Dowcipy o pożarze
Przychodzi żółw do restauracji i mówi:
- Poproszę szklankę wody.
Kelner mu podał. Żółw wychodzi wraca i mówi:
- Proszę szklankę wody.
Kelner nieco zirytowany podał mu wodę, po chwili żółw znów prosi szklankę wody. Kelner się pyta:
- Na co panu tyle wody?
A żółw na to:
- My tu gadu gadu, a mi się tam chałupa pali.
- Poproszę szklankę wody.
Kelner mu podał. Żółw wychodzi wraca i mówi:
- Proszę szklankę wody.
Kelner nieco zirytowany podał mu wodę, po chwili żółw znów prosi szklankę wody. Kelner się pyta:
- Na co panu tyle wody?
A żółw na to:
- My tu gadu gadu, a mi się tam chałupa pali.
67
Dowcip #6567. Przychodzi żółw do restauracji i mówi w kategorii: „Humor o pożarze”.
Strażak gasi pożar. Przychodzi Jasiu i wrzuca papier do ognia. Strażak mówi:
- Czemu wrzucasz papier do ognia?
A Jasiu na to:
- Niech pan się nie boi to jest papier gaśniczy.
- Czemu wrzucasz papier do ognia?
A Jasiu na to:
- Niech pan się nie boi to jest papier gaśniczy.
417
Dowcip #1527. Strażak gasi pożar. Przychodzi Jasiu i wrzuca papier do ognia. w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
Do sypialni wpada Kazik i woła do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się! Szybko! Pożar!
Z szafy słychać przerażony męski głos:
- Ratujcie meble! Ratujcie meble!
- Ubieraj się! Szybko! Pożar!
Z szafy słychać przerażony męski głos:
- Ratujcie meble! Ratujcie meble!
313
Dowcip #1944. Do sypialni wpada Kazik i woła do leżącej w łóżku żony w kategorii: „Śmieszne kawały o pożarze”.
Idzie stara babcia obok płonącego budynku i słyszy z góry:
- Babciu, babciu pomóż nam!
Babcia myśli i mówi:
- Skaczcie!
Dobra, pierwszy biały Skacze - złapała go. Drugi biały skacze złapała go. Trzeci skacze czarny i leci, leci babcia odsunęła się i krzyczy:
- Spalonych mi tu nie rzucajcie!.
- Babciu, babciu pomóż nam!
Babcia myśli i mówi:
- Skaczcie!
Dobra, pierwszy biały Skacze - złapała go. Drugi biały skacze złapała go. Trzeci skacze czarny i leci, leci babcia odsunęła się i krzyczy:
- Spalonych mi tu nie rzucajcie!.
311
Dowcip #2094. Idzie stara babcia obok płonącego budynku i słyszy z góry w kategorii: „Śmieszne żarty o pożarze”.
Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:
- Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem w ustach?
- Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!
- Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem w ustach?
- Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!
115
Dowcip #2464. Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę w kategorii: „Humor o pożarze”.
W środku nocy właściciel hotelu puka do drzwi jednego z pokoi i woła:
- Pożar! Proszę wstawać i czym prędzej opuścić hotel!
Na to facet z pokoju:
- No już dobrze! Ale niech pan nie ma złudzeń. Zapłacę tylko połowę rachunku!
- Pożar! Proszę wstawać i czym prędzej opuścić hotel!
Na to facet z pokoju:
- No już dobrze! Ale niech pan nie ma złudzeń. Zapłacę tylko połowę rachunku!
38
Dowcip #2941. W środku nocy właściciel hotelu puka do drzwi jednego z pokoi i woła w kategorii: „Żarty o pożarze”.
Dwaj kibice piłkarscy rozmawiają ze sobą:
- Wyobraź sobie, kiedy byłem wczoraj na meczu, w moim mieszkaniu wybuchł pożar!
- To straszne! I jak to się skończyło?
- Dobrze, nasi wygrali!
- Wyobraź sobie, kiedy byłem wczoraj na meczu, w moim mieszkaniu wybuchł pożar!
- To straszne! I jak to się skończyło?
- Dobrze, nasi wygrali!
49
Dowcip #2944. Dwaj kibice piłkarscy rozmawiają ze sobą w kategorii: „Humor o pożarze”.
Na wsi w stodole wybuchł pożarł. Policjant pyta:
- Ile krów spłonęło?
Strażak odpowiada:
- Pięć utonęło.
- Ile krów spłonęło?
Strażak odpowiada:
- Pięć utonęło.
28
Dowcip #3863. Na wsi w stodole wybuchł pożarł. w kategorii: „Dowcipy o pożarze”.
Facet pyta strażaka:
- Dlaczego już pan odjeżdża? Przecież jeszcze pan nie ugasił całego pożaru?!
- Niech się pan z pretensjami zgłasza do mojego komendanta! Ja chciałem pracować na całym etacie, a on dał mi tylko pół.
- Dlaczego już pan odjeżdża? Przecież jeszcze pan nie ugasił całego pożaru?!
- Niech się pan z pretensjami zgłasza do mojego komendanta! Ja chciałem pracować na całym etacie, a on dał mi tylko pół.
210
Dowcip #3977. Facet pyta strażaka w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pożarze”.
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła, ale trochę jakby przygasa.
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła, ale trochę jakby przygasa.
29