
Dowcipy o psach
Kowalski chwali się przyjacielowi:
- Kupiłem sobie psa, wilczura. Bardzo się do mnie przywiązał, z nikim innym przy nodze nie pójdzie tylko ze mną. Od nikogo jedzenia nie przyjmie, tylko ode mnie. Nikogo nie ugryzie, tylko mnie.
- Kupiłem sobie psa, wilczura. Bardzo się do mnie przywiązał, z nikim innym przy nodze nie pójdzie tylko ze mną. Od nikogo jedzenia nie przyjmie, tylko ode mnie. Nikogo nie ugryzie, tylko mnie.
29
Dowcip #15116. Kowalski chwali się przyjacielowi w kategorii: „Śmieszne żarty o psach”.
Idzie pies przez pustynię i myśli:
- Jeśli to drzewo też okaże się fatamorganą, to chyba mi pęcherz pęknie.
- Jeśli to drzewo też okaże się fatamorganą, to chyba mi pęcherz pęknie.
48
Dowcip #15154. Idzie pies przez pustynię i myśli w kategorii: „Śmieszny humor o psie”.

Dwaj miłośnicy psów rozmawiają o swoich pupilkach:
- Mój Azor codziennie rano przynosi mi z kiosku świeżą gazetę.
- A, słyszałem coś o tym. Mój Reks mi mówił.
- Mój Azor codziennie rano przynosi mi z kiosku świeżą gazetę.
- A, słyszałem coś o tym. Mój Reks mi mówił.
25
Dowcip #15190. Dwaj miłośnicy psów rozmawiają o swoich pupilkach w kategorii: „Dowcipy o psach”.
Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi:
- Ma pan jakieś kłopoty?
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde ... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy. I co pan zrobił?
- Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wynosić się z domu domu.
- A co z przyjacielem? - pyta barman.
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: ”Niedobry piesek”.
- Ma pan jakieś kłopoty?
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde ... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy. I co pan zrobił?
- Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wynosić się z domu domu.
- A co z przyjacielem? - pyta barman.
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: ”Niedobry piesek”.
03
Dowcip #15416. Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. w kategorii: „Śmieszne żarty o psach”.

Fąfara mówi do sąsiada:
- Kiedyś uczyłem swego Azora, aby zaszczekał gdy chce mu się jeść. Tysiąc razy pokazywałem mu, jak to należy zrobić.
- I co, nauczyłeś go wreszcie?
- Niezupełnie, Azor teraz nie dotyka jedzenia, dopóki nie zaszczekam!
- Kiedyś uczyłem swego Azora, aby zaszczekał gdy chce mu się jeść. Tysiąc razy pokazywałem mu, jak to należy zrobić.
- I co, nauczyłeś go wreszcie?
- Niezupełnie, Azor teraz nie dotyka jedzenia, dopóki nie zaszczekam!
06
Dowcip #15573. Fąfara mówi do sąsiada w kategorii: „Żarty o psie”.
Zdenerwowany Fąfara mówi do sąsiada:
- Pański jamnik ugryzł mnie przed chwilą w łydkę!
- A co? Spodziewał się pan, że takie małe zwierzątko ugryzie pana w szyję?!
- Pański jamnik ugryzł mnie przed chwilą w łydkę!
- A co? Spodziewał się pan, że takie małe zwierzątko ugryzie pana w szyję?!
15
Dowcip #15574. Zdenerwowany Fąfara mówi do sąsiada w kategorii: „Śmieszny humor o psie”.

W pociągu pasażer kłóci się konduktorem:
- Mój pies ma przecież bilet, więc dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć to on może. Ale nie wolno mu trzymać nóg na siedzeniu.
- Mój pies ma przecież bilet, więc dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć to on może. Ale nie wolno mu trzymać nóg na siedzeniu.
319
Dowcip #15598. W pociągu pasażer kłóci się konduktorem w kategorii: „Śmieszne żarty o psach”.
Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie:
- Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.
- Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa, który wydusił panu te kury.
- Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem.
- Tak wiem, podziurawiłem w nim opony ...
- Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.
- Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa, który wydusił panu te kury.
- Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem.
- Tak wiem, podziurawiłem w nim opony ...
26
Dowcip #15660. Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie w kategorii: „Śmieszne kawały o psie”.

Ogłoszenie z gazety:
”Przed trzema dniami moja teściowa wyszła na spacer z psem i dotąd nie wróciła. Za zwrot psa nagroda.”
”Przed trzema dniami moja teściowa wyszła na spacer z psem i dotąd nie wróciła. Za zwrot psa nagroda.”
03
Dowcip #16091. Ogłoszenie z gazety w kategorii: „Humor o psie”.
Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę żeby koń mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę żeby koń mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
15
Dowcip #18561. Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. w kategorii: „Śmieszne kawały o psie”.
