
Dowcipy o pływaniu
Brunetka i blondynka pojechały nad jezioro. Założyły się, że każda z nich przepłynie od jednego brzegu do drugiego. Brunetka przepłynęła, czeka na blondynkę. Ta płynie, płynie, przepłynęła już 3/4 jeziora i mówi:
- Nie dam rady, nie dopłynę, zawracam.
- Nie dam rady, nie dopłynę, zawracam.
35
Dowcip #17415. Brunetka i blondynka pojechały nad jezioro. w kategorii: „Humor o pływaniu”.
Pływa sobie żółw po powierzchni morza i relaksacyjnie macha łapkami. Wkoło niego pływa rekin i uważnie przygląda się żółwiowi. Żółw pływa tak, jakby nigdy nic. Nagle rekin nie wytrzymał, podpłynął i odgryzł żółwiowi nogę. Żółw spojrzał na rekina z wyrzutem i mówi:
- No bardzo śmieszne.
- No bardzo śmieszne.
107
Dowcip #14369. Pływa sobie żółw po powierzchni morza i relaksacyjnie macha łapkami. w kategorii: „Śmieszne żarty o pływaniu”.

Ślepy i jednoręki płyną malutka łódeczka po morzu. Jednoręki wiosłuje ile sił w ręku. W pewnym momencie wypadło mu wiosło. Patrzy i patrzy w wodę i mówi:
- No kurcze dopłynęliśmy!
A Ślepy wysiadł.
- No kurcze dopłynęliśmy!
A Ślepy wysiadł.
36
Dowcip #15981. Ślepy i jednoręki płyną malutka łódeczka po morzu. w kategorii: „Dowcipy o pływaniu”.
Jada dwie blondynki samochodem przy stawie i zatrzymuje je policja. Jeden z policjantów mówi:
- Dowody proszę.
A blondynki w tym samym czasie odpowiadają:
- Nie umiemy pływać.
- Dowody proszę.
A blondynki w tym samym czasie odpowiadają:
- Nie umiemy pływać.
011
Dowcip #8905. Jada dwie blondynki samochodem przy stawie i zatrzymuje je policja. w kategorii: „Śmieszne kawały o pływaniu”.

Płynie jednoręki z niewidomym łódką. Jednoręki wiosłuje. W pewnej chwili wypada mu wiosło na środku jeziora i wkurzony mówi do niewidomego:
- No, to żeśmy, cholera, dopłynęli. A niewidomy wysiadł.
- No, to żeśmy, cholera, dopłynęli. A niewidomy wysiadł.
513
Dowcip #3145. Płynie jednoręki z niewidomym łódką. Jednoręki wiosłuje. w kategorii: „Humor o pływaniu”.
Siedzi sobie wędkarz nad rzeką i łowi ryby. Nagle coś mu się tak zdało ze z daleka - daleka slyszy cichutkie ”spiadaj”. Chwile się zastanowił. ”Nie no wydawało mi się, nie ma co zawracać sobie tym głowy”. Siedzi dalej i nagle troszeczkę głośniej ”spadaj”. Trochę się tym już zdenerwował, rozejrzał się dookoła ... Cisza ... ”Nic to, łowię dalej” - pomyślał ... Po kilku chwilach jeszcze wyraźniejsze... ”Sadaj”. Zerwał się zdenerwowany na równe nogi, ale cóż to znów cisza ... ”Ech, co to człowieka na stare lata spotyka” pomyślał znów siadając i zarzucając wędkę ... No niestety znów po paru chwilach, teraz już głośno i wyraźnie slyszy ”spadaj”. Zerwał się, serce mu wali już miał uciekać, gdy nagle zobaczył coś dziwnego: Rzeką płynie kajakiem koleś, ale zamiast wioseł ma w rekach patelnie i nimi odgarnia wodę ... Wędkarza to trochę rozbawiło, wiec zagaduje do gościa:
- Panie, a nie wygodniej wiosłami?
- Spadaj!
- Panie, a nie wygodniej wiosłami?
- Spadaj!
26
Dowcip #3217. Siedzi sobie wędkarz nad rzeką i łowi ryby. w kategorii: „Kawały o pływaniu”.

Są zawody pływackie Jasiu chcę się zapisać. Jest na 4 miejscu. Mama przybiegła do Jasia i pyta:
- Jasiu, Jasiu które miejsce zdobyłeś?
- 4.
- To wspaniale! A ilu uczestników było?
- Czterech!
- Jasiu, Jasiu które miejsce zdobyłeś?
- 4.
- To wspaniale! A ilu uczestników było?
- Czterech!
35
Dowcip #5433. Są zawody pływackie Jasiu chcę się zapisać. Jest na 4 miejscu. w kategorii: „Humor o pływaniu”.
Na brzegu jeziora stoi dwóch wędkarzy. Przed nimi pływający na nartach człowiek znika pod wodą. Ruszają mu na ratunek. Po chwili wyciągają topielca na brzeg. Reanimują, robią sztuczne oddychanie.
- Roman - mówi nagle jeden z wędkarzy - to chyba nie ten. Nasz miał na nogach narty, a ten ma łyżwy.
- Roman - mówi nagle jeden z wędkarzy - to chyba nie ten. Nasz miał na nogach narty, a ten ma łyżwy.
217
Dowcip #983. Na brzegu jeziora stoi dwóch wędkarzy. w kategorii: „Dowcipy o pływaniu”.

Zorganizowano zawody w pływaniu. Zadanie polegało na przepłynięciu długości basenu pełnego głodnych piranii! Nagroda: sto tysięcy dolarów, luksusowe auto i najlepsza w mieście prostytutki dożywotnio. Widzów, jak to przystało na imprezę tej miary, po brzegi. Chętnych do podjęcia wyzwania niestety nie ma.
Nagle... Bach! Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta kur*wa!?
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie, ale spokojnie, wygrał Pan przecież sto tysięcy dolarów, auto ...
Facet:
- Gdzie ta kur*wa?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony?! Zorganizujcie szybko blondynę!
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną.
Facet:
- Ku*wa! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta ku*wa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!
Nagle... Bach! Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta kur*wa!?
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie, ale spokojnie, wygrał Pan przecież sto tysięcy dolarów, auto ...
Facet:
- Gdzie ta kur*wa?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony?! Zorganizujcie szybko blondynę!
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną.
Facet:
- Ku*wa! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta ku*wa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!
214
Dowcip #2315. Zorganizowano zawody w pływaniu. w kategorii: „Kawały o pływaniu”.
Komisja wojskowa.
- Fąfara, do jakiej formacji chcielibyście wstąpić?
- Do marynarki.
- Pływać umiesz?
- A co, okrętów nie macie?
- Fąfara, do jakiej formacji chcielibyście wstąpić?
- Do marynarki.
- Pływać umiesz?
- A co, okrętów nie macie?
04
Dowcip #18586. Komisja wojskowa. w kategorii: „Śmieszne kawały o pływaniu”.
