Dowcipy o prostytutkach
Do prostytutki podchodzi policjant z obyczajówki ubrany po cywilnemu i pyta:
- Ile?
- Pięćdziesiąt dolarów.
Tajniak wyciąga kajdanki. Prostytutka:
- Hola, hola! Dla zboczeńców podwójna taryfa!
- Ile?
- Pięćdziesiąt dolarów.
Tajniak wyciąga kajdanki. Prostytutka:
- Hola, hola! Dla zboczeńców podwójna taryfa!
326
Dowcip #24500. Do prostytutki podchodzi policjant z obyczajówki ubrany po cywilnemu w kategorii: „Humor o prostytutkach”.
Polityk siedząc w restauracji zauważył za innym stolikiem samotnie siedzącą, atrakcyjną, młodą kobietę więc zdecydował podejść do niej:
- Cześć. Mam na imię Marcin, mam czterdzieści lat, zajmuję się polityką i jestem uczciwym człowiekiem.
- Cześć skarbie. Mam na imię Sara, mam trzydzieści pięć lat, zajmuję się prostytucją i nadal jestem dziewicą.
- Cześć. Mam na imię Marcin, mam czterdzieści lat, zajmuję się polityką i jestem uczciwym człowiekiem.
- Cześć skarbie. Mam na imię Sara, mam trzydzieści pięć lat, zajmuję się prostytucją i nadal jestem dziewicą.
722
Dowcip #24717. Polityk siedząc w restauracji zauważył za innym stolikiem samotnie w kategorii: „Śmieszny humor o prostytutkach”.
Do burdelu wchodzi facet i zamawia panienkę z rudym owłosieniem łonowym. Trafili do pokoju, panienka się rozebrała, a facet patrzy i mówi:
- Miały być rude!
Na co panienka:
- A sio muchy!
- Miały być rude!
Na co panienka:
- A sio muchy!
3217
Dowcip #22703. Do burdelu wchodzi facet i zamawia panienkę z rudym owłosieniem w kategorii: „Śmieszne kawały o prostytutkach”.
Pewien kierowca po długich namowach żony zgodził się ją zabrać w trasę. Stoją sobie w długaśnej kolejce na granicy gdy nagle drzwi otwiera tirówka i pyta:
- Fleta za dychę?
- Poszła stąd. - rzuca zdenerwowany kierowca i zapada krępująca cisza.
Po chwili żona się odzywa:
- Może trzeba było wziąć małemu tego fleta?
- Fleta za dychę?
- Poszła stąd. - rzuca zdenerwowany kierowca i zapada krępująca cisza.
Po chwili żona się odzywa:
- Może trzeba było wziąć małemu tego fleta?
424
Dowcip #22892. Pewien kierowca po długich namowach żony zgodził się ją zabrać w w kategorii: „Dowcipy o prostytutkach”.
Grubo po północy przed hotelem dwóch policjantów zatrzymuje młodą kobietę. Wypytują ją, jeden notuje ...
- Imię?
- Jolanta.
- Nazwisko?
- Kowalska.
- Zawód?
- Zawód? No, jakby to powiedzieć ...
- Co pani robi?
- Co robię? Chodzę tak od latarni do latarni i ...
- Kapralu, piszcie, zawód: elektromonter.
- Imię?
- Jolanta.
- Nazwisko?
- Kowalska.
- Zawód?
- Zawód? No, jakby to powiedzieć ...
- Co pani robi?
- Co robię? Chodzę tak od latarni do latarni i ...
- Kapralu, piszcie, zawód: elektromonter.
429
Dowcip #16081. Grubo po północy przed hotelem dwóch policjantów zatrzymuje młodą w kategorii: „Śmieszne dowcipy o prostytutkach”.
Facet spotkał piękną blondynkę i postanowił, że musi się z nią szybko ożenić. Ona na to:
- Ale nie znamy się wcale.
- To nic, będziemy się poznawać po ślubie.
Zgodziła się więc, pobrali się i wyjechali w podróż poślubną w świetne miejsce. Pewnego dnia, kiedy leżeli nad basenem, facet wstał ze swojego ręcznika, wspiął się na dziesięciometrową trampolinę, wykonał dwa duże podskoki, potem trzy obroty, wyprostował się i jak nóż przeciął powierzchnię wody. Po kilku takich demonstracjach, wrócił do żony i położył się obok.
