Dowcipy o pracy
Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała piętnaście kilometrów pasów, w drugim dniu trzy kilometry pasów, a w trzecim tylko kilometr pasów. W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
- Co się z panią dzieje? - pyta się szef - Coraz gorzej pani pracuje.
Na co blondynka odpowiada:
- To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.
- Co się z panią dzieje? - pyta się szef - Coraz gorzej pani pracuje.
Na co blondynka odpowiada:
- To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.
04
Dowcip #28201. Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. w kategorii: „Śmieszny humor o pracy”.
Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka. Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę. To się zdrzemnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno... W końcu żona pyta:
- Kochanie, a Ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem...
- Kochanie, a Ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem...
212
Dowcip #31802. Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka. w kategorii: „Humor o pracy”.
Rozmowa o pracę:
- A ile będę zarabiać?
- Tysiąc złotych, a później więcej.
- To ja przyjdę później.
- A ile będę zarabiać?
- Tysiąc złotych, a później więcej.
- To ja przyjdę później.
24
Dowcip #31702. Rozmowa o pracę w kategorii: „Dowcipy o pracy”.
Rozmawia dwóch kumpli:
- Edek, dalej pracujesz?
- Pracowałem na pół etatu ale mnie zwolnili.
- Dlaczego?
- Bo to była praca na pełny etat.
- Edek, dalej pracujesz?
- Pracowałem na pół etatu ale mnie zwolnili.
- Dlaczego?
- Bo to była praca na pełny etat.
16
Dowcip #31447. Rozmawia dwóch kumpli w kategorii: „Śmieszny humor o pracy”.
Pewnego dnia mąż wraca do domu i zastaje totalny chaos. Dzieci w piżamach babrają się w błocie. Przed domem porozrzucane zabawki. Otwiera drzwi od domu, a tam jeszcze gorzej. Posiłki porozrzucane po kuchennym blacie, lampa przewrócona, mleko rozlane, szkła pod stołem. Biegnie na górę zobaczyć co się stało z żoną. Otwiera drzwi sypialni i zastaje ją w koszuli nocnej z książką w ręku. Uśmiecha się do niego i pyta:
- Jak minął Ci dzień w pracy?
- Co tu się dziś stało? - pyta zdezorientowany mężczyzna.
- Cóż, codziennie jak wracasz z pracy pytasz czy coś w ogóle dziś zrobiłam.
- Masz rację. - przytakuje mąż.
- Widzisz, dziś tego wszystkiego nie zrobiłam.
- Jak minął Ci dzień w pracy?
- Co tu się dziś stało? - pyta zdezorientowany mężczyzna.
- Cóż, codziennie jak wracasz z pracy pytasz czy coś w ogóle dziś zrobiłam.
- Masz rację. - przytakuje mąż.
- Widzisz, dziś tego wszystkiego nie zrobiłam.
316
Dowcip #31298. Pewnego dnia mąż wraca do domu i zastaje totalny chaos. w kategorii: „Śmieszne kawały o pracy”.
Dam dobrze płatną pracę papierkową na budowie: trzepanie worków po cemencie.
18
Dowcip #26988. Dam dobrze płatną pracę papierkową na budowie w kategorii: „Humor o pracy”.
Pewna firma miała za zadanie napisać ofertę na usługi dla centrali RUCHu. Przetarg publiczny, mnóstwo załączników, trzeba było opisać dokładnie oferowane rozwiązanie itp. Koledzy piszący ofertę stwierdzili, że opisywana problematyka podobna jest do tego, co niedawno oferowali w pewnym
banku. Zrobili więc zgrabne kopiowanie i dla pewności jeszcze pozamieniali wszystkie słowa ”bank” na ”Ruch”. Nieco się zdziwili gdy po otwarciu ofert,
przewodniczący komisji zapytał:
- Panowie, czy możecie wyjaśnić co to są Ruchomaty?
banku. Zrobili więc zgrabne kopiowanie i dla pewności jeszcze pozamieniali wszystkie słowa ”bank” na ”Ruch”. Nieco się zdziwili gdy po otwarciu ofert,
przewodniczący komisji zapytał:
- Panowie, czy możecie wyjaśnić co to są Ruchomaty?
110
Dowcip #27761. Pewna firma miała za zadanie napisać ofertę na usługi dla centrali w kategorii: „Humor o pracy”.
Waldemar Fornalik Pierwszy Polak, który przyjechał do Anglii stracić pracę.
45
Dowcip #25124. Waldemar Fornalik Pierwszy Polak w kategorii: „Śmieszny humor o pracy”.
Rząd ma nowy pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia w kraju.
- Niech biedni zjedzą bezrobotnych.
- Niech biedni zjedzą bezrobotnych.
26
Dowcip #24198. Rząd ma nowy pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia w w kategorii: „Żarty o pracy”.
Prezes wielkiej międzynarodowej korporacji wezwał do siebie jednego ze swoich ludzi:
- Słuchaj. - mówi. - Pół roku temu zaczynałeś u mnie jako kurier, po miesiącu zostałeś kierownikiem działu, następnie kierownikiem regionu, a potem głównym koordynatorem na terenie Polski. Po czterech miesiącach pracy awansowałeś na wiceprezesa. Postanowiłem odejść na emeryturę i chcę żebyś to Ty został prezesem. Co Ty na to?
- Dziękuję.
- Tylko dziękuje?
- Dziękuje tato.
- Słuchaj. - mówi. - Pół roku temu zaczynałeś u mnie jako kurier, po miesiącu zostałeś kierownikiem działu, następnie kierownikiem regionu, a potem głównym koordynatorem na terenie Polski. Po czterech miesiącach pracy awansowałeś na wiceprezesa. Postanowiłem odejść na emeryturę i chcę żebyś to Ty został prezesem. Co Ty na to?
- Dziękuję.
- Tylko dziękuje?
- Dziękuje tato.
26