Dowcipy o prostytutkach
Jedzie facet samochodem patrzy, a tu blondynka idzie drogą, zatrzymuje się koło niej i pyta:
- Podwieźć cie?
- Nie, po dwieście pięćdziesiąt.
- Podwieźć cie?
- Nie, po dwieście pięćdziesiąt.
923
Dowcip #17413. Jedzie facet samochodem patrzy, a tu blondynka idzie drogą w kategorii: „Żarty o prostytutkach”.
Prezydent Rosji udał się z wizytą do USA. Po oficjalnej części postanowił zakosztować uroków nocnego życia. Założył okulary, perukę, przykleił wąsy i wymknął się ze swoim kierowcą na miasto. Znaleźli szybko jakiś burdelik. Kierowca został w samochodzie i czeka. Po powrocie pyta:
- I jak było panie prezydencie?
- A idź w cholerę! Wszystkie dziwki mnie tu znają. Próbowałem z trzema i za każdym razem musiałem uciekać bo mnie rozpoznały.
- Jak to!? Niemożliwe! Może tylko się panu wydawało...
- Wydawało? Z każdą było tak samo. Na początku takie tam barabara, a gdy już miałem przejść do konkretów to zaczynały się drzeć: Put in! Put in!
- I jak było panie prezydencie?
- A idź w cholerę! Wszystkie dziwki mnie tu znają. Próbowałem z trzema i za każdym razem musiałem uciekać bo mnie rozpoznały.
- Jak to!? Niemożliwe! Może tylko się panu wydawało...
- Wydawało? Z każdą było tak samo. Na początku takie tam barabara, a gdy już miałem przejść do konkretów to zaczynały się drzeć: Put in! Put in!
40196
Dowcip #33508. Prezydent Rosji udał się z wizytą do USA. w kategorii: „Śmieszne żarty o prostytutkach”.
Młody mężczyzna, z obiecującą karierą przed sobą, postanowił poślubić poważaną kobietę, ze społeczności nie zarażonej grzechami współczesnego świata. Po ceremoniach ślubnych para musiała dojechać do domu poprzez ciemniejsze ulice miasta. W pewnym momencie kobieta pyta:
- Wiliamie, co robią te kobiety, które stoją pod latarniami?
- O to są kobiety, które wystawiają swoje ciała, oferując seks za pięćdziesiąt dolarów jednorazowo.
- Pięćdziesiąt dolarów! - krzyknęła panna młoda - A mnisi zostawiali tylko jabłka...
- Wiliamie, co robią te kobiety, które stoją pod latarniami?
- O to są kobiety, które wystawiają swoje ciała, oferując seks za pięćdziesiąt dolarów jednorazowo.
- Pięćdziesiąt dolarów! - krzyknęła panna młoda - A mnisi zostawiali tylko jabłka...
212
Dowcip #33160. Młody mężczyzna, z obiecującą karierą przed sobą w kategorii: „Humor o prostytutkach”.
Krótko przed ślubem Ona mówi do Niego:
- Muszę Ci coś wyznać. Jestem prostytutką.
On:
- Kochanie, ależ to nic strasznego! Będziesz po prostu chodziła do swojego kościoła, a ja do swojego!
- Muszę Ci coś wyznać. Jestem prostytutką.
On:
- Kochanie, ależ to nic strasznego! Będziesz po prostu chodziła do swojego kościoła, a ja do swojego!
518
Dowcip #32419. Krótko przed ślubem Ona mówi do Niego w kategorii: „Kawały o prostytutkach”.
Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce. Trzymają się za ręce, ale panna ciągle kręci dłońmi.
- Miły, jest coś co muszę Ci wyznać.
- Tak? A co masz na myśli Mary? Wiesz, że możesz mi mówić o wszystkim.
- Ale to takie okropne...
- Wiesz przecież, że możesz mi ufać!
- Więc, to było kilka lat temu. Ojciec stracił pracę, nie było widoków na pieniądze potrzebne na utrzymanie...
- No i..?
- Och! Byliśmy tak zdesperowani... Na jakiś czas zostałam prostytutką!
- Co?
- Ale my tak bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy!
- Nie ma usprawiedliwienia na to! Zagroziłaś swojej nieśmiertelnej duszy! Jak mogłaś? Mary, to więcej niż mogę znieść!
- Nie, tylko nie Ty! Nie! Myślałam, że zrozumiesz! Myślałam, że będziesz mógł mnie nadal kochać, pomimo że byłam dz*wką!
- Och! A to wszystko w porządku... Przez chwilę myślałem, że powiedziałaś protestantką!
- Miły, jest coś co muszę Ci wyznać.
- Tak? A co masz na myśli Mary? Wiesz, że możesz mi mówić o wszystkim.
- Ale to takie okropne...
- Wiesz przecież, że możesz mi ufać!
- Więc, to było kilka lat temu. Ojciec stracił pracę, nie było widoków na pieniądze potrzebne na utrzymanie...
- No i..?
- Och! Byliśmy tak zdesperowani... Na jakiś czas zostałam prostytutką!
- Co?
- Ale my tak bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy!
- Nie ma usprawiedliwienia na to! Zagroziłaś swojej nieśmiertelnej duszy! Jak mogłaś? Mary, to więcej niż mogę znieść!
- Nie, tylko nie Ty! Nie! Myślałam, że zrozumiesz! Myślałam, że będziesz mógł mnie nadal kochać, pomimo że byłam dz*wką!
- Och! A to wszystko w porządku... Przez chwilę myślałem, że powiedziałaś protestantką!
632
Dowcip #32353. Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce. w kategorii: „Dowcipy o prostytutkach”.
Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej. Jedna się pyta:
- No i jak Kryśka? Jak spędziłaś Sylwestra?
- Ja strasznie nudno. To samo w pracy, to samo na Sylwestra. Żadnych atrakcji... A Ty?
- A ja poszłam do domu, wyłączyłam muzykę i siedziałam ze złączonymi nogami i zamkniętymi ustami na tapczanie do rana. Ty wiesz jaka była zabawa? A jaka adrenalina!
- No i jak Kryśka? Jak spędziłaś Sylwestra?
- Ja strasznie nudno. To samo w pracy, to samo na Sylwestra. Żadnych atrakcji... A Ty?
- A ja poszłam do domu, wyłączyłam muzykę i siedziałam ze złączonymi nogami i zamkniętymi ustami na tapczanie do rana. Ty wiesz jaka była zabawa? A jaka adrenalina!
189
Dowcip #32312. Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej. w kategorii: „Kawały o prostytutkach”.
Jaś pierwszy raz idzie do prostytutki, kładzie się i mówi:
- Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką.
- Spokojnie. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi co lubisz.
- Żółwie...
- Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką.
- Spokojnie. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi co lubisz.
- Żółwie...
020
Dowcip #31982. Jaś pierwszy raz idzie do prostytutki, kładzie się i mówi w kategorii: „Żarty o prostytutkach”.
Klient pyta prostytutkę:
- Ile kosztuje noc z Tobą, maleńka?
- Pięćdziesiąt.
- A czemu tak mało?
- Bo chrapię.
- Ile kosztuje noc z Tobą, maleńka?
- Pięćdziesiąt.
- A czemu tak mało?
- Bo chrapię.
025
Dowcip #32108. Klient pyta prostytutkę w kategorii: „Humor o prostytutkach”.
Wchodzi Jezus do windy, a tam ku*wa.
Ku*wa mówi:
- Jezus!
Jezus na to:
- Ku*wa!
Ku*wa mówi:
- Jezus!
Jezus na to:
- Ku*wa!
1831
Dowcip #32075. Wchodzi Jezus do windy, a tam ku*wa. w kategorii: „Śmieszne kawały o prostytutkach”.
Początek rozprawy. Oskarżona jest prostytutka. Sędzia wypytuje ją:
- Nazwisko?
- Nowak.
- Imię?
- Andżela.
- Gdzie pani mieszka?
- W Bydgoszczy.
- Wiek?
- Dwadzieścia sześć lat.
- Zawód?
- Oj, Andrzej, starczy może tych wygłupów?
- Nazwisko?
- Nowak.
- Imię?
- Andżela.
- Gdzie pani mieszka?
- W Bydgoszczy.
- Wiek?
- Dwadzieścia sześć lat.
- Zawód?
- Oj, Andrzej, starczy może tych wygłupów?
859