
Dowcipy o policjantach
Patrol drogowy zatrzymuje samochód za przekroczenie prędkości. Policjant z uśmiechem salutuje i prosi o dokumenty. Kierowca oświadcza, że nie ma i dodaje:
- Powinien pan dobrze wiedzieć dlaczego.
- Nie mam pojęcia. Skąd mam wiedzieć? Niech pan nie żartuje - odpowiada już bez uśmiechu policjant.
- Okropny u was bałagan - piekli się kierowca. - Jednego dnia zabieracie mi prawo jazdy, a drugiego chcecie żebym je wam pokazał?
- Powinien pan dobrze wiedzieć dlaczego.
- Nie mam pojęcia. Skąd mam wiedzieć? Niech pan nie żartuje - odpowiada już bez uśmiechu policjant.
- Okropny u was bałagan - piekli się kierowca. - Jednego dnia zabieracie mi prawo jazdy, a drugiego chcecie żebym je wam pokazał?
04
Dowcip #17958. Patrol drogowy zatrzymuje samochód za przekroczenie prędkości. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Jan Paweł II jeździł codziennie autostradą. Szybka limuzyna, kierowca. Pewnego dnia znudził mu się obecny stan rzeczy i zakomunikował kierowcy, że zamieniają się miejscami. Ten protestował, ale papa był stanowczy. Nie miał wyjścia, wpuścił Papieża za kółko, wsiadł do tyłu i jazda. Papież oczywiście gaz do dechy, a tu policja z radarem. Glina podchodzi do auta, zobaczył kto prowadzi i szybko uciekł do radiowozu. Łączy się z szefem:
- Szefie, zatrzymałem kogoś ważnego.
- Kogo, jakiegoś ministra? - pyta szef.
- Nie, ważniejszego!
- Premiera? - znów pyta szef.
- Nie, jeszcze ważniejszego!
- No, to kogo? Mów wreszcie! - niecierpliwi się szef.
- Nie wiem kogo, ale prowadzi Papież!
- Szefie, zatrzymałem kogoś ważnego.
- Kogo, jakiegoś ministra? - pyta szef.
- Nie, ważniejszego!
- Premiera? - znów pyta szef.
- Nie, jeszcze ważniejszego!
- No, to kogo? Mów wreszcie! - niecierpliwi się szef.
- Nie wiem kogo, ale prowadzi Papież!
1116
Dowcip #17938. Jan Paweł II jeździł codziennie autostradą. Szybka limuzyna, kierowca. w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.

Policjant rozkłada na jezdni metr krawiecki i kładzie się na nim. Podchodzi do niego drugi policjant i pyta:
- Co robisz Franek?
- W radiu mówili, że niektórzy jeżdżą do pracy metrem, ale zastanawiam się jak oni to robią?
- Co robisz Franek?
- W radiu mówili, że niektórzy jeżdżą do pracy metrem, ale zastanawiam się jak oni to robią?
26
Dowcip #17955. Policjant rozkłada na jezdni metr krawiecki i kładzie się na nim. w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
- Jaki był wynik meczu? - pyta policjant drugiego policjanta.
- 2: 0.
- Kto strzelił pierwszego gola?
- Boniek!
- A drugiego?
- Replay!
- 2: 0.
- Kto strzelił pierwszego gola?
- Boniek!
- A drugiego?
- Replay!
48
Dowcip #23289. - Jaki był wynik meczu? - pyta policjant drugiego policjanta. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.

Dlaczego wozy policyjne jeżdżą tak szybko?
- Żeby policjanci nie zapomnieli dokąd i po co jadą!
- Żeby policjanci nie zapomnieli dokąd i po co jadą!
158
Dowcip #24938. Dlaczego wozy policyjne jeżdżą tak szybko? w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
- Otwierać! Policja!
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi bzykają.
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi bzykają.
43
Dowcip #24393. - Otwierać! Policja! w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.

Kto to jest tajniak?
- Policjant przebrany za człowieka!
- Policjant przebrany za człowieka!
512
Dowcip #23414. Kto to jest tajniak? w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW.
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików. - odpowiada dresiarz.
Policjant uśmiechnięty:
- Aha, bez dokumencików jeździmy?
Dresiarz:
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A, tak, proszę bardzo, mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co?!
- A to wujek Rysiek, proszę, oto akt zgonu. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza; mówi zbaraniały:
- No, akt zgonu w porządku, ale tak nie wolno przewozić zwłok.
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy świętego Jana w Krakowie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i mówi triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo, ostatnia wola wujka Ryśka.
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików. - odpowiada dresiarz.
Policjant uśmiechnięty:
- Aha, bez dokumencików jeździmy?
Dresiarz:
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A, tak, proszę bardzo, mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co?!
- A to wujek Rysiek, proszę, oto akt zgonu. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza; mówi zbaraniały:
- No, akt zgonu w porządku, ale tak nie wolno przewozić zwłok.
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy świętego Jana w Krakowie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i mówi triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo, ostatnia wola wujka Ryśka.
411
Dowcip #22314. Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.

Podchodzi policjant do dresiarza i pyta się?
- Imię i nazwisko?
- No Janek Kowalski.
- Nie, wy wszyscy się podajecie za Janka Kowalskiego prawdziwe imię i nazwisko.
- Fryderyk Chopin.
- Widziałem, mnie nie oszukasz.
- Imię i nazwisko?
- No Janek Kowalski.
- Nie, wy wszyscy się podajecie za Janka Kowalskiego prawdziwe imię i nazwisko.
- Fryderyk Chopin.
- Widziałem, mnie nie oszukasz.
14
Dowcip #21912. Podchodzi policjant do dresiarza i pyta się? w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Czym się różni Policjant od Księdza?
- Ksiądz mówi ”Pan z Wami”, a policjant mówi ”Pan Z Nami”.
- Ksiądz mówi ”Pan z Wami”, a policjant mówi ”Pan Z Nami”.
419
Dowcip #21563. Czym się różni Policjant od Księdza? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