- To nadzwyczajne! - wykrzyknęła.
On na to:
- Byłem mistrzem olimpijskim w skokach do wody. Widzisz, mówiłem ci, że będziemy się poznawać w trakcie małżeństwa.
Blondynka wstała i wskoczyła do wody. Po 50 długościach basenu wyskoczyła z wody i bez tchu położyła się obok męża.
- To było nadzwyczajne! Byłaś mistrzynią w pływaniu na wytrzymałość?
- Nie. Byłam dziwką w Portland, w stanie Oregon i pracowałam po dwóch stronach rzeki Columbia.
- Ale nie znamy się wcale.
- To nic, będziemy się poznawać po ślubie.
Zgodziła się więc, pobrali się i wyjechali w podróż poślubną w świetne miejsce. Pewnego dnia, kiedy leżeli nad basenem, facet wstał ze swojego ręcznika, wspiął się na dziesięciometrową trampolinę, wykonał dwa duże podskoki, potem trzy obroty, wyprostował się i jak nóż przeciął powierzchnię wody. Po kilku takich demonstracjach, wrócił do żony i położył się obok.
- To nadzwyczajne! - wykrzyknęła.
On na to:
- Byłem mistrzem olimpijskim w skokach do wody. Widzisz, mówiłem ci, że będziemy się poznawać w trakcie małżeństwa.
Blondynka wstała i wskoczyła do wody. Po 50 długościach basenu wyskoczyła z wody i bez tchu położyła się obok męża.
- To było nadzwyczajne! Byłaś mistrzynią w pływaniu na wytrzymałość?
- Nie. Byłam dziwką w Portland, w stanie Oregon i pracowałam po dwóch stronach rzeki Columbia.
424
Dowcip #11975. Facet spotkał piękną blondynkę i postanowił w kategorii: „Dowcipy o prostytutkach”.
Kto ty jesteś?
- Prostytutka.
Jaki znak twój?
- Goła dupka.
Gdzie ty mieszkasz?
- W burdeliku.
Co tam robisz?
- Wio koniku.
- Prostytutka.
Jaki znak twój?
- Goła dupka.
Gdzie ty mieszkasz?
- W burdeliku.
Co tam robisz?
- Wio koniku.
1033
Dowcip #23544. Kto ty jesteś? w kategorii: „Dowcipy o prostytutkach”.
Prawda jest jak prostytutka. Dużo kosztuje, wielu jej chce, ale nikt jej nie kocha.
115
Dowcip #28852. Prawda jest jak prostytutka. w kategorii: „Humor o prostytutkach”.
Marynarz opowiada wrażenia z ostatniego rejsu:
- Wypłynęliśmy, ku*wa, z portu. Sztorm, ku*wa, jak diabli! Ale nasz kapitan, ku*wa, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, ku*wa, do portu, to ja, ku*wa, myślę: trzeba się, ku*wa, napić i zabawić. Idę, ku*wa, do knajpy, siadam, ku*wa, przy barze, a tu, ku*wa, przysiada się do mnie ta ... No ... Kobieta lekkich obyczajów.
- Wypłynęliśmy, ku*wa, z portu. Sztorm, ku*wa, jak diabli! Ale nasz kapitan, ku*wa, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, ku*wa, do portu, to ja, ku*wa, myślę: trzeba się, ku*wa, napić i zabawić. Idę, ku*wa, do knajpy, siadam, ku*wa, przy barze, a tu, ku*wa, przysiada się do mnie ta ... No ... Kobieta lekkich obyczajów.
613
Dowcip #29473. Marynarz opowiada wrażenia z ostatniego rejsu w kategorii: „Żarty o prostytutkach”.
Sędzia pyta prostytutkę na rozprawie:
- Kiedy pani rozpoznała, że był to gwałt?
Prostytutka przez łzy:
- Gdy w banku powiedzieli, że czek jest bez pokrycia!
- Kiedy pani rozpoznała, że był to gwałt?
Prostytutka przez łzy:
- Gdy w banku powiedzieli, że czek jest bez pokrycia!
120