LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o podróżach


- Baco, ile jest kilometrów do Zakopanego? - pyta turysta górala jadącego furmanką.
- Pięć.
- A mogę się z wami zabrać?
- Ano możecie ...
Po dwóch godzinach jazdy turysta pyta:
- Baco, a teraz ile kilometrów do Zakopanego?
- Piętnaście.
- Jak to? Dwie godziny temu mówiliście, że pięć!
- Ale jo nie mówiłem, że jadę do Zakopanego.
14

Dowcip #21993. - Baco, ile jest kilometrów do Zakopanego? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o podróżach”.

Jedzie blondynka autobusem i pyta się kierowcy:
- Przepraszam czy dojadę tym autobusem do galerii?
- Nie to w druga stronę .
- A dziękuje.
Po czym odwróciła się na druga stronę.
51

Dowcip #18926. Jedzie blondynka autobusem i pyta się kierowcy w kategorii: „Żarty o podróżowaniu”.

Mówi mąż do żony blondynki:
- Słuchaj, musimy w tym roku oszczędzać, ponieważ zamierzam kupić nam narty i wyjechać na święta do Zakopanego.
- A nie możemy jechać pociągiem? - odpowiada żona.
515

Dowcip #18769. Mówi mąż do żony blondynki w kategorii: „Żarty o podróżach”.

Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku trolejbus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadę tym trolejbusem do centralnego rynku?
- Nie.
Drzwi zamykają się, trolejbus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę ...
25

Dowcip #24555. Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę w kategorii: „Śmieszne kawały o podróżowaniu”.

Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podróż, więc aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, że takie same, i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę. W pewnej chwili odzywa się kobieta:
- Czy któryś z panów wie, co to może być: 7 pionowo, część ciała kobiety, na pięć liter, pierwsza ”p”, ostatnia ”a”.
- Pięta - odpowiada chłopak.
- Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.
24

Dowcip #18028. Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby w kategorii: „Śmieszne dowcipy o podróżach”.

Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. Nagle spadło mu coś na głowę, ocknął się i rzuca hasło do gościa obok:
- Przepraszam gdzie my jesteśmy?
- W Łodzi - odpowiada facet. - To wiem, ale dokąd płyniemy?
24

Dowcip #18553. Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. w kategorii: „Żarty o podróżowaniu”.

Policjant rozkłada na jezdni metr krawiecki i kładzie się na nim. Podchodzi do niego drugi policjant i pyta:
- Co robisz Franek?
- W radiu mówili, że niektórzy jeżdżą do pracy metrem, ale zastanawiam się jak oni to robią?
26

Dowcip #17955. Policjant rozkłada na jezdni metr krawiecki i kładzie się na nim. w kategorii: „Humor o podróżach”.

Masztalski po raz pierwszy w życiu wyjechał w delegację.
- I jak ci poszło? - pytają koledzy.
- Okropnie! Na początku, jak żech wylozł z dworca, to nie mogłech znaleźć restauracji. A potem, jak żech wylozł z reatauracji, to za pierona nie mogłech znaleźć dworca.
115

Dowcip #18622. Masztalski po raz pierwszy w życiu wyjechał w delegację. w kategorii: „Humor o podróżach”.

Córka Kowalskich wyjechała na krótko do Londynu.
- Kochani tu jest wspaniale - pisała - Tyle sklepów i w każdym co innego. Nie sposób nie spędzać dni na nieustających zakupach. Całuję...
Wasza Ola
Minął tydzień.
- Kochani, tu jest cudownie, szczególnie te słynne puby. Nie zajrzeć do któregoś z nich wieczorem to grzech. Całuję mocno...
Wasza Ola.
Minęły dwa tygodnie.
- Najdrożsi, tu jest rewelacyjnie. Kluby odnowy, salony masażu, gabinety oferujące operacje plastyczne za śmieszne pieniądze!. Zastanawiam się czy do któregoś nie zajrzeć. Może sprawię sobie nowy nosek? Do zobaczenia.
Wasza Ola.
Trzy tygodnie...
- Najmilsi, to istny raj, aż się nie chce wyjeżdżać. Aha, a propos tych gabinetów plastycznych, sprawdzone, fajna rzecz, zabieg się udał wyśmienicie. To tyle, całuję...
Wasz Alexander.
14

Dowcip #33503. Córka Kowalskich wyjechała na krótko do Londynu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o podróżach”.

Biznesmen załatwiał coś służbowo na Florydzie. W czasie kilkudniowego pobytu tak mu się spodobało, że postanowił wziąć urlop i zostać dłużej. Chciał też pokazać ten nowo odkryty raj swoim bliskim, więc wysłał wiadomość do przyjaciela - kawalera: ”Funduję wam rozrywkowy tydzień. Przyjeżdżaj z moją żoną i swoją kochanką.”
Niemal natychmiast przyszła odpowiedź: ”Twoja żona i ja przylatujemy jutro o jedenastej trzydzieści.
PS. Od jak dawna o nas wiesz? ”
07

Dowcip #33406. Biznesmen załatwiał coś służbowo na Florydzie. w kategorii: „Śmieszne kawały o podróżowaniu”.

Kawały o podróżowaniuKawały o podróżachHumor o podróżachDowcipy o podróżowaniuŚmieszne dowcipy o podróżachŻarty o podróżowaniuŚmieszny humor o podróżowaniuDowcipy o podróżachŻarty o podróżachŚmieszne żarty o podróżachŚmieszne kawały o podróżachŚmieszne dowcipy o podróżowaniuŚmieszne żarty o podróżowaniuŚmieszne kawały o podróżowaniuŚmieszny humor o podróżachHumor o podróżowaniu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik definicji

» Odpowiedzi krzyżówkowe

» Słownik odmiany wyrazów

» Opiekunowie seniora

» Internetowy słownik rymów do imion

» Stopniowanie przysłówków

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki z odpowiedziami do druku dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost