Dowcipy o przedszkolakach
Ojciec odbiera pociechę z przedszkola. Nagle zwraca się do opiekunki:
- Proszę pani, ale to nie moje dziecko!
- A co za różnica i tak pan je tu jutro przyprowadzi.
- Proszę pani, ale to nie moje dziecko!
- A co za różnica i tak pan je tu jutro przyprowadzi.
26
Dowcip #14178. Ojciec odbiera pociechę z przedszkola. w kategorii: „Dowcipy o przedszkolakach”.
Przedszkolanka zwraca uwagę Krzysiowi:
- Dlaczego używasz takich brzydkich słów, kto cię tego nauczył?
- Tatuś.
- Tatuś?! Ty nawet nie wiesz, co one oznaczają!
- A właśnie, że wiem! To znaczy, że samochód nie chce zapalić!
- Dlaczego używasz takich brzydkich słów, kto cię tego nauczył?
- Tatuś.
- Tatuś?! Ty nawet nie wiesz, co one oznaczają!
- A właśnie, że wiem! To znaczy, że samochód nie chce zapalić!
24
Dowcip #14290. Przedszkolanka zwraca uwagę Krzysiowi w kategorii: „Śmieszne kawały o przedszkolakach”.
Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko. - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka. - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego ... Wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczmy jeszcze tylko jedno przedszkole, bo się w końcu na ostatnią lekcję spóźnię.
- To nie nasze dziecko. - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka. - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego ... Wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczmy jeszcze tylko jedno przedszkole, bo się w końcu na ostatnią lekcję spóźnię.
25
Dowcip #9266. Żona wyjechała w delegację. w kategorii: „Kawały o przedszkolakach”.
Jasiu wrócił z przedszkola i opowiada ojcu co robił:
- I wiesz tato śpiewaliśmy też kolędy.
- O, a jaka ci się najbardziej spodobała?
- Ta o krówce?
- A jaka to kolęda? Zaśpiewaj tatusiowi.
- Małe muuuuu.
- I wiesz tato śpiewaliśmy też kolędy.
- O, a jaka ci się najbardziej spodobała?
- Ta o krówce?
- A jaka to kolęda? Zaśpiewaj tatusiowi.
- Małe muuuuu.
25
Dowcip #11279. Jasiu wrócił z przedszkola i opowiada ojcu co robił w kategorii: „Śmieszne kawały o przedszkolakach”.
Babcia mówi do Jasia:
- Ja też kiedyś chodziłam do przedszkola.
- A kiedy?
- Dawno temu.
- Bardzo dawno?
- Bardzo.
- Gdy byłaś jeszcze małpką?
- Ja też kiedyś chodziłam do przedszkola.
- A kiedy?
- Dawno temu.
- Bardzo dawno?
- Bardzo.
- Gdy byłaś jeszcze małpką?
26
Dowcip #11284. Babcia mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o przedszkolakach”.
Jasiu idzie pierwszy raz do przedszkola. Przebiera się w szatni, wchodzi do sali, a pani:
- Jasiu, kurcze co tak długo? Wszyscy na ciebie czekamy, siadaj! Dzisiejszym tematem lekcji będzie - skąd się bierze czekolada?
Jasiu podnosi rączkę.
- Tak Jasiu?
- No właśnie skąd? Bo ja chyba wiem.
- Dobrze, czekoladę robią ludzie pracujący w fabrykach.
- A skąd się ta fabryka bierze?
- No...budują ją robotnicy!
- Aha...
Po 5 min. Jasiu znowu podnosi rączkę.
- Tak Jasiu?
- A ja mogę powiedzieć jak mój tata mi powiedział?
- Prosimy.
- Normalnie: idziesz do kibla, napinasz się i wychodzi cały klocek no i nie trzeba płacić darmo. Tata mówi że to nasz domowy przepis.!
- Jasiu, kurcze co tak długo? Wszyscy na ciebie czekamy, siadaj! Dzisiejszym tematem lekcji będzie - skąd się bierze czekolada?
Jasiu podnosi rączkę.
- Tak Jasiu?
- No właśnie skąd? Bo ja chyba wiem.
- Dobrze, czekoladę robią ludzie pracujący w fabrykach.
- A skąd się ta fabryka bierze?
- No...budują ją robotnicy!
- Aha...
Po 5 min. Jasiu znowu podnosi rączkę.
- Tak Jasiu?
- A ja mogę powiedzieć jak mój tata mi powiedział?
- Prosimy.
- Normalnie: idziesz do kibla, napinasz się i wychodzi cały klocek no i nie trzeba płacić darmo. Tata mówi że to nasz domowy przepis.!
95
Dowcip #11499. Jasiu idzie pierwszy raz do przedszkola. w kategorii: „Śmieszne żarty o przedszkolakach”.
Na lekcji religii dwóch przedszkolaków rozmawia:
- U mnie to zawsze przed jedzeniem wszyscy się modlą. - powiedział pierwszy
- A u mnie nie trzeba, bo mama zawsze świetnie gotuje. - odparł drugi.
- U mnie to zawsze przed jedzeniem wszyscy się modlą. - powiedział pierwszy
- A u mnie nie trzeba, bo mama zawsze świetnie gotuje. - odparł drugi.
19
Dowcip #4822. Na lekcji religii dwóch przedszkolaków rozmawia w kategorii: „Kawały o przedszkolakach”.
W przedszkolu, po obiedzie pani mówi:
- Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pójdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!
Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta:
- Jasiu, czemu płaczesz?
- Bo nie pójdę się bawić.
- A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?
- Mogę!
- No to czemu płaczesz?
- Bo Karol mi zabrał!
- Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pójdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!
Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta:
- Jasiu, czemu płaczesz?
- Bo nie pójdę się bawić.
- A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?
- Mogę!
- No to czemu płaczesz?
- Bo Karol mi zabrał!
38
Dowcip #5346. W przedszkolu, po obiedzie pani mówi w kategorii: „Dowcipy o przedszkolakach”.
Wraca mały Jasio z przedszkola, gęba cała podrapana. Przerażona matka pyta:
- Synku, co ci się stało?
- Nic mamusiu, pani nam tylko kazała złapać się za rączki i tańczyć wokół choinki tyle, że dzieci było mało, a choinka zbyt rozłożysta.
- Synku, co ci się stało?
- Nic mamusiu, pani nam tylko kazała złapać się za rączki i tańczyć wokół choinki tyle, że dzieci było mało, a choinka zbyt rozłożysta.
18
Dowcip #5464. Wraca mały Jasio z przedszkola, gęba cała podrapana. w kategorii: „Śmieszne kawały o przedszkolakach”.
Przychodzi Jasio do przedszkola i pyta się pani:
- Czy dzieci mogą mieć dzieci?
Pani odpowiada:
- W żadnym wypadku!
Jasio odwraca sie do Małgosi i mówi:
- I widzisz głupia!
- Czy dzieci mogą mieć dzieci?
Pani odpowiada:
- W żadnym wypadku!
Jasio odwraca sie do Małgosi i mówi:
- I widzisz głupia!
510