Dowcipy o psach
Od kiedy sąsiadka ma nowego psa mogę powiedzieć, że byłem w Nowym Yorku.
76
Dowcip #27701. Od kiedy sąsiadka ma nowego psa mogę powiedzieć w kategorii: „Śmieszne kawały o psach”.
Pani pyta na lekcji dzieci:
- Jak robi kotek?
Zgłasza się Małgosia i mówi:
- Miau, miau proszę pani.
- Dobrze Małgosiu, a teraz mi powiedzcie jak robi krówka?
Zgłasza się Zuzia i mówi:
- Muu, muu proszę pani.
- Dobrze Zuziu, a teraz powiedzcie mi jak robi piesek?
Zgłasza się Jasio i mówi:
- Na ziemie i ręce na głowę.
- Jak robi kotek?
Zgłasza się Małgosia i mówi:
- Miau, miau proszę pani.
- Dobrze Małgosiu, a teraz mi powiedzcie jak robi krówka?
Zgłasza się Zuzia i mówi:
- Muu, muu proszę pani.
- Dobrze Zuziu, a teraz powiedzcie mi jak robi piesek?
Zgłasza się Jasio i mówi:
- Na ziemie i ręce na głowę.
318
Dowcip #27735. Pani pyta na lekcji dzieci w kategorii: „Kawały o psach”.
Przychodzi kuma do kumy i mówi:
- Wiesz kumo, jakie wielkie nieszczęście mnie spotkało?
- Nie!!
- Wczoraj pogryzły mnie dwa psy jednocześnie.
- Ooo, faktycznie wielkie nieszczęście. A były chociaż szczepione?
- A były, były, ogonami.
- Wiesz kumo, jakie wielkie nieszczęście mnie spotkało?
- Nie!!
- Wczoraj pogryzły mnie dwa psy jednocześnie.
- Ooo, faktycznie wielkie nieszczęście. A były chociaż szczepione?
- A były, były, ogonami.
414
Dowcip #23676. Przychodzi kuma do kumy i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o psie”.
Na bazarze kobieta pyta mężczyznę sprzedającego szczenięta,
- Ile pan chce za tego w łaty?
- Dwieście złotych.
- Ejże! A może by tak połowę?
- Wykluczone! Psy sprzedaję wyłącznie w całości.
- Ile pan chce za tego w łaty?
- Dwieście złotych.
- Ejże! A może by tak połowę?
- Wykluczone! Psy sprzedaję wyłącznie w całości.
37
Dowcip #23125. Na bazarze kobieta pyta mężczyznę sprzedającego szczenięta w kategorii: „Śmieszny humor o psie”.
Przychodzi baba do lekarza i lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- A ugryzł mnie komar.
Lekarz zdziwiony, rana pół metra i pyta się:
- Na pewno panią ugryzł komar?
- Tak, serio, tak, komar to pies sąsiadów.
- Co pani jest?
- A ugryzł mnie komar.
Lekarz zdziwiony, rana pół metra i pyta się:
- Na pewno panią ugryzł komar?
- Tak, serio, tak, komar to pies sąsiadów.
48
Dowcip #22836. Przychodzi baba do lekarza i lekarz się pyta w kategorii: „Żarty o psach”.
Dwaj kumple, Tom i Jerry spotykają się na ulicy, oboje z psami. Jerry ma labradora, a Tom ratlerka. Gadają, gadają, mija godzina. Nagle Jerry proponuje:
- Zjedzmy coś w restauracji, dokończymy rozmowę.
- No nie wiem ... Nie wpuszczają tam psów, a to pies córki. Jak go straci to chyba mnie zagryzie!
- Damy radę! Pokażę Ci coś. - mówi Jerry. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z psem. Podchodzi kelner i mówi:
- Proszę Pana, tu nie wolno wprowadzać psów.
- Jestem niewidomy, a to mój pies przewodnik.
- W takim razie OK. - odpowiada kelner.
Jerry zachęca Toma aby zrobił to co on. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z ratlerkiem. Kelner:
- Proszę pana, tutaj nie wolno wchodzić z psami.
- Ależ ja jestem niewidomy! To mój pies przewodnik.
- To teraz ratlerki szkolą?!
- Cholera, ratlerka mi wcisnęli?!
- Zjedzmy coś w restauracji, dokończymy rozmowę.
- No nie wiem ... Nie wpuszczają tam psów, a to pies córki. Jak go straci to chyba mnie zagryzie!
- Damy radę! Pokażę Ci coś. - mówi Jerry. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z psem. Podchodzi kelner i mówi:
- Proszę Pana, tu nie wolno wprowadzać psów.
- Jestem niewidomy, a to mój pies przewodnik.
- W takim razie OK. - odpowiada kelner.
Jerry zachęca Toma aby zrobił to co on. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z ratlerkiem. Kelner:
- Proszę pana, tutaj nie wolno wchodzić z psami.
- Ależ ja jestem niewidomy! To mój pies przewodnik.
- To teraz ratlerki szkolą?!
- Cholera, ratlerka mi wcisnęli?!
15
Dowcip #27272. Dwaj kumple, Tom i Jerry spotykają się na ulicy, oboje z psami. w kategorii: „Śmieszny humor o psach”.
Pewnego dnia zmarła teściowa. Idzie córka, zięć i z nimi pies, reszta ludzi szła za nimi. Był to ogromny pogrzeb. Podjeżdża kierowca do przydrożnego sprzedawcy i pyta:
- Kto to zmarł? Jeszcze takiego ogromnego pogrzebu w życiu nie widziałem!
- Temu panu pies zagryzł teściową.
Podchodzi kierowca do rodziny i mówi:
- Proszę przyjąć wyrazy współczucia, ale chciałbym pożyczyć od pana tego psa.
- To proszę ustawić się na koniec kolejki.
- Kto to zmarł? Jeszcze takiego ogromnego pogrzebu w życiu nie widziałem!
- Temu panu pies zagryzł teściową.
Podchodzi kierowca do rodziny i mówi:
- Proszę przyjąć wyrazy współczucia, ale chciałbym pożyczyć od pana tego psa.
- To proszę ustawić się na koniec kolejki.
613
Dowcip #25718. Pewnego dnia zmarła teściowa. w kategorii: „Żarty o psach”.
- Wpadłbyś do nas któregoś dnia. - Jaś zaprasza kolegę. - Mamy nowego psa.
- A czy on gryzie?
- Właśnie chcemy to sprawdzić.
- A czy on gryzie?
- Właśnie chcemy to sprawdzić.
211
Dowcip #33292. - Wpadłbyś do nas któregoś dnia. - Jaś zaprasza kolegę. w kategorii: „Żarty o psach”.
Dwóch facetów wybrało się na polowanie ze swoimi psami. Jeden z nich przechwala się, że jego zwierze jest super wytresowane. Rzuca kij, pies przynosi. Potem zdechł pies, leżeć, siad. Wszystko elegancko wychodzi. Drugi facet na to:
- To jeszcze nic. - i woła do swojego psa - Przynieś mi śniadanie!
Pies biegnie do jeziora, napełnia garnuszek wodą, zbiera chrust, robi ognisko, gotuje wodę, robi trochę kawy, nalewa ją do kubka, potem gotuje jajko na miękko i staje na głowie.
- Rewelacja - przyznaje facet. Ale po co stoi na głowie? - Wie, że nie mam podstawki do jajka.
- To jeszcze nic. - i woła do swojego psa - Przynieś mi śniadanie!
Pies biegnie do jeziora, napełnia garnuszek wodą, zbiera chrust, robi ognisko, gotuje wodę, robi trochę kawy, nalewa ją do kubka, potem gotuje jajko na miękko i staje na głowie.
- Rewelacja - przyznaje facet. Ale po co stoi na głowie? - Wie, że nie mam podstawki do jajka.
310
Dowcip #33236. Dwóch facetów wybrało się na polowanie ze swoimi psami. w kategorii: „Kawały o psie”.
Co zrobić, by pies nie kopał dziur w ogrodzie?
- Zabrać mu łopatę.
- Zabrać mu łopatę.
424