
Dowcipy o pijakach
Kaznodzieja wchodzi do baru i mówi:
- Każdy, kto chce iść do nieba niech wstanie.
Wstaje każdy z wyjątkiem pijanego mężczyzny, siedzącego w rogu. Kaznodzieja mówi:
- Mój synu, nie chcesz iść do nieba kiedy umrzesz?
Pijany odpowiada:
- Kiedy umrę? Jasne. Myślałam, że mówisz o chwili obecnej.
- Każdy, kto chce iść do nieba niech wstanie.
Wstaje każdy z wyjątkiem pijanego mężczyzny, siedzącego w rogu. Kaznodzieja mówi:
- Mój synu, nie chcesz iść do nieba kiedy umrzesz?
Pijany odpowiada:
- Kiedy umrę? Jasne. Myślałam, że mówisz o chwili obecnej.
529
Dowcip #31189. Kaznodzieja wchodzi do baru i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Pijak potyka się i wpada do konfesjonału.
Ksiądz nie słysząc żadnych słów zapukał w ścianę konfesjonału.
Słysząc to pijak mówi:
- Kurczę, zapomniałem papieru toaletowego.
Ksiądz nie słysząc żadnych słów zapukał w ścianę konfesjonału.
Słysząc to pijak mówi:
- Kurczę, zapomniałem papieru toaletowego.
5810
Dowcip #31154. Pijak potyka się i wpada do konfesjonału. w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.
Kiedy mąż w swym widzie pijackim chce mnie bić to tulę to dziecię czteroletnie do swego łona, niczym tarczą osłaniając się od zadawania razów ręką zbestwionego pijaka, a czasem i czymś cięższym.
112
Dowcip #29244. Kiedy mąż w swym widzie pijackim chce mnie bić to tulę to dziecię w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Idzie pijak do spowiedzi i pyta się księdza czy ma kiełbasę ksiądz odpowiada.
- Nie mam.
- Czy masz cygara?- pyta.
Wkurzony ksiądz odpowiada:
- Nie mam.
A facet:
- No to po co siedzisz w tym kiosku?
- Nie mam.
- Czy masz cygara?- pyta.
Wkurzony ksiądz odpowiada:
- Nie mam.
A facet:
- No to po co siedzisz w tym kiosku?
69
Dowcip #29662. Idzie pijak do spowiedzi i pyta się księdza czy ma kiełbasę ksiądz w kategorii: „Żarty o pijakach”.

Stoi dwóch ”chemików” warszawskich pod Pałacem Kultury i spokojnie dopijają winko. Nagle na niebiosach zauważyli gościa na paralotni zbliżającego się w kierunku pałacu. Lotnik nie skręca ani nie zwalnia i nagle z wielkim hukiem uderza w Pałac Kultury, spadając na ziemię. Na to jeden z panów zdziwiony mówi:
- I co pan o tym sądzi, panie kolego?
- Jak to co, Gieniu? Jaki kraj, tacy terroryści!
- I co pan o tym sądzi, panie kolego?
- Jak to co, Gieniu? Jaki kraj, tacy terroryści!
2174
Dowcip #30192. Stoi dwóch ”chemików” warszawskich pod Pałacem Kultury i spokojnie w kategorii: „Kawały o pijakach”.
Pijak złowił złotą rybkę, która chce spełnić jego trzy życzenia. Pijak myśli. Wymyślił pierwsze:
- Chcę żeby zamiast wody we wszystkich oceanach, morzach, rzekach, jeziorach płynęła wódka.
- Zrobione. Drugie życzenie:
- Chcę żeby podczas deszczu spadały krople wódki zamiast wody.
- Zrobione. Trzecie życzenie.
Pijak myśli, myśli. W końcu mówi:
- A daj trzy flaszki i spadaj.
- Chcę żeby zamiast wody we wszystkich oceanach, morzach, rzekach, jeziorach płynęła wódka.
- Zrobione. Drugie życzenie:
- Chcę żeby podczas deszczu spadały krople wódki zamiast wody.
- Zrobione. Trzecie życzenie.
Pijak myśli, myśli. W końcu mówi:
- A daj trzy flaszki i spadaj.
17
Dowcip #24112. Pijak złowił złotą rybkę, która chce spełnić jego trzy życzenia. w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.

Wraca mąż pijany w trupa do domu, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę i mówi:
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To kij ci w oko!
Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu.
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spadaj! TRZASK!
I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany. Patrzy drzwi od lodówki wyrwane. Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać. Żona w tym czasie wchodzi do kuchni. Przeciera oczy ze zdumienia i mówi:
- O skubany jakoś pojechał!
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To kij ci w oko!
Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu.
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spadaj! TRZASK!
I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany. Patrzy drzwi od lodówki wyrwane. Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać. Żona w tym czasie wchodzi do kuchni. Przeciera oczy ze zdumienia i mówi:
- O skubany jakoś pojechał!
137
Dowcip #24852. Wraca mąż pijany w trupa do domu, wchodzi do kuchni w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Spotkało się dwóch kumpli, poszli do baru i siedzieli tam do późna w nocy. Na mocnym rauszu opuścili bar i udali się na spacer i nagle jeden mówi:
- Zobacz jaki ładny księżyc.
- To nie jest księżyc tylko słońce.
Sprzeczają się tak przez pewien czas aż nagle spotykają policjanta i jeden z nich się pyta:
- Panie władzo to u góry co świeci to jest księżyc czy słońce?
- Nie wiem, jestem nietutejszy.
- Zobacz jaki ładny księżyc.
- To nie jest księżyc tylko słońce.
Sprzeczają się tak przez pewien czas aż nagle spotykają policjanta i jeden z nich się pyta:
- Panie władzo to u góry co świeci to jest księżyc czy słońce?
- Nie wiem, jestem nietutejszy.
37
Dowcip #25758. Spotkało się dwóch kumpli w kategorii: „Kawały o pijakach”.

Rankiem w mieszkaniu na rozłożonej wersalce leży mocno skacowany mężczyzna. Na podłodze przy wersalce leży gruby, puszysty, perski dywan. Po dywanie idzie kot. Mężczyzna podnosi ciężko głowę i mówi:
- Czy ty musisz tak tupać?
- Czy ty musisz tak tupać?
220
Dowcip #18183. Rankiem w mieszkaniu na rozłożonej wersalce leży mocno skacowany w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Czym się różni student pijący przez pięć lat od pijaka pijącego przez pięć lat?
- Pijak po pięciu latach pójdzie na odwyk, a student dostanie magistra!
- Pijak po pięciu latach pójdzie na odwyk, a student dostanie magistra!
737
Dowcip #18514. Czym się różni student pijący przez pięć lat od pijaka pijącego przez w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
