LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o prezerwatywach


Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
- Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.
- Nie. - odpowiedziała.
- Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę. ”No cóż, próbowałem” - pomyślał sobie. Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!
313

Dowcip #7338. Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka w kategorii: „Śmieszne dowcipy o prezerwatywach”.

Pani Stasia była organistką w kościele, miała już prawie siedemdziesiąt lat na karku i była starą panną. Była podziwiana przez wszystkich parafian za swą dobroć i oddanie sprawom kościoła. Pewnego razu wpadł do niej ksiądz omówić szczegóły jakiejś kościelnej uroczystości. Pani Stasia zaprosiła duchownego do pokoju gościnnego i zaoferowała mu herbatkę. Ksiądz usiadł sobie wygodnie w stylowym fotelu, tak, że przed nim stały stare organy Pani Stasi. Ku wielkiemu zdziwieniu księdza, na organach tych stała szklanka wypełniona wodą, a co jeszcze bardziej zaniepokoiło księdza to fakt, że w szklance tej pływała prezerwatywa. Jak Pani Stasia wróciła z herbatką zaczęła się rozmowa. Ksiądz chciał jakoś delikatnie zacząć rozmowę o szklance wody i kondomie w niej pływającym, ale mu się nie udawało, więc postanowił zapytać wprost:
- Pani Stasiu, bardzo bym był rad, gdyby mi pani to wytłumaczyła - tu wskazał na nieszczęsną szklankę.
- Ooo tak, dobrze, że ksiądz pyta ... Czyż to nie wspaniałe? Szłam sobie raz przykościelnym parkiem parę miesięcy temu i znalazłam tę małą paczuszkę na ziemi. Instrukcja na opakowaniu wyraźnie mówiła, że należy to umieścić na organie, zapewnić by było wilgotne i to wtedy ochroni przed roznoszeniem się chorób ... I wie ksiądz co? Przez całą zimę nie miałam grypy.
219

Dowcip #2792. Pani Stasia była organistką w kościele w kategorii: „Śmieszne kawały o prezerwatywach”.

Bogdan baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo, że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Bogdan postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników.
- Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden z biegaczy.
- Tak. - odparł Bogdan. - Czuje się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę.
- To dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
- Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy. - wyjaśnił Bogdan.
- A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik.
- Nie, tylko kiedy pada.
211

Dowcip #4744. Bogdan baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał w kategorii: „Kawały o prezerwatywach”.

Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?!
636

Dowcip #362. Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo w kategorii: „Dowcipy o prezerwatywach”.

Dwa geje po zakupach kierują się ku kasie. Jeden wyrzuca towar na taśmę aby kasjer policzył. Wtedy ten drugi woła. Razem coś oglądają, a kasjer podsłuchuje i słyszy:
- Ty patrz jaka prezerwatywa! W kształcie Ferrari.
Drugi na to:
- E no co Ty. Lepsza ta w kształcie Maybacha. Albo nie, lepsza ta w kształcie Porsche.
Kasjer już nie mogąc się powstrzymać ze śmiechy wypala:
- Panowie, a może w kształcie terenówki? I tak po gównie będziecie jeździć.
34

Dowcip #28535. Dwa geje po zakupach kierują się ku kasie. w kategorii: „Humor o prezerwatywach”.

Grupa turystów zwiedza fabrykę wyrobów z lateksu. Są akurat na oddziale, gdzie produkuje się smoczki do butelek dla niemowląt. Taśma produkcyjna pracuje całą parą. Słychać co chwilę głośny dźwięk hiss - pop..., hiss - pop... hiss - pop. ”Pop” to natomiast dźwięk igły, która robi w smoczku dziurkę.
Grupa przechodzi dalej, do działu produkcji prezerwatyw. I znów słychać znajomy dźwięk maszyny. Hiss, hiss, hiss. Hiss - pophiss, hiss, hiss.
20

Dowcip #29301. Grupa turystów zwiedza fabrykę wyrobów z lateksu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o prezerwatywach”.

Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
Wkurzona już mocno aptekarka:
- Panie ... Pan będziesz się kochać czy kompot gotować?
03

Dowcip #23210. Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. w kategorii: „Śmieszne żarty o prezerwatywach”.

Głuchoniemy wchodzi do apteki kupić prezerwatywy. Nie może się porozumieć z aptekarzem, a nie widzi kondomów na wierzchu. Sfrustrowany rozpina portki, kładzie swojego penisa na ladzie i obok kładzie dwadzieścia złotych. Aptekarz rozpina portki i robi to samo. Potem chowa wszystkie pieniądze. Doprowadzony do rozpaczy głuchoniemy zaczyna wymyślać aptekarza w języku migowym.
- Słuchaj. - mówi aptekarz - Jeśli nie możesz sobie pozwolić, to się nie zakładaj!
05

Dowcip #24961. Głuchoniemy wchodzi do apteki kupić prezerwatywy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o prezerwatywach”.

Mężczyzna drogim autem parkuje w zakazanym miejscu. Wysiada i idzie od razu do sklepu. Podchodzi do lady i mówi:
- Poproszę trzy prezerwatywy.
Nagle z samochodu wysiada niepełnoletnia, ładna dziewczyna i mówi:
- Jeszcze paczkę chipsów, proszę księdza.
14

Dowcip #16554. Mężczyzna drogim autem parkuje w zakazanym miejscu. w kategorii: „Śmieszne żarty o prezerwatywach”.

Apteka, tłum ludzi do okienka, tak, że do środka nie da rady wejść. Nagle przybiega facet z krzykiem:
- Ludzie, pomóżcie, tam człowiek! Leży, czeka, o matko! Prędko! Nie ma czasu.
Część oczekujących go przepuszcza, wchodzi do środka i dalej swoje:
- Ludzie, pomóżcie, tam człowiek! Leży, czeka, o matko! Prędko, nie ma czasu.
No to ludzie przepuszczają go dalej, i znów sytuacja się powtarza:
- Ludzie, pomóżcie, tam człowiek! Leży, czeka, o matko! Prędko, nie ma czasu!
Reszta kolejkowiczów przepuszcza go do okienka. Facet podchodzi i mówi:
- Trzy prezerwatywy proszę!
01

Dowcip #16965. Apteka, tłum ludzi do okienka, tak, że do środka nie da rady wejść. w kategorii: „Żarty o prezerwatywach”.

Kawały o prezerwatywachHumor o prezerwatywachŚmieszne kawały o prezerwatywachŚmieszne dowcipy o prezerwatywachŚmieszny humor o prezerwatywachŚmieszne żarty o prezerwatywachŻarty o prezerwatywachDowcipy o prezerwatywach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Darmowe ogłoszenia motoryzacyjne

» Internetowy słownik antonimów języka polskiego

» Słownik znaczeń

» Wyszukiwarka haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Deklinacja wyrazów

» Niania do dziecka

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost