Dowcipy o pasażerach
Płonie samolot. Do pasażerów wychodzi pilot i mówi, że na uratowanie nie ma szans i wszystkim zostało kilka minut życia. Pasażerowie natychmiast rzucają się w stronę księdza, który akurat był na pokładzie, z błaganiem o krótką mszę za ich duszę. Ksiądz odpowiada:
- Nie, nie da się. Za mało czasu zostało!
- No to choć najważniejszą część mszy. - nie ustępują przerażeni pasażerowie.
Ksiądz zdejmuje kapelusz i zaczyna zbierać datki.
- Nie, nie da się. Za mało czasu zostało!
- No to choć najważniejszą część mszy. - nie ustępują przerażeni pasażerowie.
Ksiądz zdejmuje kapelusz i zaczyna zbierać datki.
36
Dowcip #9532. Płonie samolot. w kategorii: „Śmieszny humor o pasażerach”.
Rejs United Airlines z kompletem pasażerów został odwołany z przyczyn technicznych. Wszystkie bilety były przebukowywane na następne wolne rejsy. UA miały w tym porcie tylko jedno własne stanowisko odpraw obsługiwane przez młodą, rezolutną urzędniczkę, która robiła co mogła, by uniknąć awantur ze wściekłymi, w takich sytuacjach, pasażerami. Ustawiła się przed nią bardzo długa kolejka i dziewczyna mozolnie zmieniała terminy odlotów. Nagle do jej stanowiska podszedł bez kolejki niesympatyczny grubas, którego tusza raczej sugerowałaby odprawienie go jako cargo, a nie pasażera. Grubas rzucił swoim biletem o pulpit i mówi:
- Muszę mieć bilet na najbliższy rejs i koniecznie w pierwszej klasie!
Na co agentka:
- Najmocniej pana przepraszam, staramy się jak możemy i będę szczęśliwa spełniając pańskie życzenia. Jednak bardzo proszę o zajęcie miejsca w kolejce, bo muszę obsłużyć najpierw tych z państwa, którzy przyszli pierwsi.
Grubas, niezadowolony z jej reakcji, wykrzyknął głośno tak, aby słyszały to wszystkie osoby z kolejki:
- Czy pani nie wie kim ja jestem?!
Urzędniczka, bez chwili wahania, sięgnęła po mikrofon i oznajmiła przez megafony:
- Uwaga! Bardzo prosimy szanownych państwa o wysłuchanie komunikatu: Przy stanowisku United Airlines znajduje się pasażer, który ma problemy z ustaleniem swojej tożsamości. Gdyby ktoś był w stanie mu pomóc, prosimy o podejście do naszego stanowiska. Dziękuję.
Wśród pasażerów oczekujących w kolejce wybuchły salwy gromkiego śmiechu. Grubas, toczący prawie pianę z ust, syknął:
- Fuck you!
Na co agentka:
- Przykro mi. Na to również musi pan zaczekać na swoją kolej.
- Muszę mieć bilet na najbliższy rejs i koniecznie w pierwszej klasie!
Na co agentka:
- Najmocniej pana przepraszam, staramy się jak możemy i będę szczęśliwa spełniając pańskie życzenia. Jednak bardzo proszę o zajęcie miejsca w kolejce, bo muszę obsłużyć najpierw tych z państwa, którzy przyszli pierwsi.
Grubas, niezadowolony z jej reakcji, wykrzyknął głośno tak, aby słyszały to wszystkie osoby z kolejki:
- Czy pani nie wie kim ja jestem?!
Urzędniczka, bez chwili wahania, sięgnęła po mikrofon i oznajmiła przez megafony:
- Uwaga! Bardzo prosimy szanownych państwa o wysłuchanie komunikatu: Przy stanowisku United Airlines znajduje się pasażer, który ma problemy z ustaleniem swojej tożsamości. Gdyby ktoś był w stanie mu pomóc, prosimy o podejście do naszego stanowiska. Dziękuję.
Wśród pasażerów oczekujących w kolejce wybuchły salwy gromkiego śmiechu. Grubas, toczący prawie pianę z ust, syknął:
- Fuck you!
Na co agentka:
- Przykro mi. Na to również musi pan zaczekać na swoją kolej.
29
Dowcip #14872. Rejs United Airlines z kompletem pasażerów został odwołany z przyczyn w kategorii: „Śmieszne żarty o pasażerach”.
Statek zaczyna tonąć. Wszystkich pasażerów ogarnęła panika. Nagle jeden mówi do kapitana:
- Kapitanie, jak daleko do lądu?
- Dwa kilometry.
- Taaak? W jakim kierunku? Na wschód, zachód, północ czy południe?
- Pionowo w dół ...
- Kapitanie, jak daleko do lądu?
- Dwa kilometry.
- Taaak? W jakim kierunku? Na wschód, zachód, północ czy południe?
- Pionowo w dół ...
15
Dowcip #28020. Statek zaczyna tonąć. Wszystkich pasażerów ogarnęła panika. w kategorii: „Śmieszne żarty o pasażerach”.
Do lecącego samolotem ludożercy, podchodzi stewardessa i pyta:
- Przepraszam, podać coś panu?
- Tak! Pasażerów!
