
Dowcipy o policjantach
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
118
Dowcip #24972. Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Policyjny radiowóz wrąbał się w drzewo i wyłażą z niego dwaj policjanci.
- No Stasiu tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy nigdy.
- No Stasiu tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy nigdy.
18
Dowcip #27816. Policyjny radiowóz wrąbał się w drzewo i wyłażą z niego dwaj w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.

Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy. Zatrzymuje ją drogówka.
- Co pani, do cholery, wyprawia? - pyta policjant.
- Proszę pana, - mówi z.esperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa.
Facet zagląda do auta kobiety:
- Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie.
- Co pani, do cholery, wyprawia? - pyta policjant.
- Proszę pana, - mówi z.esperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa.
Facet zagląda do auta kobiety:
- Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie.
12
Dowcip #21730. Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Od dzisiaj policja drogowa za pomocą sieci nadajników GSM może dokładnie określić prędkość kierowcy prowadzącego rozmowę telefoniczną.
31
Dowcip #18957. Od dzisiaj policja drogowa za pomocą sieci nadajników GSM może w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.

Idzie policjant koło piaskownicy i słyszy jak jeden chłopczyk do drugiego mówi:
- Michał, a wiesz czym się różni policjant od osła?
Stróż prawa łapie go za ucho:
- No, czym się różni, gówniarzu!?
- Niczym, niczym, panie władzo!
- No, ja myślę ...
- Michał, a wiesz czym się różni policjant od osła?
Stróż prawa łapie go za ucho:
- No, czym się różni, gówniarzu!?
- Niczym, niczym, panie władzo!
- No, ja myślę ...
316
Dowcip #23651. Idzie policjant koło piaskownicy i słyszy jak jeden chłopczyk do w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Policjant zatrzymuje pieszego przechodzącego jezdnię na czerwonym świetle. Rozpoznaje w nim swojego byłego nauczyciela języka polskiego i mówi:
- Ma pan szczęście, panie profesorze. Nie ukarzę pana mandatem, ale proszę na jutro napisać sto razy: ”Nie będę przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle”.
- Ma pan szczęście, panie profesorze. Nie ukarzę pana mandatem, ale proszę na jutro napisać sto razy: ”Nie będę przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle”.
26
Dowcip #22291. Policjant zatrzymuje pieszego przechodzącego jezdnię na czerwonym w kategorii: „Humor o policjantach”.

Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza, że zaczyna się u niej okres, niestety jej służba potrwa jeszcze pięć godzin, a ona nic przy sobie nie ma, co mogłoby jej pomóc. Nie wiedząc co począć łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem na komendzie, przez radio zgłasza się jej kolega Józek.
- Józek możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzi, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? Są w moim biurku, po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cie proszę pośpiesz się!
Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami.
- Józek, przecież cię prosiłam żebyś się śpieszył gdzieś ty był tak długo?
- Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś, że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił klatkę browaru no i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina.
- No i?
- No i muszę ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
- Józek możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzi, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? Są w moim biurku, po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cie proszę pośpiesz się!
Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami.
- Józek, przecież cię prosiłam żebyś się śpieszył gdzieś ty był tak długo?
- Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś, że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił klatkę browaru no i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina.
- No i?
- No i muszę ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
116
Dowcip #24043. Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Policja zatrzymuje samochód, który jechał sporo ponad ograniczenie prędkości. Policjant podchodzi do kierowcy i przyjaźnie zagaduje:
- No i dokąd tak się spieszymy Panie Kierowco?
- Przywieźć Panu ta stówę, Panie Władzo.
- No i dokąd tak się spieszymy Panie Kierowco?
- Przywieźć Panu ta stówę, Panie Władzo.
26
Dowcip #17930. Policja zatrzymuje samochód w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.

Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. piętnaście minut. Kiedy już wychodziłem, moim oczom ukazał się strażnik miejski wypisujący mandat za złe parkowanie. Podszedłem do niego i mówię:
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
112
Dowcip #17937. Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Kierowca po zakupie samochodu testuje jego szybkość na drodze publicznej. Widząc w lusterku radiowóz - przyspiesza. Ten włącza ”koguta”, kierowca przyspiesza, aby się urwać. Po chwili jednak zjeżdża na pobocze i zatrzymuje się. Podchodzi policjant i pyta go dlaczego uciekał. Kierowca odpowiada:
- Panie władzo, tydzień temu moja żona uciekła z policjantem, myślałem, że on mnie goni, aby ją oddać!
- Panie władzo, tydzień temu moja żona uciekła z policjantem, myślałem, że on mnie goni, aby ją oddać!
16
Dowcip #17949. Kierowca po zakupie samochodu testuje jego szybkość na drodze w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
