła porwać Jasia- syna bogatej sąsiadki. Porwała więc Jasia. Napisała kartkę: ”Porwałam twojego syna. Jeżeli chcesz go jeszcze kiedyś zobaczyć, to jutro pod wielkim dębem w parku masz położyć w plastikowej torbie 100 000 zł”. Blondynka przykleiła mu tą kartkę do pleców i puściła do domu. Następnego dnia znalazła pod wielkim dębem w parku te 100 000 zł i karteczkę: ”Nie wiem jak blondynka mogła zrobić blondynce coś takiego”.
39
Dowcip #2452. Blondynka przeżywa kryzys finansowy i nie wie skąd wziąć pieniądze. w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.
Siedzą dwaj koledzy w barze Jeden pyta się drugiego:
- Co dostałeś na gwiazdkę od żony?
- A wiesz urodziło mi się dziecko.
- To gratuluje!
- Ale wiesz żona złożyła się na ten prezent z sąsiadem.
- Co dostałeś na gwiazdkę od żony?
- A wiesz urodziło mi się dziecko.
- To gratuluje!
- Ale wiesz żona złożyła się na ten prezent z sąsiadem.
317