Dowcipy o policjantach
Policjant zatrzymuje pieszego przechodzącego jezdnię na czerwonym świetle. Rozpoznaje w nim swojego byłego nauczyciela języka polskiego i mówi:
- Ma pan szczęście, panie profesorze. Nie ukarzę pana mandatem, ale proszę na jutro napisać sto razy: ”Nie będę przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle”.
- Ma pan szczęście, panie profesorze. Nie ukarzę pana mandatem, ale proszę na jutro napisać sto razy: ”Nie będę przechodził przez jezdnię na czerwonym świetle”.
26
Dowcip #22291. Policjant zatrzymuje pieszego przechodzącego jezdnię na czerwonym w kategorii: „Humor o policjantach”.
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza, że zaczyna się u niej okres, niestety jej służba potrwa jeszcze pięć godzin, a ona nic przy sobie nie ma, co mogłoby jej pomóc. Nie wiedząc co począć łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem na komendzie, przez radio zgłasza się jej kolega Józek.
- Józek możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzi, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? Są w moim biurku, po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cie proszę pośpiesz się!
Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami.
- Józek, przecież cię prosiłam żebyś się śpieszył gdzieś ty był tak długo?
- Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś, że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił klatkę browaru no i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina.
- No i?
- No i muszę ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
- Józek możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzi, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? Są w moim biurku, po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cie proszę pośpiesz się!
Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami.
- Józek, przecież cię prosiłam żebyś się śpieszył gdzieś ty był tak długo?
- Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś, że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił klatkę browaru no i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina.
- No i?
- No i muszę ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
116
Dowcip #24043. Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Policja zatrzymuje samochód, który jechał sporo ponad ograniczenie prędkości. Policjant podchodzi do kierowcy i przyjaźnie zagaduje:
- No i dokąd tak się spieszymy Panie Kierowco?
- Przywieźć Panu ta stówę, Panie Władzo.
- No i dokąd tak się spieszymy Panie Kierowco?
- Przywieźć Panu ta stówę, Panie Władzo.
26
Dowcip #17930. Policja zatrzymuje samochód w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. piętnaście minut. Kiedy już wychodziłem, moim oczom ukazał się strażnik miejski wypisujący mandat za złe parkowanie. Podszedłem do niego i mówię:
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
112
Dowcip #17937. Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Kierowca po zakupie samochodu testuje jego szybkość na drodze publicznej. Widząc w lusterku radiowóz - przyspiesza. Ten włącza ”koguta”, kierowca przyspiesza, aby się urwać. Po chwili jednak zjeżdża na pobocze i zatrzymuje się. Podchodzi policjant i pyta go dlaczego uciekał. Kierowca odpowiada:
- Panie władzo, tydzień temu moja żona uciekła z policjantem, myślałem, że on mnie goni, aby ją oddać!
- Panie władzo, tydzień temu moja żona uciekła z policjantem, myślałem, że on mnie goni, aby ją oddać!
16
Dowcip #17949. Kierowca po zakupie samochodu testuje jego szybkość na drodze w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Policjant:
- Czy wie pan jaki jest powód zatrzymania?
Kierowca:
- Tak! Chce pan sprawdzić jak jestem wysoki.
- Proszę wysiąść z samochodu.
- Mówiłem!
- Czy wie pan jaki jest powód zatrzymania?
Kierowca:
- Tak! Chce pan sprawdzić jak jestem wysoki.
- Proszę wysiąść z samochodu.
- Mówiłem!
36
Dowcip #27815. Policjant w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
W sklepie.
- Po ile są te akordeony?
- Po sto czterdzieści tysięcy, panie władzo.
- A dlaczego pani mówi do mnie ”panie władzo”, jak ja przyszedłem po cywilnemu?
- Bo to są kaloryfery.
- Po ile są te akordeony?
- Po sto czterdzieści tysięcy, panie władzo.
- A dlaczego pani mówi do mnie ”panie władzo”, jak ja przyszedłem po cywilnemu?
- Bo to są kaloryfery.
112
Dowcip #17929. W sklepie. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
- Halo, policja?
- Tak. W czym mogę pomóc?
- Dwie dziewczyny biją się o mnie.
- Więc w czym problem?
- Gruba wygrywa.
- Tak. W czym mogę pomóc?
- Dwie dziewczyny biją się o mnie.
- Więc w czym problem?
- Gruba wygrywa.
233
Dowcip #27074. - Halo, policja? w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Na komisariacie:
- Najpierw wyprzedziłem jakąś pizdę jeżdżącą zgodnie z przepisami. Później inny pedał na rowerze zajechał mi drogę więc stłukłem gnoja. Zaparkowałem na miejscu dla inwalidów, wciągnąłem kreskę i jestem tutaj.
- Świetnie, zaraz zrobimy przegląd pana BMW.
- Najpierw wyprzedziłem jakąś pizdę jeżdżącą zgodnie z przepisami. Później inny pedał na rowerze zajechał mi drogę więc stłukłem gnoja. Zaparkowałem na miejscu dla inwalidów, wciągnąłem kreskę i jestem tutaj.
- Świetnie, zaraz zrobimy przegląd pana BMW.
80
Dowcip #28333. Na komisariacie w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Leży pijak na ławce, podchodzi do niego policjant i mówi:
- Panie przecież tu tak nie można leżeć, to też jest innych ławka!
- No to co z tego?
- Nie wolno i proszę stąd iść.
- Proszę pana, a części od roweru mogą tu leżeć?
- No chyba tak.
- To ja jestem pedałem.
- Panie przecież tu tak nie można leżeć, to też jest innych ławka!
- No to co z tego?
- Nie wolno i proszę stąd iść.
- Proszę pana, a części od roweru mogą tu leżeć?
- No chyba tak.
- To ja jestem pedałem.
61