Dowcipy o pożarze
W domu publicznym wybuchł pożar. Wszyscy biegają po korytarzach i schodach, wołając: ”Wody!”. Nagle zza drzwi jednego z pokojów wychyla się młody mężczyzna i mówi:
- A do pokoju numer dwadzieścia osiem proszę przynieść szampana.
- A do pokoju numer dwadzieścia osiem proszę przynieść szampana.
918
Dowcip #8739. W domu publicznym wybuchł pożar. w kategorii: „Śmieszne żarty o pożarze”.
Fąfara spędza noc w hotelu. Nie może zasnąć, bo wciąż przeszkadza mu jakiś hałas. Dzwoni więc do recepcji.
- Proszę wybaczyć - mówi recepcjonistka - ale nie można wymagać od straży, aby jeszcze ciszej gasiła pożar.
- Proszę wybaczyć - mówi recepcjonistka - ale nie można wymagać od straży, aby jeszcze ciszej gasiła pożar.
310
Dowcip #4332. Fąfara spędza noc w hotelu. w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przegląda prasę, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i mówi:
- No chłopaki, ruszać się, jest robota! Pali się urząd skarbowy.
- No chłopaki, ruszać się, jest robota! Pali się urząd skarbowy.
414
Dowcip #6424. Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Do płonącego budynku przyjeżdża straż pożarna. Lokatorzy stoją na dachu i wzywają pomocy. Występuje dowódca i krzyczy, ludzie ratujcie się jakoś sami bo my nawet drabiny nie mamy. Znalazł się jednak jeden wielki strażak, który zaproponował żeby tych co się boją zrzucać z dachu, a on ich będzie łapał. Rzucili kobietę złapał, rzucili dziecko złapał, rzucili Murzyna strażak się odsunął. Murzyn jeb na ziemię, a ten krzyczy:
- Spalonych nie rzucajcie!
- Spalonych nie rzucajcie!
929
Dowcip #508. Do płonącego budynku przyjeżdża straż pożarna. w kategorii: „Kawały o pożarze”.
Na miejsce pożaru przyjeżdża wóz strażacki. Strażacy wyskakują z niego i nic nie robią! Podchodzi do nich jakiś staruszek i pyta:
- Dlaczego nie lejecie?!
- Nie lejemy, bo nie ma drzewek.
- Dlaczego nie lejecie?!
- Nie lejemy, bo nie ma drzewek.
415
Dowcip #1664. Na miejsce pożaru przyjeżdża wóz strażacki. w kategorii: „Śmieszne kawały o pożarze”.
- Pali się! Pali! - krzyczy przerażony mąż do żony.
- Uciekamy!
- A co mam na siebie włożyć? Garsonkę czy tę atłasową bluzkę i spódnico - spodnie? - pyta zaaferowana żona.
- Uciekamy!
- A co mam na siebie włożyć? Garsonkę czy tę atłasową bluzkę i spódnico - spodnie? - pyta zaaferowana żona.
23
Dowcip #12112. - Pali się! Pali! - krzyczy przerażony mąż do żony. w kategorii: „Śmieszny humor o pożarze”.
Spotykają się dwaj koledzy.
- Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
- Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli.
- Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
- Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli.
107
Dowcip #31043. Spotykają się dwaj koledzy. w kategorii: „Żarty o pożarze”.
- Mamo, mamo choinka się pali.
- Synku nie pali się tylko się świeci.
Jasiu podbiega do mamy i krzyczy.
- Mam,o cały pokój się świeci.
- Synku nie pali się tylko się świeci.
Jasiu podbiega do mamy i krzyczy.
- Mam,o cały pokój się świeci.
05
Dowcip #26778. - Mamo, mamo choinka się pali. w kategorii: „Śmieszne żarty o pożarze”.
W czasie transmisji meczu piłkarskiego do drzwi Fąfary dzwoni sąsiad.
- Czy mógłbym u pana obejrzeć drugą połowę meczu?
- Oczywiście sąsiedzie. Czyżby telewizor się panu zepsuł?
- Nie, tylko wyłączyli prąd, bo właśnie wybuchł u mnie pożar.
- Czy mógłbym u pana obejrzeć drugą połowę meczu?
- Oczywiście sąsiedzie. Czyżby telewizor się panu zepsuł?
- Nie, tylko wyłączyli prąd, bo właśnie wybuchł u mnie pożar.
19
Dowcip #16062. W czasie transmisji meczu piłkarskiego do drzwi Fąfary dzwoni sąsiad. w kategorii: „Humor o pożarze”.
Wraca mąż do domu, zastaje nagą żonę w łóżku.
- Kochanie! Ubieraj się szybko! Dom się pali!
Z szafy dobiega cichutki głosik: Ratujcie meble! Ratujcie meble!
- Kochanie! Ubieraj się szybko! Dom się pali!
Z szafy dobiega cichutki głosik: Ratujcie meble! Ratujcie meble!
01