Dowcipy o policjantach
- Otwierać! Policja!
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi bzykają.
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi bzykają.
42
Dowcip #24393. - Otwierać! Policja! w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Kto to jest tajniak?
- Policjant przebrany za człowieka!
- Policjant przebrany za człowieka!
510
Dowcip #23414. Kto to jest tajniak? w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW.
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików. - odpowiada dresiarz.
Policjant uśmiechnięty:
- Aha, bez dokumencików jeździmy?
Dresiarz:
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A, tak, proszę bardzo, mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co?!
- A to wujek Rysiek, proszę, oto akt zgonu. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza; mówi zbaraniały:
- No, akt zgonu w porządku, ale tak nie wolno przewozić zwłok.
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy świętego Jana w Krakowie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i mówi triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo, ostatnia wola wujka Ryśka.
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików. - odpowiada dresiarz.
Policjant uśmiechnięty:
- Aha, bez dokumencików jeździmy?
Dresiarz:
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A, tak, proszę bardzo, mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co?!
- A to wujek Rysiek, proszę, oto akt zgonu. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza; mówi zbaraniały:
- No, akt zgonu w porządku, ale tak nie wolno przewozić zwłok.
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy świętego Jana w Krakowie. - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i mówi triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo, ostatnia wola wujka Ryśka.
311
Dowcip #22314. Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Podchodzi policjant do dresiarza i pyta się?
- Imię i nazwisko?
- No Janek Kowalski.
- Nie, wy wszyscy się podajecie za Janka Kowalskiego prawdziwe imię i nazwisko.
- Fryderyk Chopin.
- Widziałem, mnie nie oszukasz.
- Imię i nazwisko?
- No Janek Kowalski.
- Nie, wy wszyscy się podajecie za Janka Kowalskiego prawdziwe imię i nazwisko.
- Fryderyk Chopin.
- Widziałem, mnie nie oszukasz.
14
Dowcip #21912. Podchodzi policjant do dresiarza i pyta się? w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Czym się różni Policjant od Księdza?
- Ksiądz mówi ”Pan z Wami”, a policjant mówi ”Pan Z Nami”.
- Ksiądz mówi ”Pan z Wami”, a policjant mówi ”Pan Z Nami”.
318
Dowcip #21563. Czym się różni Policjant od Księdza? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Po co na samochodach policyjnych jest biały pas?
- Żeby policjanci wiedzieli gdzie jest klamka.
- Żeby policjanci wiedzieli gdzie jest klamka.
41
Dowcip #18968. Po co na samochodach policyjnych jest biały pas? w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Na Autostradzie Konin - Poznań zepsuł się Trabant.
Kierowca zatrzymał mercedesa i uzgodnił podholowanie, lecz jako że Trabant lekki i zapomnieć łatwo, kierowca Mercedesa prosi o znak światłami gdyby jechali za szybko.
Na autostradzie leciało BMW i kierowca Mercedesa zaczął się z nim ścigać. Na poboczu stali policjanci z radarem i z wrażenia nie zareagowali.
Wracają wiec na komendę i relacjonują:
- Coś takiego widziałem po raz pierwszy w życiu: Radar piszczy, patrzę - leci BMW,sto osiemdziesiąt kilometrów na godzinę, za nim Mercedes sto dziewięćdziesiąt kilometrów na godzinę,
a na ogonie mercedesa Trabant i miga ”długimi”, że będzie wyprzedzał.
Kierowca zatrzymał mercedesa i uzgodnił podholowanie, lecz jako że Trabant lekki i zapomnieć łatwo, kierowca Mercedesa prosi o znak światłami gdyby jechali za szybko.
Na autostradzie leciało BMW i kierowca Mercedesa zaczął się z nim ścigać. Na poboczu stali policjanci z radarem i z wrażenia nie zareagowali.
Wracają wiec na komendę i relacjonują:
- Coś takiego widziałem po raz pierwszy w życiu: Radar piszczy, patrzę - leci BMW,sto osiemdziesiąt kilometrów na godzinę, za nim Mercedes sto dziewięćdziesiąt kilometrów na godzinę,
a na ogonie mercedesa Trabant i miga ”długimi”, że będzie wyprzedzał.
110
Dowcip #18956. Na Autostradzie Konin - Poznań zepsuł się Trabant. w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Rozmawiają dwaj koledzy, którzy spędzili bardzo rozrywkowo wieczór.
- Aleś ty wczoraj był zalany! Nie wlepili ci przypadkiem mandatu za zakłócanie ciszy nocnej? Całą drogę do domu śpiewałeś w taksówce.
- Rzeczywiście, policja w nocy interweniowała, ale grzywnę wlepili nie mnie, tylko mojej starej, ona naprawdę zachowywała się zbyt głośno.
- Aleś ty wczoraj był zalany! Nie wlepili ci przypadkiem mandatu za zakłócanie ciszy nocnej? Całą drogę do domu śpiewałeś w taksówce.
- Rzeczywiście, policja w nocy interweniowała, ale grzywnę wlepili nie mnie, tylko mojej starej, ona naprawdę zachowywała się zbyt głośno.
05
Dowcip #18958. Rozmawiają dwaj koledzy, którzy spędzili bardzo rozrywkowo wieczór. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
A dlaczego policjanci tak długo wychodzą z radiowozów?
- Bo od środka nie ma białego pasa.
- Bo od środka nie ma białego pasa.
61
Dowcip #18961. A dlaczego policjanci tak długo wychodzą z radiowozów? w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Policjant wraca zmęczony z pracy i nagle papuga woła.
- Niebieski, Niebieski.
- Co?
- Ty dupku.
Policjant zdenerwowany idzie do domu na następny dzień, wraca z pracy i słyszy.
- Niebieski, Niebieski.
- Co?
- Ty dupku.
Policjant zdenerwowany wraca do domu następnego dnia:
- Niebieski, Niebieski.
- Co?
- Ty dupku.
Policjant zdenerwowany poleciał na górę do sąsiadki i mówi:
- Proszę Pani. Jeśli jeszcze raz pani papuga wyzwie mnie od dupka, Pani zapłaci wielką karę, a papuga zostanie wysłana do schroniska. Następnego dnia policjant wraca taki pewny siebie i nagle słyszy.
- Niebieski, Niebieski.
- Co!?
- Ty wiesz co ...
- Niebieski, Niebieski.
- Co?
- Ty dupku.
Policjant zdenerwowany idzie do domu na następny dzień, wraca z pracy i słyszy.
- Niebieski, Niebieski.
- Co?
- Ty dupku.
Policjant zdenerwowany wraca do domu następnego dnia:
- Niebieski, Niebieski.
- Co?
- Ty dupku.
Policjant zdenerwowany poleciał na górę do sąsiadki i mówi:
- Proszę Pani. Jeśli jeszcze raz pani papuga wyzwie mnie od dupka, Pani zapłaci wielką karę, a papuga zostanie wysłana do schroniska. Następnego dnia policjant wraca taki pewny siebie i nagle słyszy.
- Niebieski, Niebieski.
- Co!?
- Ty wiesz co ...
118