
Dowcipy o policjantach
Policjant zatrzymuje kobietę i prosi ją o prawo jazdy. Po zerknięciu na nie mówi:
- Proszę Pani, tu jest napisane, że powinna Pani prowadzić w okularach.
- Tak, ale mam kontakty - odpowiedziała kobieta.
Policjant na to:
- Nie obchodzi, kogo pani zna i tak dostanie pani mandat!
- Proszę Pani, tu jest napisane, że powinna Pani prowadzić w okularach.
- Tak, ale mam kontakty - odpowiedziała kobieta.
Policjant na to:
- Nie obchodzi, kogo pani zna i tak dostanie pani mandat!
47
Dowcip #12274. Policjant zatrzymuje kobietę i prosi ją o prawo jazdy. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Policjant składa raport:
- Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no może ta naga kobieta w parku.
- Zignorowaliście ją?
- Tak. Ja raz, a kolega dwa razy!
- Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no może ta naga kobieta w parku.
- Zignorowaliście ją?
- Tak. Ja raz, a kolega dwa razy!
26
Dowcip #12275. Policjant składa raport w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.

W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie:
- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły.
- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły.
45
Dowcip #12276. W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Faceta zatrzymuje policjant i pyta:
- Pił pan?
Facet na to:
- No dobra, piłem... Ale skąd pan wiedział? Jechałem slalomem albo przekroczyłem prędkość?
- Nie, proszę pana - odpowiada policjant - Nic innego nie tłumaczy tej grubej, brzydkiej kobiety siedzącej obok pana.
- Pił pan?
Facet na to:
- No dobra, piłem... Ale skąd pan wiedział? Jechałem slalomem albo przekroczyłem prędkość?
- Nie, proszę pana - odpowiada policjant - Nic innego nie tłumaczy tej grubej, brzydkiej kobiety siedzącej obok pana.
47
Dowcip #12281. Faceta zatrzymuje policjant i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.

Sprzedawca poleca policjantowi kupno maszynki do golenia:
- Niech pan kupi ten model. Wypróbowało go już tysiące klientów z całego świata!
- Nie, dziękuję. Wolałbym raczej coś nie używanego.
- Niech pan kupi ten model. Wypróbowało go już tysiące klientów z całego świata!
- Nie, dziękuję. Wolałbym raczej coś nie używanego.
27
Dowcip #12284. Sprzedawca poleca policjantowi kupno maszynki do golenia w kategorii: „Humor o policjantach”.
Policjant w księgarni:
- Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję, już piłem.
- Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję, już piłem.
38
Dowcip #12288. Policjant w księgarni w kategorii: „Kawały o policjantach”.

Policjant do kolegi:
- Nie wiesz przypadkiem co to jest kurtyzana?
- Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go.
Policjant, podchodzi i pyta:
- Przepraszam, czy nie wie pan co to jest kurtyzana?
- To taka rokokowa kokota.
Drugi policjant pyta kolegi:
- I co ci powiedział?
- Eee tam, to jakiś jąkała.
- Nie wiesz przypadkiem co to jest kurtyzana?
- Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go.
Policjant, podchodzi i pyta:
- Przepraszam, czy nie wie pan co to jest kurtyzana?
- To taka rokokowa kokota.
Drugi policjant pyta kolegi:
- I co ci powiedział?
- Eee tam, to jakiś jąkała.
27
Dowcip #12291. Policjant do kolegi w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia:
- Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak dziewięćdziesiąt dziewięć procent tych dowcipów jest niezrozumiałych.
- Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak dziewięćdziesiąt dziewięć procent tych dowcipów jest niezrozumiałych.
27
Dowcip #12294. Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia w kategorii: „Humor o policjantach”.

Przychodzi policjant do kasy i mówi:
- Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego:
- Nie do Rabce tylko do Rabki.
A policjant na to:
- Czy była pani kiedykolwiek w Rabki?
- Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego:
- Nie do Rabce tylko do Rabki.
A policjant na to:
- Czy była pani kiedykolwiek w Rabki?
24
Dowcip #12297. Przychodzi policjant do kasy i mówi w kategorii: „Humor o policjantach”.
Policjant Kowalski mówi do swojego przełożonego:
- Szefie, wyskoczę na chwilę na miasto. Kupię żonie prezent. Ma urodziny.
- Dobra, leć.
Za piętnaście minut policjant wraca z pakunkiem. Przełożony:
- Pokażcie Kowalski co tam kupiliście żonie.
- Kupiłem wazon, żeby miała gdzie kwiaty trzymać.
- Rozpakujcie, obejrzymy.
Rozpakowali i nagle szef mówi:
- Jakiś wybrakowany egzemplarz kupiliście! Nie ma tej dziury gdzie się kwiaty wkłada.
Kowalski obraca wazon o 180 stopni i mówi:
- O kurde! Faktycznie! Dna też nie ma!
- Szefie, wyskoczę na chwilę na miasto. Kupię żonie prezent. Ma urodziny.
- Dobra, leć.
Za piętnaście minut policjant wraca z pakunkiem. Przełożony:
- Pokażcie Kowalski co tam kupiliście żonie.
- Kupiłem wazon, żeby miała gdzie kwiaty trzymać.
- Rozpakujcie, obejrzymy.
Rozpakowali i nagle szef mówi:
- Jakiś wybrakowany egzemplarz kupiliście! Nie ma tej dziury gdzie się kwiaty wkłada.
Kowalski obraca wazon o 180 stopni i mówi:
- O kurde! Faktycznie! Dna też nie ma!
24
Dowcip #12302. Policjant Kowalski mówi do swojego przełożonego w kategorii: „Humor o policjantach”.
