Dowcipy o pijakach
- Wilku, a dlaczego Ty masz rogi?
- Jak, rany wstań już proszę!
- Wilku, a czemu masz takie długie uszy?
- No nie mogę z Tobą! Człowieku wytrzeźwiej!
- Wilku, a dlaczego masz taki czerwony nos?
- Jezu wstawaj już zachlana, stara, pijacka mordo, w głupiej czerwonej czapce! Sanie czekają! To ja Rudolf!
- Jak, rany wstań już proszę!
- Wilku, a czemu masz takie długie uszy?
- No nie mogę z Tobą! Człowieku wytrzeźwiej!
- Wilku, a dlaczego masz taki czerwony nos?
- Jezu wstawaj już zachlana, stara, pijacka mordo, w głupiej czerwonej czapce! Sanie czekają! To ja Rudolf!
1021
Dowcip #26991. - Wilku, a dlaczego Ty masz rogi? w kategorii: „Humor o pijakach”.
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.
- Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.
917
Dowcip #6956. Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. w kategorii: „Kawały o pijakach”.
Dwóch pijaków siedzi i wspomina stare czasy:
- Wiesz Heniu, kiedyś to były lepsze czasy.
- Kiedy?
- Jak była wojna ...
- Dlaczego?
-Bo mówiłeś babie, że idziesz na wojnę, a szedłeś na wódkę.
- Wiesz Heniu, kiedyś to były lepsze czasy.
- Kiedy?
- Jak była wojna ...
- Dlaczego?
-Bo mówiłeś babie, że idziesz na wojnę, a szedłeś na wódkę.
1219
Dowcip #6947. Dwóch pijaków siedzi i wspomina stare czasy w kategorii: „Humor o pijakach”.
Maż wraca pijany z knajpy ale dwie godziny później niż zwykle. Gdy wszedł do domu żona się pyta:
- Co, knajpę przesunęli gdzieś dalej?
- Nie ulice poszerzyli.
- Co, knajpę przesunęli gdzieś dalej?
- Nie ulice poszerzyli.
912
Dowcip #6950. Maż wraca pijany z knajpy ale dwie godziny później niż zwykle. w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.
Mąż wraca z libacji dwie godziny później niż zazwyczaj. Żona z atrybutem kuchennym złowieszczo pyta:
- Co, skok w bok?
Mąż na to:
- Nie złotko, poszerzyli ulicę!
- Co, skok w bok?
Mąż na to:
- Nie złotko, poszerzyli ulicę!
914
Dowcip #12021. Mąż wraca z libacji dwie godziny później niż zazwyczaj. w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Idzie pijany Jaś ulicą i spotyka księdza.
- Oj Jasiu, chyb nie spotkamy się w niebie ...
- A co ksiądz takiego zrobił?
- Oj Jasiu, chyb nie spotkamy się w niebie ...
- A co ksiądz takiego zrobił?
1318
Dowcip #6953. Idzie pijany Jaś ulicą i spotyka księdza. w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Wraca pijany mąż nad ranem do domu, a żona od razu:
- Gdzieś Ty był całą noc?!
- Na czynie.
- Na jakim czynie Ty byłeś, że wracasz pijany nad ranem?! No gdzie Ty byłeś?!
- Na czynie.
- Mów prawdę i nie wymyślaj!
- Naczynie dawaj, będę rzygał!
- Gdzieś Ty był całą noc?!
- Na czynie.
- Na jakim czynie Ty byłeś, że wracasz pijany nad ranem?! No gdzie Ty byłeś?!
- Na czynie.
- Mów prawdę i nie wymyślaj!
- Naczynie dawaj, będę rzygał!
612
Dowcip #11871. Wraca pijany mąż nad ranem do domu, a żona od razu w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Idzie pijany facet ulicą od krawężnika do krawężnika. Patrzy, a na końcu ulicy jakiś człowiek zakręca hydrant. Podchodzi do niego i mówi:
- A mam cię, ty gałganie! To ty tak tą ulicą kręcisz!
- A mam cię, ty gałganie! To ty tak tą ulicą kręcisz!
711
Dowcip #14977. Idzie pijany facet ulicą od krawężnika do krawężnika. w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Zdecydował się pewien koleś opuścić ziemski padół. Kupił flaszkę koniaku Napoleon, Trzy Gwiazdki, hawańskie cygaro i cyjanek potasu w pastylce. Siadł nad rzeczką i kontempluje zachód słońca. Wypił powoli koniak, wyjarał cygaro.
- Echhh ... Ciekawe czy ktoś o mnie jeszcze coś dobrego powie ... - pomyślał i łyknął cyjanek.
Następnego dnia wzdłuż rzeczki spacerują sobie dwaj żule.
- Patrz, Stefan nieboszczyk!
- No.
- Kawał złamasa musiał z niego być. Albo pedzia.
- Czemu, Danielu?
- Obrączki nie ma.
- No.
- I na dodatek sukinsyn, złośliwy jak nie wiem!
- Po czemu wnosisz?
- Tej butelki, nigdzie nie sprzedamy.
- Echhh ... Ciekawe czy ktoś o mnie jeszcze coś dobrego powie ... - pomyślał i łyknął cyjanek.
Następnego dnia wzdłuż rzeczki spacerują sobie dwaj żule.
- Patrz, Stefan nieboszczyk!
- No.
- Kawał złamasa musiał z niego być. Albo pedzia.
- Czemu, Danielu?
- Obrączki nie ma.
- No.
- I na dodatek sukinsyn, złośliwy jak nie wiem!
- Po czemu wnosisz?
- Tej butelki, nigdzie nie sprzedamy.
812
Dowcip #15524. Zdecydował się pewien koleś opuścić ziemski padół. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Rozmowa dwóch pijanych kolesi w domu:
- Patrz tam, na parapecie jest jeszcze jedna flaszka, przynieść ją?
- Jasne idź.
Idzie po schodach, otwiera drzwi, a tam żona kolegi obmacuje się z woźnym. Bierze flaszkę, schodzi na dół i mówi do kolegi:
- A tam na górze twoja żona obmacuje się z woźnym.
- Cicho, to jego flaszka.
- Patrz tam, na parapecie jest jeszcze jedna flaszka, przynieść ją?
- Jasne idź.
Idzie po schodach, otwiera drzwi, a tam żona kolegi obmacuje się z woźnym. Bierze flaszkę, schodzi na dół i mówi do kolegi:
- A tam na górze twoja żona obmacuje się z woźnym.
- Cicho, to jego flaszka.
315