- Przepraszam, podać coś panu?
- Tak! Pasażerów!
126
Dowcip #30385. Do lecącego samolotem ludożercy, podchodzi stewardessa i pyta w kategorii: „Dowcipy o pasażerach”.
Stewardessa wybiega z kokpitu i krzyczy:
- Obaj piloci zemdleli, czy ktoś umie pilotować samolot?
Powoli wstaje koleś.
- No ja umiem.
- To proszę, szybko, za mną do kokpitu.
- Powiedziałem, że umiem pilotować, nie, że będę.
- No ale jak to tak?
- Będę pilotować jeśli się rozbierzesz.
Stewardessa speszona, ale cały samolot prosi. W końcu zdjęła ubranie.
- Hmm, niezłe cycki, ładna dupa. Będę pilotować jak zrobisz mi dobrze.
Stewardessa oczywiście się opiera, ale znowu wszyscy proszą, więc ulega.
- Błagam, niech pan w końcu będzie pilotować.
- No dobrze, ale ostatni raz lecę waszymi liniami.
Idą do kokpitu, koleś siada na miejscu pilota, sprawdza wszystkie przyrządy, zakłada słuchawki.
- Wieża, tu GD609, prosimy o pozwolenie na start.
- Obaj piloci zemdleli, czy ktoś umie pilotować samolot?
Powoli wstaje koleś.
- No ja umiem.
- To proszę, szybko, za mną do kokpitu.
- Powiedziałem, że umiem pilotować, nie, że będę.
- No ale jak to tak?
- Będę pilotować jeśli się rozbierzesz.
Stewardessa speszona, ale cały samolot prosi. W końcu zdjęła ubranie.
- Hmm, niezłe cycki, ładna dupa. Będę pilotować jak zrobisz mi dobrze.
Stewardessa oczywiście się opiera, ale znowu wszyscy proszą, więc ulega.
- Błagam, niech pan w końcu będzie pilotować.
- No dobrze, ale ostatni raz lecę waszymi liniami.
Idą do kokpitu, koleś siada na miejscu pilota, sprawdza wszystkie przyrządy, zakłada słuchawki.
- Wieża, tu GD609, prosimy o pozwolenie na start.
111
Dowcip #28021. Stewardessa wybiega z kokpitu i krzyczy w kategorii: „Kawały o pasażerach”.
Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
- Nie ruszać się, to jest napad!
Jakiś pasażer z ulgą:
- Aleś mnie pan wystraszył, już myślałem, że to kanary ...
- Nie ruszać się, to jest napad!
Jakiś pasażer z ulgą:
- Aleś mnie pan wystraszył, już myślałem, że to kanary ...
13
Dowcip #24427. Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy w kategorii: „Śmieszny humor o pasażerach”.
Pląta się bardzo pijany gość po pociągu. W końcu zaczepia go konduktor i pyta:
- Co pan szuka w tym pociągu?
- Swojego przedziału!
- A pamięta pan jakieś szczegóły z Pańskiego przedziału?
- Tak, jak wychodziłem z niego to za oknem pasły się krowy.
- Co pan szuka w tym pociągu?
- Swojego przedziału!
- A pamięta pan jakieś szczegóły z Pańskiego przedziału?
- Tak, jak wychodziłem z niego to za oknem pasły się krowy.
13
Dowcip #22630. Pląta się bardzo pijany gość po pociągu. w kategorii: „Humor o pasażerach”.
Do pasażera podchodzi kontroler:
- Poproszę bilet.
Pasażer:
- Ja nie sprzedaję, mógł pan sobie kupić w kiosku!
- Poproszę bilet.
Pasażer:
- Ja nie sprzedaję, mógł pan sobie kupić w kiosku!
15
Dowcip #15272. Do pasażera podchodzi kontroler w kategorii: „Dowcipy o pasażerach”.
Do kabiny pilotów wchodzi stewardesa i mówi:
- Nie wiem co mam zrobić, jeden pasażer chce wysiąść.
- Czy to taki cały w bandażach?
- Tak, a skąd wiecie?
- On tu zawsze wysiada, ma bliżej stąd do domu.
- Nie wiem co mam zrobić, jeden pasażer chce wysiąść.
- Czy to taki cały w bandażach?
- Tak, a skąd wiecie?
- On tu zawsze wysiada, ma bliżej stąd do domu.
15
Dowcip #15373. Do kabiny pilotów wchodzi stewardesa i mówi w kategorii: „Dowcipy o pasażerach”.
Na małej stacji kolejowej, stary robotnik obchodzi wagony i stuka młotkiem w koła.
- Dawno już tak pracujecie? - pyta pasażer.
- O, już będzie ze czterdzieści lat.
- A po co to robicie?
Robotnik wznosi ręce w górę i wzrusza ramionami:
- Wiedziałem, owszem wiedziałem, ale czterdzieści lat temu. Teraz stukam z przyzwyczajenia.
- Dawno już tak pracujecie? - pyta pasażer.
- O, już będzie ze czterdzieści lat.
- A po co to robicie?
Robotnik wznosi ręce w górę i wzrusza ramionami:
- Wiedziałem, owszem wiedziałem, ale czterdzieści lat temu. Teraz stukam z przyzwyczajenia.
02