Dowcipy o policjantach
Policjant przychodzi do pracy spóźniony dwie godziny. Szef się pyta:
- Dlaczego się spóźniłeś?
- A bo widzi szef dzisiaj rano zostałem ojcem!
- Gratuluje, chłopiec czy dziewczynka?
- A to będę wiedział dokładnie za dziewięć miesięcy.
- Dlaczego się spóźniłeś?
- A bo widzi szef dzisiaj rano zostałem ojcem!
- Gratuluje, chłopiec czy dziewczynka?
- A to będę wiedział dokładnie za dziewięć miesięcy.
1774
Dowcip #26128. Policjant przychodzi do pracy spóźniony dwie godziny. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Przychodzi Policjant z wizytą do blondynki i pyta się:
- Czy u pani był złodziej?
- Nie, był tylko taki pan w czarnym ubraniu i wziął mój telewizor.
- Czy u pani był złodziej?
- Nie, był tylko taki pan w czarnym ubraniu i wziął mój telewizor.
36
Dowcip #25967. Przychodzi Policjant z wizytą do blondynki i pyta się w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Wściekły policjant goni Jasia. Przechodzień pyta się:
- Panie władzo czemu pan gonisz tego chłopca?
- Bo zapytał mnie o godzinę, a jak mu powiedziałem, że za dziesięć minut dwunasta to odpowiedział, że o dwunastej mam go w dupę pocałować.
- To czemu pan się tak spieszy? - mówi przechodzień.- Ma pan jeszcze osiem minut.
- Panie władzo czemu pan gonisz tego chłopca?
- Bo zapytał mnie o godzinę, a jak mu powiedziałem, że za dziesięć minut dwunasta to odpowiedział, że o dwunastej mam go w dupę pocałować.
- To czemu pan się tak spieszy? - mówi przechodzień.- Ma pan jeszcze osiem minut.
013
Dowcip #25968. Wściekły policjant goni Jasia. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Myśliwy zgłasza się do Koła Łowieckiego i chce kupić odstrzał jelenia:
- Ależ proszę pana, odstrzały na jelenia już się w tym roku skończyły.
- To może na zająca?
- Nie, już też nie ma.
- A co jeszcze zostało?
- Mogę panu zaoferować odstrzał na Rumuna.
Myśliwy wykupił odstrzał, poszedł do domu, załadował sztucer i wyszedł do miasta na polowanie. W pewnej chwili widzi Rumuna grzebiącego w śmietniku. Powoli składa się do strzału, ale czuje, że ktoś go klepie lekko po ramieniu. Odwraca się i widzi policjanta. Pyta się:
- O co chodzi?
- Co pan robi?
- Jak to co? Poluję.
Myśliwy wyciąga legitymację Związku Łowieckiego, zaświadczenie o wykupie odstrzału na Rumuna.
- Na tak, w porządku, ale jak tak można przy paśniku.
- Ależ proszę pana, odstrzały na jelenia już się w tym roku skończyły.
- To może na zająca?
- Nie, już też nie ma.
- A co jeszcze zostało?
- Mogę panu zaoferować odstrzał na Rumuna.
Myśliwy wykupił odstrzał, poszedł do domu, załadował sztucer i wyszedł do miasta na polowanie. W pewnej chwili widzi Rumuna grzebiącego w śmietniku. Powoli składa się do strzału, ale czuje, że ktoś go klepie lekko po ramieniu. Odwraca się i widzi policjanta. Pyta się:
- O co chodzi?
- Co pan robi?
- Jak to co? Poluję.
Myśliwy wyciąga legitymację Związku Łowieckiego, zaświadczenie o wykupie odstrzału na Rumuna.
- Na tak, w porządku, ale jak tak można przy paśniku.
178
Dowcip #25876. Myśliwy zgłasza się do Koła Łowieckiego i chce kupić odstrzał jelenia w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
W Warszawie idzie po chodniku zagraniczny gość i pyta przechodnia:
- Czy tędy dojdę do Łazienek?
- No!
Idzie dalej i pyta:
- Czy tędy dojdę do Łazienek?
- Tak!
Idzie dalej spotyka policjanta i pyta:
- Czy tędy dojdę do łazienek?
- Oczywiście!
- To jak pan taki mądry to dlaczego na takie samo pytanie, niektórzy odpowiadają ”no”, inni ”tak”, a pan mówi ”oczywiście”?
