Dowcipy o policjantach
Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś dzisiaj?
- Nie!
- Nie mamy alkomatu, więc zadam Ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to Cię puścimy.
- Spoko, odpowiada młody kierowca.
- Więc jedziesz drogą i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Honda, Suzuki czy Seat? Kiepsko, ale zadam Ci drugie pytanie. Jedziesz sobie ulicą i widzisz jedno światło. Co to może być?
- No motor chyba, nie?
- No tak, ale jaki? Suzuki, Honda czy Kawasaki? No nic chłopcze, będę Cię musiał zatrzymać.
Gościu się wkurzył i pyta policjanta:
- Panie władzo, czy ja mogę zadać jedno pytanie?
- Jasne młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje tira. Kto to jest?
- No wiadomo, że prostytutka.
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona czy córka?
- Piłeś coś dzisiaj?
- Nie!
- Nie mamy alkomatu, więc zadam Ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to Cię puścimy.
- Spoko, odpowiada młody kierowca.
- Więc jedziesz drogą i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Honda, Suzuki czy Seat? Kiepsko, ale zadam Ci drugie pytanie. Jedziesz sobie ulicą i widzisz jedno światło. Co to może być?
- No motor chyba, nie?
- No tak, ale jaki? Suzuki, Honda czy Kawasaki? No nic chłopcze, będę Cię musiał zatrzymać.
Gościu się wkurzył i pyta policjanta:
- Panie władzo, czy ja mogę zadać jedno pytanie?
- Jasne młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje tira. Kto to jest?
- No wiadomo, że prostytutka.
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona czy córka?
510
Dowcip #29041. Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się w kategorii: „Humor o policjantach”.
Dzwoni facet na policję:
- Panie władzo, nasz sąsiad gania swoją żonę z nożem po domu.
- No i co z tego?
- I bije swoje dzieci.
- No i co z tego?
- I napisał na ścianie CHWDP.
- Jaki adres?
- Panie władzo, nasz sąsiad gania swoją żonę z nożem po domu.
- No i co z tego?
- I bije swoje dzieci.
- No i co z tego?
- I napisał na ścianie CHWDP.
- Jaki adres?
34
Dowcip #27306. Dzwoni facet na policję w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Policjant zatrzymuje samochód,
- O co chodzi, panie władzo? - dziwi się kierowca. - Przecież jechałem z dozwoloną prędkością.
- A może pan to udowodnić?
- Tak, jechałem po teściową.
- O co chodzi, panie władzo? - dziwi się kierowca. - Przecież jechałem z dozwoloną prędkością.
- A może pan to udowodnić?
- Tak, jechałem po teściową.
18
Dowcip #27813. Policjant zatrzymuje samochód w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Jedzie kierowca ponad sto kilometrów na godzinę. Pan policjant go zatrzymał i powiedział:
- Czy nie wie pan, że może się zderzyć z innym samochodem?
- Z innym samochodem? Na chodniku?
- Czy nie wie pan, że może się zderzyć z innym samochodem?
- Z innym samochodem? Na chodniku?
15
Dowcip #27515. Jedzie kierowca ponad sto kilometrów na godzinę. w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Idą dwaj policjanci koło lasu. Mówi jeden do drugiego:
- Widzisz ten las?
Ten odpowiada
- Nie, bo mi drzewa zasłaniają!
- Widzisz ten las?
Ten odpowiada
- Nie, bo mi drzewa zasłaniają!
23
Dowcip #27363. Idą dwaj policjanci koło lasu. w kategorii: „Humor o policjantach”.
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to Ty chodziłeś dwa lata na religię.
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to Ty chodziłeś dwa lata na religię.
15
Dowcip #27521. Jedzie sobie ksiądz samochodem. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Policjant poszukiwał podejrzanego z aparatem słuchowym. Niestety podczas akcji aparat policjanta zaginął.
25
Dowcip #27810. Policjant poszukiwał podejrzanego z aparatem słuchowym. w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Na ławce leży pijak. Podchodzi do niego dwóch policjantów i mówią:
- Zapraszamy do poloneza.
A pijak:
- Nie dziękuje, nie umiem tańczyć.
- Zapraszamy do poloneza.
A pijak:
- Nie dziękuje, nie umiem tańczyć.
07
Dowcip #26256. Na ławce leży pijak. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Komisarz policji strasznie zdenerwowany krzyczy do podwładnych:
- Kazałem wam przecież szczelnie obstawić wszystkie wyjścia z kina, w którym był ten bandyta!
- Wyjścia obstawiliśmy, ale on uciekł wejściem.
- Kazałem wam przecież szczelnie obstawić wszystkie wyjścia z kina, w którym był ten bandyta!
- Wyjścia obstawiliśmy, ale on uciekł wejściem.
04
Dowcip #26734. Komisarz policji strasznie zdenerwowany krzyczy do podwładnych w kategorii: „Humor o policjantach”.
Idzie blondynka ulicą, śmieje się, a co chwilę macha ręką. Zaciekawiony policjant pyta:
- Dlaczego pani się śmieje?
- Bo opowiadam sobie kawały.
- A dlaczego pani co chwilę macha ręką?
- Bo niektóre już znam!
- Dlaczego pani się śmieje?
- Bo opowiadam sobie kawały.
- A dlaczego pani co chwilę macha ręką?
- Bo niektóre już znam!
4126