Dowcipy o piłce nożnej
Pytanie do Rasiaka po meczu z Kolumbią:
- Grzegorz gdzie byłeś?!
- Biegałem.
- Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie ...
- Grzegorz gdzie byłeś?!
- Biegałem.
- Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie ...
310
Dowcip #2330. Pytanie do Rasiaka po meczu z Kolumbią w kategorii: „Śmieszne kawały o piłce nożnej”.
Dwaj trenerzy piłkarscy rozmawiają w hotelowym barze:
- Tego białego mercedesa, który stoi za hotelem, dostałeś za sprzedany mecz?
- Nie! Sam uczciwie kupiłem za własne pieniądze.
- A skąd wziąłeś tyle forsy?
- Sprzedałem mecz.
- Tego białego mercedesa, który stoi za hotelem, dostałeś za sprzedany mecz?
- Nie! Sam uczciwie kupiłem za własne pieniądze.
- A skąd wziąłeś tyle forsy?
- Sprzedałem mecz.
49
Dowcip #2755. Dwaj trenerzy piłkarscy rozmawiają w hotelowym barze w kategorii: „Śmieszne kawały o piłce nożnej”.
Dwaj kibice piłkarscy rozmawiają ze sobą:
- Wyobraź sobie, kiedy byłem wczoraj na meczu, w moim mieszkaniu wybuchł pożar!
- To straszne! I jak to się skończyło?
- Dobrze, nasi wygrali!
- Wyobraź sobie, kiedy byłem wczoraj na meczu, w moim mieszkaniu wybuchł pożar!
- To straszne! I jak to się skończyło?
- Dobrze, nasi wygrali!
49
Dowcip #2944. Dwaj kibice piłkarscy rozmawiają ze sobą w kategorii: „Śmieszne żarty o piłce nożnej”.
Brunet mówi do blondynki jest 1:1 w meczu. Blondynka na to:
- A kto wygrywa?
- A kto wygrywa?
28
Dowcip #3521. Brunet mówi do blondynki jest 1:1 w meczu. w kategorii: „Śmieszne żarty o piłce nożnej”.
Przychodzi Jasiu ze szkoły i woła:
- Tato, tato strzeliłem dwie bramki.
Tata się pyta:
- Jaki był wynik?
- 1 do 1.
- Tato, tato strzeliłem dwie bramki.
Tata się pyta:
- Jaki był wynik?
- 1 do 1.
29
Dowcip #3623. Przychodzi Jasiu ze szkoły i woła w kategorii: „Żarty o piłce nożnej”.
Spotkali się dwoje fanów piłki nożnej:
- Ile będzie bramek?
- Dwie. Bramki zawsze są dwie.
- Ile będzie bramek?
- Dwie. Bramki zawsze są dwie.
827
Dowcip #577. Spotkali się dwoje fanów piłki nożnej w kategorii: „Żarty o piłce nożnej”.
Żona zarzuca mężowi, że zaniedbuje on obowiązki domowe, poświęcając większość czasu na oglądanie w telewizji transmisji piłkarskich. W końcu mówi:
- A teraz powiedz coś miłego.
- Dobrze. Wiesz, że Polska wczoraj wygrała 3:0?
- A teraz powiedz coś miłego.
- Dobrze. Wiesz, że Polska wczoraj wygrała 3:0?
26
Dowcip #12189. Żona zarzuca mężowi, że zaniedbuje on obowiązki domowe w kategorii: „Żarty o piłce nożnej”.
Podczas meczu piłkarskiego, siedzącego na trybunach malucha zagaduje mężczyzna siedzący obok:
- Przyszedłeś sam?
- Tak, proszę pana.
- Stać cię było na tak drogi bilet?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest twój tata?
- W domu, szuka biletu.
- Przyszedłeś sam?
- Tak, proszę pana.
- Stać cię było na tak drogi bilet?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest twój tata?
- W domu, szuka biletu.
08
Dowcip #13034. Podczas meczu piłkarskiego w kategorii: „Śmieszny humor o piłce nożnej”.
Bramkarz kolumbijski wraca do domu po meczu Polska - Kolumbia (pamiętna bramka Kuszczaka - Wpuszczaka) i żona go pyta:
- Jak tam mecz z Polską?
- Wygraliśmy dwa do jednego.
- Ta, jasne. Z Polską wygraliście ... Nie wierzę.
- Naprawdę kochanie!
- Ta... I pewnie jeszcze powiesz, że gola strzeliłeś.
- Jak tam mecz z Polską?
- Wygraliśmy dwa do jednego.
- Ta, jasne. Z Polską wygraliście ... Nie wierzę.
- Naprawdę kochanie!
- Ta... I pewnie jeszcze powiesz, że gola strzeliłeś.
824
Dowcip #559. Bramkarz kolumbijski wraca do domu po meczu Polska - Kolumbia w kategorii: „Dowcipy o piłce nożnej”.
Przylatuje Real Madryt zagrać z reprezentacją Polski mecz towarzyski. Wysiadają na lotnisku, ale okazuje się, że zapomnieli zabrać ze sobą koszulki, nikt o tym nie pamiętał oprócz Ronaldo.
- Dobra chłopaki, zagram sam ...
- Jak to sam? Przecież nie dasz rady!
- Spokojnie, postaram się.
Mija pierwsze czterdzieści pięć minut, telefon do szatni do Ronaldo:
- Ronaldo ile jest?
- Spokojnie chłopaki, prowadzę jeden do zera.
Mija dziewięćdziesiąt minut, telefon do szatni do Ronaldo:
- Ronaldo ile jest?
- Po jeden.
- Ale jak to po jeden?
- No normalnie, w osiemdziesiątej minucie dostałem czerwoną kartkę, a w dziewięćdziesiątej trzeciej Rasiak strzelił gola!
- Dobra chłopaki, zagram sam ...
- Jak to sam? Przecież nie dasz rady!
- Spokojnie, postaram się.
Mija pierwsze czterdzieści pięć minut, telefon do szatni do Ronaldo:
- Ronaldo ile jest?
- Spokojnie chłopaki, prowadzę jeden do zera.
Mija dziewięćdziesiąt minut, telefon do szatni do Ronaldo:
- Ronaldo ile jest?
- Po jeden.
- Ale jak to po jeden?
- No normalnie, w osiemdziesiątej minucie dostałem czerwoną kartkę, a w dziewięćdziesiątej trzeciej Rasiak strzelił gola!
63