
Dowcipy o pieniądzach
Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote to jo nic nie chce.
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote to jo nic nie chce.
29
Dowcip #7461. Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.
Sztuka negocjacji:
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Ta? Bo powiem innym, że dostałem.
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Ta? Bo powiem innym, że dostałem.
214
Dowcip #7513. Sztuka negocjacji w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.

Jedzie w taksówce Japończyk. Nagle wyprzedziła ich Yamacha, pasażer na to:
- Yamaha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Jadą dalej, a tu wyprzedza ich Suzuki.
- Suzuki made in Japan, bardzo szybka maszyna! - mówi Japończyk.
Taksówkarz dojechał do celu, na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
- Dlaczego tak drogo? - pyta Japończyk.
- Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna. - odpowiada taksówkarz.
- Yamaha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Jadą dalej, a tu wyprzedza ich Suzuki.
- Suzuki made in Japan, bardzo szybka maszyna! - mówi Japończyk.
Taksówkarz dojechał do celu, na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
- Dlaczego tak drogo? - pyta Japończyk.
- Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna. - odpowiada taksówkarz.
734
Dowcip #7533. Jedzie w taksówce Japończyk. w kategorii: „Dowcipy o pieniądzach”.
Pracownik do dyrektora:
- Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy.
- A mogę wiedzieć jakie? - pyta dyrektor.
- Elektrownia, gazownia i wodociągi.
- Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy.
- A mogę wiedzieć jakie? - pyta dyrektor.
- Elektrownia, gazownia i wodociągi.
18
Dowcip #7568. Pracownik do dyrektora w kategorii: „Żarty o pieniądzach”.

Wbiega mąż do domu i krzyczy:
- Mam informację! W tym roku będziemy płacili mniejsze podatki ...
- To świetnie!
- ... niż w roku przyszłym.
- Mam informację! W tym roku będziemy płacili mniejsze podatki ...
- To świetnie!
- ... niż w roku przyszłym.
26
Dowcip #7605. Wbiega mąż do domu i krzyczy w kategorii: „Humor o pieniądzach”.
Po zamknięciu restauracji kelner pyta kelnera:
- Dlaczego nie wyrzucasz tego gościa co śpi pod oknem?
- Bo tyle ile razy go budzę, płaci mi rachunek.
- Dlaczego nie wyrzucasz tego gościa co śpi pod oknem?
- Bo tyle ile razy go budzę, płaci mi rachunek.
27
Dowcip #7694. Po zamknięciu restauracji kelner pyta kelnera w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.

Świeżo upieczony adwokat do ojca, też adwokata:
- Tato! Udało mi się skończyć tę sprawę, z którą się męczyłeś dwadzieścia lat!
- Ty idioto! Ja z tej sprawy zbudowałem dom, kupiłem trzy samochody, a Ty ją skończyłeś na pierwszej rozprawie ...
- Tato! Udało mi się skończyć tę sprawę, z którą się męczyłeś dwadzieścia lat!
- Ty idioto! Ja z tej sprawy zbudowałem dom, kupiłem trzy samochody, a Ty ją skończyłeś na pierwszej rozprawie ...
110
Dowcip #7719. Świeżo upieczony adwokat do ojca, też adwokata w kategorii: „Śmieszne żarty o pieniądzach”.
Do szefa przychodzi pracownik:
- Przepraszam, panie dyrektorze, ale od pół roku nie dostałem premii.
- Przeprosiny przyjęte. Do widzenia.
- Przepraszam, panie dyrektorze, ale od pół roku nie dostałem premii.
- Przeprosiny przyjęte. Do widzenia.
47
Dowcip #7809. Do szefa przychodzi pracownik w kategorii: „Śmieszne kawały o pieniądzach”.

Blondynka do blondynki:
- Pożyczysz 10 zł?
A ona na to
- Od kogo?
- Pożyczysz 10 zł?
A ona na to
- Od kogo?
46
Dowcip #7892. Blondynka do blondynki w kategorii: „Żarty o pieniądzach”.
Hrabina do spotkanego na ulicy żebraka:
- Biedny człowieku, masz tu pół funta. Mój Boże, to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem! Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem!
- Ma pani racje. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety.
- Biedny człowieku, masz tu pół funta. Mój Boże, to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem! Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem!
- Ma pani racje. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety.
36
Dowcip #8009. Hrabina do spotkanego na ulicy żebraka w kategorii: „Śmieszne kawały o pieniądzach”.
