Dowcipy o rodzicach
Mały chłopak bawi się w piaskownicy przed blokiem. Nagle dobiega do niego okrzyk:
- Wowa, do domu!
- Zaraz, mamo!
- Nie mama woła, a tata!
- A kto by tam was, pedałów, rozróżnił ...
- Wowa, do domu!
- Zaraz, mamo!
- Nie mama woła, a tata!
- A kto by tam was, pedałów, rozróżnił ...
1615
Dowcip #24622. Mały chłopak bawi się w piaskownicy przed blokiem. w kategorii: „Śmieszny humor o rodzicach”.
Nauczycielka w klasie pyta dzieci, na czym śpią ich rodzice. Więc po kolei dzieci opowiadają, że u jednego na sofie, u drugiego na kanapie, u trzeciego na łóżku ... Przychodzi kolej na Jasia..
- Jasiu? A na czym śpią twoi rodzice? - pyta nauczycielka.
- Moi rodzice śpią na linie. - odpowiada Jasiu.
- Na linie? Jak to? - pyta za zdziwieniem nauczycielka.
- No na linie, bo rano mama zawsze mówi do taty: ”A ty spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz”.
- Jasiu? A na czym śpią twoi rodzice? - pyta nauczycielka.
- Moi rodzice śpią na linie. - odpowiada Jasiu.
- Na linie? Jak to? - pyta za zdziwieniem nauczycielka.
- No na linie, bo rano mama zawsze mówi do taty: ”A ty spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz”.
619
Dowcip #30468. Nauczycielka w klasie pyta dzieci, na czym śpią ich rodzice. w kategorii: „Kawały o rodzicach”.
Idzie Jasiu i Małgosia do lasu. Nagle Jasiu się pyta:
- Co masz pod sukienką?
- Majteczki.
- A co pod majteczkami?
- Gniazdko.
Nagle Małgosia pyta się Jasia:
- Jasiu co masz pod spodniami?
- Majtki.
- A co pod majtkami?
- Ptaszka.
Gdy dzieci wróciły z lasu poszły do pokoju. Po kilkunastu minutach do pokoju wchodzą rodzice i mówią:
- Co robicie?
A na to dzieci:
- Wsadzamy ptaszka do gniazdka.
- Co masz pod sukienką?
- Majteczki.
- A co pod majteczkami?
- Gniazdko.
Nagle Małgosia pyta się Jasia:
- Jasiu co masz pod spodniami?
- Majtki.
- A co pod majtkami?
- Ptaszka.
Gdy dzieci wróciły z lasu poszły do pokoju. Po kilkunastu minutach do pokoju wchodzą rodzice i mówią:
- Co robicie?
A na to dzieci:
- Wsadzamy ptaszka do gniazdka.
104
Dowcip #26172. Idzie Jasiu i Małgosia do lasu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rodzicach”.
Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi ośmioletni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.
211
Dowcip #24221. Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny w kategorii: „Dowcipy o rodzicach”.
Moja żona we wszystkim słucha swoich rodziców. Pewnego dnia byłem umówiony z teściem na naprawę samochodu. Zapomniało mi się. Teść dzwoni, odbiera żona, chwilę słucha, kończy rozmowę, podchodzi do mnie, rozpina mój rozporek, wyjmuje mój interes i mówi:
- A teraz kochaj mnie w ucho!
- Kochanie, a nie ogłuchniesz?
- Nie wiem, ale ojciec mówił, żebym ci w ucho dała ...
- A teraz kochaj mnie w ucho!
- Kochanie, a nie ogłuchniesz?
- Nie wiem, ale ojciec mówił, żebym ci w ucho dała ...
26
Dowcip #23638. Moja żona we wszystkim słucha swoich rodziców. w kategorii: „Śmieszne żarty o rodzicach”.
Pani pyta dzieci w szkole:
- Co to jest rozdwojenie jaźni?
Zgłasza się Jasio:
- To jest tak, kiedy rodzice kochają się przy włączonym filmie porno. Nie wiadomo gdzie patrzeć!
- Co to jest rozdwojenie jaźni?
Zgłasza się Jasio:
- To jest tak, kiedy rodzice kochają się przy włączonym filmie porno. Nie wiadomo gdzie patrzeć!
413
Dowcip #32630. Pani pyta dzieci w szkole w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rodzicach”.
Pani pyta dzieci na czym śpią ich rodziny w domu. Dzieci odpowiadają różnie. Jedni, że na wersalkach, inni na tapczanach.
- A u Was w domu Jasiu? - pyta pani.
Jasiu:
- No, ja to proszę pani śpię na materacu, ale moi rodzice to chyba na sznurku...
- Jak to na sznurku? -dziwi się pani.
- Dokładnie nie wiem. - mówi Jasio - Słyszałem rano jak mamusia mówiła do tatusia: ”stary, spuszczaj się szybciej, bo nie zdążysz do roboty”.
- A u Was w domu Jasiu? - pyta pani.
Jasiu:
- No, ja to proszę pani śpię na materacu, ale moi rodzice to chyba na sznurku...
- Jak to na sznurku? -dziwi się pani.
- Dokładnie nie wiem. - mówi Jasio - Słyszałem rano jak mamusia mówiła do tatusia: ”stary, spuszczaj się szybciej, bo nie zdążysz do roboty”.