- Tak jest, ponieważ ”no” odpowiadają ci, którzy skończyli podstawówkę, ”tak” odpowiadają ci, którzy skończyli szkołę średnią, a ”oczywiście” odpowiadają ci, którzy skończyli studia. Rozumie pan?
- Tak, tak rozumiem. To znaczy, że pan skończył studia?
- No!
- Czy tędy dojdę do Łazienek?
- No!
Idzie dalej i pyta:
- Czy tędy dojdę do Łazienek?
- Tak!
Idzie dalej spotyka policjanta i pyta:
- Czy tędy dojdę do łazienek?
- Oczywiście!
- To jak pan taki mądry to dlaczego na takie samo pytanie, niektórzy odpowiadają ”no”, inni ”tak”, a pan mówi ”oczywiście”?
- Tak jest, ponieważ ”no” odpowiadają ci, którzy skończyli podstawówkę, ”tak” odpowiadają ci, którzy skończyli szkołę średnią, a ”oczywiście” odpowiadają ci, którzy skończyli studia. Rozumie pan?
- Tak, tak rozumiem. To znaczy, że pan skończył studia?
- No!
38
Dowcip #25820. W Warszawie idzie po chodniku zagraniczny gość i pyta przechodnia w kategorii: „Humor o policjantach”.
Jasio się pyta mamy:
- Jakie jest najmniejsze gospodarstwo na świecie?
- Nie wiem.
- Policja, bo w samochodzie siedzą dwie świnie, a na dachu kogut.
- Jakie jest najmniejsze gospodarstwo na świecie?
- Nie wiem.
- Policja, bo w samochodzie siedzą dwie świnie, a na dachu kogut.
010
Dowcip #25735. Jasio się pyta mamy w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Patrol policyjny w parku podchodzi do studenta siedzącego na ławce:
- Co tu robisz?
- Kontempluję.
- Jak ci pałką w łeb przyłożę to od razu będziesz prosto pluł.
- Co tu robisz?
- Kontempluję.
- Jak ci pałką w łeb przyłożę to od razu będziesz prosto pluł.
312
Dowcip #25734. Patrol policyjny w parku podchodzi do studenta siedzącego na ławce w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Jedzie papież w limuzynie i mówi do szofera:
- Przyśpiesz.
- Nie mogę bo mnie z pracy zwolnią.
Papież nalega. On przyśpiesza. Po pięciu minutach papież mówi do szofera:
- Przyśpiesz.
- Naprawdę nie mogę bo z roboty wylecę.
- Daj mi kierować, mnie nie wywalą bo ja święty jestem.
Zamieniają się miejscami po trzydziestu minutach policja ich dopada. Policjant zdziwiony patrzy w oknie papież. Drugi policjant z niecierpliwieniem pyta:
- Kogo złapaliśmy?
- Ktoś tak ważny, że go sam papież wozi.
- Przyśpiesz.
- Nie mogę bo mnie z pracy zwolnią.
Papież nalega. On przyśpiesza. Po pięciu minutach papież mówi do szofera:
- Przyśpiesz.
- Naprawdę nie mogę bo z roboty wylecę.
- Daj mi kierować, mnie nie wywalą bo ja święty jestem.
Zamieniają się miejscami po trzydziestu minutach policja ich dopada. Policjant zdziwiony patrzy w oknie papież. Drugi policjant z niecierpliwieniem pyta:
- Kogo złapaliśmy?
- Ktoś tak ważny, że go sam papież wozi.
1621
Dowcip #25502. Jedzie papież w limuzynie i mówi do szofera w kategorii: „Humor o policjantach”.
Policjanci zatrzymują kierowcę:
- Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza:
- W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje zero.
- Zero? Chyba się zepsuł. - mówi jeden z policjantów.
- Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
- No i o co ci chodzi?! Dwa i pół! W porządku jest!
- Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza:
- W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje zero.
- Zero? Chyba się zepsuł. - mówi jeden z policjantów.
- Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
- No i o co ci chodzi?! Dwa i pół! W porządku jest!
16
Dowcip #25537. Policjanci zatrzymują kierowcę w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Idzie dresiarz ulicą, a tu nagle zza krzaków wyskakuje policjant. Policjant pyta się:
- Imię?
- Jan.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Adres?
- A dres to ja mam ekstra, co?
- Imię?
- Jan.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Adres?
- A dres to ja mam ekstra, co?
14