Dowcipy o sąsiadach
Mama mówi do syna:
- Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?
- Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać!
- Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?
- Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać!
25
Dowcip #11292. Mama mówi do syna w kategorii: „Humor o sąsiadach”.
Mały Jaś puka do drzwi sąsiada:
- Tata prosi, aby pożyczył pan ...
- Cukier, sól...? - zgaduje sąsiad.
- Nie, korkociąg.
- Korkociąg? Powiedz tatusiowi, że zaraz sam przyniosę.
- Tata prosi, aby pożyczył pan ...
- Cukier, sól...? - zgaduje sąsiad.
- Nie, korkociąg.
- Korkociąg? Powiedz tatusiowi, że zaraz sam przyniosę.
37
Dowcip #11477. Mały Jaś puka do drzwi sąsiada w kategorii: „Żarty o sąsiadach”.
- Dzień dobry sąsiadko. Wczoraj spotkałam pani męża, ale on mnie chyba nie zauważył.
- A tak, wspominał o tym.
- A tak, wspominał o tym.
17
Dowcip #4660. - Dzień dobry sąsiadko. w kategorii: „Śmieszne żarty o sąsiadach”.
Plotkują sąsiadki. Zwraca się Zosia do Basi:
- Wyobraź sobie, Basiu, ależ ta Kowalska ma szczęście ...
- Która Kowalska? - pyta Basia.
- No, ta spod czwórki, naprzeciwko... Dość, że ma idealnego męża, przystojnego kochanka, to jeszcze ją zbiorowo zgwałcili.
- Wyobraź sobie, Basiu, ależ ta Kowalska ma szczęście ...
- Która Kowalska? - pyta Basia.
- No, ta spod czwórki, naprzeciwko... Dość, że ma idealnego męża, przystojnego kochanka, to jeszcze ją zbiorowo zgwałcili.
812
Dowcip #4796. Plotkują sąsiadki. w kategorii: „Dowcipy o sąsiadach”.
Wraca Jasio do domu i mówi do mamy:
- Mamo czy ja jestem brzydki?
- Ależ nie synku, uciekaj do pokoju bo jak sąsiadka przyjdzie to się przestraszy!
- Mamo czy ja jestem brzydki?
- Ależ nie synku, uciekaj do pokoju bo jak sąsiadka przyjdzie to się przestraszy!
49
Dowcip #5642. Wraca Jasio do domu i mówi do mamy w kategorii: „Żarty o sąsiadach”.
Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.
27
Dowcip #5856. Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.
Między sąsiadkami:
- Nie wiesz przypadkiem, gdzie jest mój mąż? Przed godziną poszedł utopić w rzece kota.
- Skoro wiesz gdzie jest, to czemu mnie pytasz?
- Bo kot wrócił do domu.
- Nie wiesz przypadkiem, gdzie jest mój mąż? Przed godziną poszedł utopić w rzece kota.
- Skoro wiesz gdzie jest, to czemu mnie pytasz?
- Bo kot wrócił do domu.
49
Dowcip #5945. Między sąsiadkami w kategorii: „Dowcipy o sąsiadach”.
Sąsiadki rozmawiają o sprzątaczce:
- Czy to prawda, że pracuje u pani dziewczyna, którą wyrzuciłam od nas?
- Proszę się nie przejmować. I tak wierzymy tylko w drobną cząstkę tego, co opowiada o rodzinie i domu państwa.
- Czy to prawda, że pracuje u pani dziewczyna, którą wyrzuciłam od nas?
- Proszę się nie przejmować. I tak wierzymy tylko w drobną cząstkę tego, co opowiada o rodzinie i domu państwa.
13
Dowcip #6303. Sąsiadki rozmawiają o sprzątaczce w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.
Mówi stary Szkot do synka:
- Skocz no, Ken, do sąsiada i pożycz od niego siekierkę.
Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy:
- Sąsiad nie chce pożyczyć!
- A to kawał świni! Leć synuś do szopy i przynieś nasza!
- Skocz no, Ken, do sąsiada i pożycz od niego siekierkę.
Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy:
- Sąsiad nie chce pożyczyć!
- A to kawał świni! Leć synuś do szopy i przynieś nasza!
28
Dowcip #6495. Mówi stary Szkot do synka w kategorii: „Śmieszny humor o sąsiadach”.
Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sąsiad i pyta się:
- Czemu płaczesz?
- A bo mi się ząb w grzebieniu złamał.
- I to taki wielki powód do płaczu?
- To już był ostatni.
- Czemu płaczesz?
- A bo mi się ząb w grzebieniu złamał.
- I to taki wielki powód do płaczu?
- To już był ostatni.
48