28
Dowcip #32260. Pani pyta dzieci na czym śpią ich rodziny w domu. w kategorii: „Śmieszne żarty o rodzicach”.
Jasiu wchodzi do pokoju rodziców podczas ich stosunku seksualnego. Widzi jak mama siada na tacie i wstaje, siada i wstaje. Mama zorientowała się, że Jaś ich obserwuje. Wtedy Jasio pobiegł do swojego pokoju. Pobiegła więc za nim i mówi:
- Wiesz, tata ma gruby brzuch i musiałam go upchać siadając i wstając.
A Jasio na to:
- To jest nie fair.
- Co jest nie fair?
- No bo jak Ciebie nie ma to przychodzi sąsiadka, pada na kolana i go znów pompuje.
- Wiesz, tata ma gruby brzuch i musiałam go upchać siadając i wstając.
A Jasio na to:
- To jest nie fair.
- Co jest nie fair?
- No bo jak Ciebie nie ma to przychodzi sąsiadka, pada na kolana i go znów pompuje.
226
Dowcip #31427. Jasiu wchodzi do pokoju rodziców podczas ich stosunku seksualnego. w kategorii: „Śmieszny humor o rodzicach”.
Rodzice chłopaka wychodzili do teatru, matka robiła ostatnie szlify w łazience, a ojciec wszedł do salonu i widząc leżącego na kanapie syna mówi do niego:
- Synu wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przychodzi do Ciebie Twoja koleżanka Ania i wiem co będziecie robić.
Syn spojrzał na ojca i skinieniem głowy potwierdził, że ten ma rację, po czym ojciec dalej kontynuował.
- Pamiętaj tylko, że masz ją zerżnąć tak żeby poczuła, że jesteś kość z kości i krew z krwi moim synem.
- Ależ tato jasne, że tak będzie.
- Ale pamiętaj krew z krwi.
- No jasne tato.
- A gumki masz?
- No jasne tato, że mam.
Po czym wyszli do teatru. Po powrocie mama koleżki poszła do łazienki zmywać make up, a ojciec wchodzi do salonu i widzi na kanapie rozłożonego syna, który z błogim uśmiechem na twarzy oczami zamglonymi od niedawnego widocznego wysiłku przeciąga się i pręży.
- I jak synku, dobrze było?
- No jasne tato, zajebiście. - mówi rozanielonym głosem syn
- A ile miałeś orgazmów? - nie odpuszcza ojciec
- Ja? Z siedem!
- A ona? - pyta szczęśliwy ojciec
- Nie przyszła.
- Synu wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przychodzi do Ciebie Twoja koleżanka Ania i wiem co będziecie robić.
Syn spojrzał na ojca i skinieniem głowy potwierdził, że ten ma rację, po czym ojciec dalej kontynuował.
- Pamiętaj tylko, że masz ją zerżnąć tak żeby poczuła, że jesteś kość z kości i krew z krwi moim synem.
- Ależ tato jasne, że tak będzie.
- Ale pamiętaj krew z krwi.
- No jasne tato.
- A gumki masz?
- No jasne tato, że mam.
Po czym wyszli do teatru. Po powrocie mama koleżki poszła do łazienki zmywać make up, a ojciec wchodzi do salonu i widzi na kanapie rozłożonego syna, który z błogim uśmiechem na twarzy oczami zamglonymi od niedawnego widocznego wysiłku przeciąga się i pręży.
- I jak synku, dobrze było?
- No jasne tato, zajebiście. - mówi rozanielonym głosem syn
- A ile miałeś orgazmów? - nie odpuszcza ojciec
- Ja? Z siedem!
- A ona? - pyta szczęśliwy ojciec
- Nie przyszła.
26
Dowcip #27937. Rodzice chłopaka wychodzili do teatru w kategorii: „Śmieszne żarty o rodzicach”.
Przychodzi mama z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Mamo mogę z tobą?
- Nie jasiu.
- Mamo proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się pyta:
- Mamo, co to jest?
- Dżungla synku, dżungla.
Wraca tata z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Tato mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zagląda pod piankę i się pyta:
- Tato, co to jest?
- Wąż koala synku, wąż koala.
Przychodzi babcia i idzie się wykąpać. Jasio się pyta:
- Babciu mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- No dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się zapytał:
- Babciu co to jest?
- To są reflektory.
W nocy Jasiowi przyśniło się coś strasznego i chciał iść do rodziców gdy wszedł zaczął krzyczeć:
- Babciu, zapalaj reflektory bo wąż koala wchodzi do dżungli!
- Mamo mogę z tobą?
- Nie jasiu.
- Mamo proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się pyta:
- Mamo, co to jest?
- Dżungla synku, dżungla.
Wraca tata z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Tato mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zagląda pod piankę i się pyta:
- Tato, co to jest?
- Wąż koala synku, wąż koala.
Przychodzi babcia i idzie się wykąpać. Jasio się pyta:
- Babciu mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- No dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się zapytał:
- Babciu co to jest?
- To są reflektory.
W nocy Jasiowi przyśniło się coś strasznego i chciał iść do rodziców gdy wszedł zaczął krzyczeć:
- Babciu, zapalaj reflektory bo wąż koala wchodzi do dżungli!
93