LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o psach


Złodziej upatrzył sobie duży dom, w którym nie świeciło się żadne światło. Po wybiciu szyby, wszedł do domu. Idzie przez salon świecąc sobie latarką, nagle słyszy głos:
- Uważaj, bo Anioł patrzy na ciebie.
Złodziej się tym nie przejął i idzie dalej. Za chwilę znowu słyszy głos:
- Uważaj, bo Anioł patrzy na ciebie.
Złodziej zaintrygowany tym głosem, poświecił w stronę, z której dochodził owy głos. Patrzy, a to papuga.
- Cześć, umiesz mówić? - pyta złodziej.
- Umiem - odpowiada papuga.
- A jak masz na imię? - pyta znowu złodziej.
- Kleopatra. - odpowiada papuga.
- Ha - ha - ha - śmieje się złodziej. - Co za idiota nazwał papugę Kleopatra?!
- Ten sam, który rottweilera nazwał Anioł. - odpowiada papuga.
211

Dowcip #4759. Złodziej upatrzył sobie duży dom w kategorii: „Dowcipy o psach”.

Dwóch policjantów stoi na ulicy z przepięknym, olbrzymim owczarkiem niemieckim. Przechodzą obok nich dwie baby. Po pewnym czasie odzywa się jeden z policjantów:
- Ty, słuchaj wiedziałeś, że nam pies ma dwa penisy?
- Jak to, skąd to wytrząsnąłeś?
- Jedna z tych bab powiedziała do drugiej: ”widziałaś tego psa z dwoma chu.ami?”
38

Dowcip #6042. Dwóch policjantów stoi na ulicy z przepięknym w kategorii: „Humor o psie”.

Koło dwu milicjantów z psem zatrzymuje się przechodzień i zagląda psu pod brzuch.
- Co robicie obywatelu? - pyta milicjant.
- Ano, chciałem zobaczyć, czy miał rację ten, co powiedział, że na rogu stoi pies z dwoma kutasami.
211

Dowcip #6104. Koło dwu milicjantów z psem zatrzymuje się przechodzień i zagląda psu w kategorii: „Żarty o psie”.

Do Św. Piotra przyszło na raz trzech mężczyzn. Anglik, Francuz i Polak. Św. Piotr, aby móc ich przyjąć do nieba, dał im zadanie:
- Zamykam każdego z was z psem i kiełbasą na tydzień, każdy z was ma nauczyć psa jakiejś sztuki, która mnie zaskoczy. Jeśli się to uda to was przyjmę.
Po tygodniu Św. Piotr idzie sprawdzić wyniki. Wchodzi do pokoju Francuza. Francuz wychudzony, pies w doskonałej kondycji. Francuz gwiżdże - pies tańczy: na tylnych nogach, na przednich, na głowie, na ogonie. Św. Piotr:
- Nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie.
Idzie do pokoju Anglika. Anglik wychudzony, oczy podkrążone, za to pies w doskonałej formie. Anglik gwiżdże - pies odbija się od podłogi, od ściany, przebiega po suficie i ląduje Anglikowi na rękach. Św. Piotr:
- No cóż, nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie.
Idzie do pokoju Polaka. Pies wychudzony, oczy podkrążone, leży w rogu pokoju... Za to Polak w doskonałej formie, uśmiechnięty i zaokrąglony. Św. Piotr:
- No, pokaż czego ty dokonałeś.
Polak uśmiecha się, gryzie kawał kiełbasy, a pies z rogu pokoju proszącym tonem:
- Janek, daj kawałek.
123

Dowcip #6218. Do Św. Piotra przyszło na raz trzech mężczyzn. w kategorii: „Dowcipy o psie”.

Pies wyszedł pewnego dnia na spacer i widzi nadchodzącego z przeciwka konia. Kiedy zbliżyli się do siebie, koń zapytał:
- Cześć, która godzina?
- Dwadzieścia po drugiej.
Koń poszedł swoją drogą, a pies idzie dalej rozmyślając:
- Hmm, dziwne. Gadający koń.
39

Dowcip #6686. Pies wyszedł pewnego dnia na spacer i widzi nadchodzącego z przeciwka w kategorii: „Humor o psach”.

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe. życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki. ”Może nie wszystko stracone” - myśli pudelek i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: -
Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz....
Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. ”Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa” - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. ”Oj, niedobrze” - myśli pudelek. ”Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?” Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie.
Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie:
- Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca.
113

Dowcip #6736. Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego w kategorii: „Śmieszny humor o psach”.

Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca.
- Co się stało? - pytają koledzy. - Wróciłeś po nowe naboje?
- Nie, po nowe psy.
38

Dowcip #6882. Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psach”.

Przychodzi facet do komisariatu, patrzy, a tam policjant gra w szachy z psem. Zachwycony facet mówi:
- Panie władzo, co za inteligentny pies. Umie grać w szachy!
Policjant na to:
- Panie, co pan? To głupie bydlę! Wygrywam pięć do trzech.
925

Dowcip #8495. Przychodzi facet do komisariatu, patrzy w kategorii: „Śmieszny humor o psach”.

Złodziej włamał się do cudzego mieszkania i szpera w poszukiwaniu łupu. W pewnym momencie odzywa się głos:
- Jezus cię widzi.
Złodziej zbladł choć w panujących ciemnościach i tak niewiele było widać.
”Co jest - pomyślał - dom miał być pusty do końca tygodnia.”
- Jezus cię widzi. - głos odzywa się znowu.
Pełen obaw złodziej skierował światło latarki w stronę skąd dolatywał głos i odetchnął z ulgą. W klatce na drążku huśtała się papuga.
- Cześć - odezwała się papuga - mam na imię Maria.
- Maria? - zaśmiał się złodziej - Maria to bardzo głupie imię szczególnie jak dla ptaka.
- Może i tak ale jeszcze głupsze jest Jezus dla dobermana.
622

Dowcip #962. Złodziej włamał się do cudzego mieszkania i szpera w poszukiwaniu w kategorii: „Śmieszny humor o psach”.

Jaka jest różnica między potrąconą na drodze blondynką, a potrąconym psem?
- Przed psem są ślady hamowania.
315

Dowcip #1050. Jaka jest różnica między potrąconą na drodze blondynką w kategorii: „Humor o psie”.

Śmieszne kawały o psachŚmieszne dowcipy o psieŚmieszne żarty o psieŚmieszne żarty o psachHumor o psachHumor o psieDowcipy o psieŚmieszne kawały o psieKawały o psachŻarty o psieŚmieszny humor o psachDowcipy o psachŚmieszny humor o psieŚmieszne dowcipy o psachŻarty o psachKawały o psie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Używane samochody osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych i antonimów

» Słownik pojęć

» Wyszukiwarka haseł krzyżówkowych

» Deklinacja przymiotników

» Opiekunka do dzieci

» Wyszukiwarka rymów

» Stopniowanie

» Słownik wyrazów bliskoznacznych i synonimów

» Wyliczanki dla dzieci

» Zagadki edukacyjne do wydruku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost