Dowcipy o pożarze
Sierżant wypytuje szeregowego podczas szkolenia:
- Macie rozkaz pilnować składu amunicji, a tam nagle wybucha pożar. Co robicie?
- Wylatuje w powietrze z całym składem!
- Macie rozkaz pilnować składu amunicji, a tam nagle wybucha pożar. Co robicie?
- Wylatuje w powietrze z całym składem!
28
Dowcip #4206. Sierżant wypytuje szeregowego podczas szkolenia w kategorii: „Śmieszne kawały o pożarze”.
W nocy ktoś głośno stuka do drzwi pokoju hotelowego:
- Hotel się pali!
- To nie te drzwi, strażak nocuje obok!
- Hotel się pali!
- To nie te drzwi, strażak nocuje obok!
29
Dowcip #4330. W nocy ktoś głośno stuka do drzwi pokoju hotelowego w kategorii: „Żarty o pożarze”.
Ziewająca solenizantka nie jest zadowolona z tego, iż goście zasiedzieli się u niej zbyt długo. Nagle dzwoni telefon. Pani domu podnosi słuchawkę, przez chwilę słucha, po czym odkłada ją i oznajmia:
- Dzwonili ze straży pożarnej. Mówili, że w w domu któregoś z was wybuchł pożar. Niestety, nie dosłyszałam u kogo.
- Dzwonili ze straży pożarnej. Mówili, że w w domu któregoś z was wybuchł pożar. Niestety, nie dosłyszałam u kogo.
29
Dowcip #6972. Ziewająca solenizantka nie jest zadowolona z tego w kategorii: „Śmieszne kawały o pożarze”.
Agent ubezpieczeniowy przez dwie godziny namawia Beniamina, żeby ubezpieczył mienie od ognia i kradzieży. W końcu nowy klient jest gotów podpisać umowę. Agent, podając mu druczek, zaznacza:
- Oczywiście, Towarzystwo nie pokrywa szkód powstałych wskutek celowego wzniecenia pożaru przez właściciela mieszkania.
Beniamin odkłada pióro i zwraca się do żony:
- Wiesz Róża, ja od razu miałem przeczucie, że w tym interesie tkwi jakieś oszustwo!
- Oczywiście, Towarzystwo nie pokrywa szkód powstałych wskutek celowego wzniecenia pożaru przez właściciela mieszkania.
Beniamin odkłada pióro i zwraca się do żony:
- Wiesz Róża, ja od razu miałem przeczucie, że w tym interesie tkwi jakieś oszustwo!
210
Dowcip #1712. Agent ubezpieczeniowy przez dwie godziny namawia Beniamina w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
- Wyobraź sobie kochanie, kiedy byłam na wczasach w Tatrach - chwali się Halince jej gruba koleżanka - mężczyźni wchodzili do mojego pokoju po drabinie!
- Mój Boże! A co, pensjonat się palił?!
- Mój Boże! A co, pensjonat się palił?!
39
Dowcip #4331. - Wyobraź sobie kochanie w kategorii: „Humor o pożarze”.
Ciemna noc. Wybucha pożar, strażacy uwijają się jak w ukropie. Gdy akcja powoli się kończy do dowódcy podchodzi mężczyzna i pyta o jej przebieg.
- Niestety dwóch strażaków nie wyszło z obiektu, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale jest i dobra wiadomość: udało się wydobyć szesnaście osób, które są właśnie reanimowane.
- Jak to szesnaście? - pyta zdziwiony - przecież był tylko portier?
- A właściwie kim pan jest?
- Kierownikiem tego krematorium.
- Niestety dwóch strażaków nie wyszło z obiektu, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale jest i dobra wiadomość: udało się wydobyć szesnaście osób, które są właśnie reanimowane.
- Jak to szesnaście? - pyta zdziwiony - przecież był tylko portier?
- A właściwie kim pan jest?
- Kierownikiem tego krematorium.
19
Dowcip #26148. Ciemna noc. Wybucha pożar, strażacy uwijają się jak w ukropie. w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje. W pewnym momencie pojawia się pojazd Ochotniczej Straży Pożarnej. Star mija jednostki PSP taranując ogrodzenie. Ochotnicy wypadają z pojazdu i błyskawicznie gaszą pożar. Wojewoda po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
- Panowie, jak mogę się Wam odwdzięczyć za tą akcję? Jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
- No, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze ...
- Panowie, jak mogę się Wam odwdzięczyć za tą akcję? Jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
- No, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze ...
05
Dowcip #24114. Płonie rafineria. w kategorii: „Śmieszne kawały o pożarze”.
Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cigacicach. Trzydziestoletni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany. Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:
- No, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze ...
- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:
- No, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze ...
04
Dowcip #16340. Płonie rafineria. w kategorii: „Śmieszny humor o pożarze”.
Pewnego dnia w góralskiej wsi wybuchł straszny pożar. Palił się dobytek jednego z górali. Zbiegła się cała wieś, ale z płomieni nie dało się już nic uratować. Odzywa się jeden z górali:
- Teraz to wszyscy przyszli się grzać, ale podpalić to nie miał kto!
- Teraz to wszyscy przyszli się grzać, ale podpalić to nie miał kto!
24
Dowcip #14534. Pewnego dnia w góralskiej wsi wybuchł straszny pożar. w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Trwa pożar wieżowca. Strażacy ratują ludzi i w tym celu niektórzy z nich weszli do płonącego budynku. Będą zrzucać ludzi na materac. Leci pierwsza osoba, kobieta, uratowana. Leci druga osoba,- mężczyzna, uratowany. Nagle Kowalski widzi jak leci coś dużego i czarnego. Buch, spadło na ziemie. Kowalski krzykną:
- Ej ale spalonych to mi nie rzucajcie ...
- Ej ale spalonych to mi nie rzucajcie ...
03