LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o psychiatryku


Szpital psychiatryczny. Lekarze prowadzą zwariowanego pacjenta przez trawnik, który wyrywa się i krzyczy:
- Zostawcie mnie! Zostawcie mnie! Zostałem wysłany przez Boga!
Nagle słychać głos z drugiego piętra:
- Nie wierzcie mu! Nikogo nie wysyłałem!
210

Dowcip #26226. Szpital psychiatryczny. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psychiatryku”.

Dwaj wariaci uciekali nocą ze szpitala. Przy dyżurce mieli udawać koty, gdyby stróż się obudził. Idzie pierwszy wariat. Skrada się pod okienkiem stróża. Wtem spadła miotła. Stróż pyta:
- Kto tam?
- Miau, miau ... - odpowiada wariat i poszedł.
Czołga się drugi, znowu spadła miotła. Stróż:
- Kto tam?
- Drugi kot. - odpowiada wariat.
010

Dowcip #23057. Dwaj wariaci uciekali nocą ze szpitala. w kategorii: „Żarty o psychiatrze”.

Jechał facet autem i złapał gumę. Zjechał na pobocze, podniósł auto na lewarku, odkręcił koło, założył zapasowe i w tym momencie wszystkie cztery śruby wpadły mu do kanału. Nie wiedząc co dalej robić, rozgląda się wokoło i widzi tylko jeden budynek, dom wariatów. Nagle wychodzi z niego facet, podchodzi i mówi:
- Weź pan odkręć po jednej śrubie z każdego koła i będziesz pan miał po trzy w każdym.
Gość zadziwiony:
- Kurde, to jest myśl! Co pan robisz w takim miejscu?
- Panie, to jest dom wariatów, a nie idiotów.
011

Dowcip #24592. Jechał facet autem i złapał gumę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psychiatrze”.

Z zakładu dla umysłowo chorych uciekł pacjent. Wkrótce uciekinier znalazł się nieopodal jeziora i zobaczył, że ktoś się topi. Wskoczył natychmiast do wody i uratował tonącego. Nazajutrz ordynator zakładu wzywa uciekiniera i mówi:
- Za wzorowe zachowanie nie mamy podstaw, żeby cię tu trzymać. Jesteś wolny.
Po chwili dodaje:
- Mam również smutną wiadomość dla ciebie, ten, którego wczoraj uratowałeś powiesił się na drzewie.
- Szefie, on się nie powiesił. Ja go tylko powiesiłem na gałęzi, żeby się wysuszył.
26

Dowcip #14207. Z zakładu dla umysłowo chorych uciekł pacjent. w kategorii: „Śmieszny humor o psychiatrze”.

Inspekcja w zakładzie psychiatrycznym. Inspektor idzie długim korytarzem, po drodze mijając rzędy białych drzwi. W pewnej chwili usłyszał szept dobiegający zza jednych z nich:
- Trzyyydzieści... osieeem... Trzyyydzieści... osieeem... Trzyyydzieści... osieeem...
Zaintrygowany postanowił zajrzeć do pokoju przez dziurkę od klucz i sprawdzić co się dzieje. Jak postanowił, tak zrobił. Zajrzał i w tym momencie ktoś wsadził z drugiej strony igłę. I usłyszał szept:
- Trzyyydzieści... dzieewięć .. Trzyyydzieci... dzieeewięć... Trzyydzieści... dzieeewięć...
29

Dowcip #14256. Inspekcja w zakładzie psychiatrycznym. w kategorii: „Śmieszne żarty o psychiatrze”.

Jadalnia w psychiatryku. Wariaci spożywają zupę. Jedni przesiewają ją widelcami, inni palcami, jeszcze inni żrą z miski ”jak świnie”. Pozostali wylewają sobie posiłek na głowę lub wychlapują na sąsiada. Jeden tylko pensjonariusz spokojnie raz po raz nabiera łyżką i kulturalnie podnosi do ust. Po chwili spostrzega to któryś z kolegów.
- Eeee! Patrzcie na niego! Franek, Kurna, odbiło ci?!
48

Dowcip #14478. Jadalnia w psychiatryku. Wariaci spożywają zupę. w kategorii: „Żarty o psychiatryku”.

Inspekcja w szpitalu dla psychicznie chorych. Inspektor pyta jednego z pensjonariuszy o warunki socjalne. Pacjent chwali personel, stołówkę, dostęp do telewizji, sali bilardowej, opowiada o radościach z korzystania z basenu:
- Pływamy, skaczemy na główkę, a jak jesteśmy grzeczni, to dyrektor nawet napuszcza wodę.
27

Dowcip #14691. Inspekcja w szpitalu dla psychicznie chorych. w kategorii: „Kawały o psychiatryku”.

Szpital psychiatryczny. Lekarze prowadzą pacjenta przez trawnik, mówiąc coś do niego uspokajającym tonem, ale ten przez cały czas wyrywa się im. W końcu krzyczy:
- Zostawcie mnie! Zostawcie! Zostałem wysłany przez Boga!
Nagle słychać głos z okna z pierwszego piętra:
- Nie wierzcie mu! Nikogo nie wysyłałem!
59

Dowcip #14759. Szpital psychiatryczny. w kategorii: „Śmieszne kawały o psychiatryku”.

Do szpitala psychiatrycznego przybywa z wizytą minister zdrowia. Podchodzi do jednego z pacjentów i pyta:
- Dobrze tu panu?
- Tak, panu też będzie tu dobrze.
- Mnie? Jestem ministrem.
- Niech się pan nie denerwuje. Kiedy ja tu trafiłem byłem Napoleonem.
14

Dowcip #15427. Do szpitala psychiatrycznego przybywa z wizytą minister zdrowia. w kategorii: „Humor o psychiatrze”.

Dwóch psychicznych mężczyzn uciekło z domu wariatów. Uciekali przez góry, lasy, wzgórza itd. Nagle na swej drodze zauważyli rzeczkę ... Jeden mówi do drugiego:
- Zobacz, mam taką fajną latarkę, ja zaświecę, a ty przejdziesz przez promień. Potem ja ci rzucę latarkę i zrobimy to samo.
Na to drugi:
- Ha, ha. Ja nie jestem taki głupi zrobisz tak, że jak będę w połowie drogi, to wyłączysz latarkę i się utopię.
35

Dowcip #15776. Dwóch psychicznych mężczyzn uciekło z domu wariatów. w kategorii: „Śmieszny humor o psychiatrze”.

Kawały o psychiatrykuŻarty o psychiatrzeDowcipy o psychiatrzeHumor o psychiatrzeŚmieszne dowcipy o psychiatrykuŚmieszny humor o psychiatrykuDowcipy o psychiatrykuŚmieszne kawały o psychiatrykuKawały o psychiatrzeŚmieszne żarty o psychiatrykuŚmieszne żarty o psychiatrzeHumor o psychiatrykuŻarty o psychiatrykuŚmieszne dowcipy o psychiatrzeŚmieszne kawały o psychiatrzeŚmieszny humor o psychiatrze

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Samochody osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik definicji

» Słownik do krzyżówek

» Deklinacja przymiotników

» Opiekunka do osoby starszej

» Słownik rymów do rzeczowników

» Stopniowanie

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do druku

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost