Dowcipy o niedźwiedziu
Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla:
- To chyba miód.
Po czym znowu wącha palec.
- A może to gówno.
I kolejny raz się zaciąga.
- Nie, to raczej miód.
I znowu wącha palec.
- Ale może jednak gówno.
Zaciąga się kolejny raz.
- To na pewno miód.
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd w dupie miód?
- To chyba miód.
Po czym znowu wącha palec.
- A może to gówno.
I kolejny raz się zaciąga.
- Nie, to raczej miód.
I znowu wącha palec.
- Ale może jednak gówno.
Zaciąga się kolejny raz.
- To na pewno miód.
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd w dupie miód?
616
Dowcip #28931. Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla w kategorii: „Śmieszne kawały o niedźwiedziu”.
Króliczek do misia:
- Misiu obiecaj mi, że mnie nie będziesz bił. Nie moja wina, że robię głupie rzeczy jak się napije.
- No dobrze króliczku. - odpowiedział miś.
Następnego dnia nad ranem króliczek budzi się cały poobijany po czym biegnie do misia i mówi:
- Misiu, obiecałeś!
Miś na to:
- Słuchaj króliczku: To, że kochałeś się z moją dziewczyną wytrzymałem. To, że obrażałeś moją matkę wytrzymałem. Ale jak zrobiłeś kupę na nasze łóżko, powbijałeś w nią kredki i stwierdziłeś, że dzisiaj śpimy z jeżykiem nie dałem rady.
- Misiu obiecaj mi, że mnie nie będziesz bił. Nie moja wina, że robię głupie rzeczy jak się napije.
- No dobrze króliczku. - odpowiedział miś.
Następnego dnia nad ranem króliczek budzi się cały poobijany po czym biegnie do misia i mówi:
- Misiu, obiecałeś!
Miś na to:
- Słuchaj króliczku: To, że kochałeś się z moją dziewczyną wytrzymałem. To, że obrażałeś moją matkę wytrzymałem. Ale jak zrobiłeś kupę na nasze łóżko, powbijałeś w nią kredki i stwierdziłeś, że dzisiaj śpimy z jeżykiem nie dałem rady.
18
Dowcip #23981. Króliczek do misia w kategorii: „Śmieszne kawały o niedźwiedziu”.
Biegnie zajączek przez łąkę i śpiewa:
-A kuka racza, a kuka racza.
Nagle zobaczył niedźwiedzia i pyta się:
- Dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Spływaj zajączku nie widzisz, że robię kupę.
-A kuka racza, a kuka racza.
Nagle zobaczył niedźwiedzia i pyta się:
- Dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Spływaj zajączku nie widzisz, że robię kupę.
92
Dowcip #25227. Biegnie zajączek przez łąkę i śpiewa w kategorii: „Humor o niedźwiedziu”.
Zajączek i niedźwiedź srają w lesie. Niedźwiedź pyta się zajączka:
- Słuchaj zajączku, czy tobie też przykleja się gówno do futra?
Zajączek odpowiedział, że nie.
- Aha. - odparł niedźwiedź, po czym wytarł sobie dupę zajączkiem.
- Słuchaj zajączku, czy tobie też przykleja się gówno do futra?
Zajączek odpowiedział, że nie.
- Aha. - odparł niedźwiedź, po czym wytarł sobie dupę zajączkiem.
616
Dowcip #16181. Zajączek i niedźwiedź srają w lesie. w kategorii: „Śmieszne żarty o niedźwiedziu”.
Idzie sobie niedźwiedź przez las i słyszy w krzakach:
- Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem.
Patrzy, a tam zajączek.
- Zajączku po co ty tak liczysz?
- Nie powiem bo się wstydzę.
- No powiedz.
- Bo ja chciałem się odlać.
Na raz rozpinam futerko, na dwa wyciągam pisiaka, na trzy ściągam skórkę, na cztery szczam, na pięć wciągam skórkę, na sześć chowam pisiaka, na siedem zapinam futerko.
- Aha - odpowiada niedźwiedź.
Następnego dnia niedźwiedź słyszy w krzakach:
- Trzy, pięć, trzy, pięć, trzy, pięć.
- Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem.
Patrzy, a tam zajączek.
- Zajączku po co ty tak liczysz?
- Nie powiem bo się wstydzę.
- No powiedz.
- Bo ja chciałem się odlać.
Na raz rozpinam futerko, na dwa wyciągam pisiaka, na trzy ściągam skórkę, na cztery szczam, na pięć wciągam skórkę, na sześć chowam pisiaka, na siedem zapinam futerko.
- Aha - odpowiada niedźwiedź.
Następnego dnia niedźwiedź słyszy w krzakach:
- Trzy, pięć, trzy, pięć, trzy, pięć.
29
Dowcip #12886. Idzie sobie niedźwiedź przez las i słyszy w krzakach w kategorii: „Śmieszne dowcipy o niedźwiedziu”.
Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. Niedźwiedź:
- A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
- Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałęzionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi...
- O! To pójdę i ja! Też zasunę.
Minęła godzina, znów się spotykają:
- No i jak tam, misiu, zasunąłeś?
- Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem.
- A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
- Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałęzionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi...
- O! To pójdę i ja! Też zasunę.
Minęła godzina, znów się spotykają:
- No i jak tam, misiu, zasunąłeś?
- Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem.
38
Dowcip #13331. Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o niedźwiedziu”.
Przychodzi zając do niedźwiedzia i mówi:
- Niedźwiedź, zabierz mnie na imprezę.
- Nie zabiorę.
- Zabierz mnie niedźwiedź, nic nie zrobię.
- No dobrze.
Niedźwiedź i zając poszli na imprezę. Zając się ochlał, rozwalił wszystko, pobił wszystkich i usnął, wiec niedźwiedź zaciągnął go do domu. Rano zając się budzi cały poobijany i pyta się niedźwiedzia co mu się stało. Na to niedźwiedź:
- To, że się spiłeś, wytrzymałem. To, że pobiłeś wszystkich, wytrzymałem. To, że wszystko rozwaliłeś, wytrzymałem. Ale, że zrobiłeś kupę na środku naszego łóżka, powbijałeś w nią zapałki i powiedziałeś, że ten jeżyk musi z nami spać, to tego nie wytrzymałem i ci wlałem.
- Niedźwiedź, zabierz mnie na imprezę.
- Nie zabiorę.
- Zabierz mnie niedźwiedź, nic nie zrobię.
- No dobrze.
Niedźwiedź i zając poszli na imprezę. Zając się ochlał, rozwalił wszystko, pobił wszystkich i usnął, wiec niedźwiedź zaciągnął go do domu. Rano zając się budzi cały poobijany i pyta się niedźwiedzia co mu się stało. Na to niedźwiedź:
- To, że się spiłeś, wytrzymałem. To, że pobiłeś wszystkich, wytrzymałem. To, że wszystko rozwaliłeś, wytrzymałem. Ale, że zrobiłeś kupę na środku naszego łóżka, powbijałeś w nią zapałki i powiedziałeś, że ten jeżyk musi z nami spać, to tego nie wytrzymałem i ci wlałem.
28
Dowcip #9933. Przychodzi zając do niedźwiedzia i mówi w kategorii: „Humor o niedźwiedziu”.
Idzie duży miś i mały miś. Ten mały patrzy na tego dużego i mówi:
- Ej ty, duży, ile ważysz?
Duży na to:
- No ze sto pięćdziesiąt.
Mały tak na niego patrzy i mówi:
- Nie no, bez jaj.
A duży na to:
- A no bez jaj, to ze sto trzydzieści.
- Ej ty, duży, ile ważysz?
Duży na to:
- No ze sto pięćdziesiąt.
Mały tak na niego patrzy i mówi:
- Nie no, bez jaj.
A duży na to:
- A no bez jaj, to ze sto trzydzieści.
28
Dowcip #6614. Idzie duży miś i mały miś. w kategorii: „Śmieszne kawały o niedźwiedziu”.
Biegnie króliczek przez las z DVD i spotyka misia:
- Ej królik skąd masz DVD?
- No wiesz... Lisica zaprosiła mnie na obiad. No i siedzimy przy stole, a ona rozbiera się, zgasza światło i mówi ”bierz co mam najlepsze” No to biorę DVD i spieprzam.
Miś na to:
- Ale jesteś głupi. Mogłeś mnie zawołać to byśmy wzięli lodówkę.
- Ej królik skąd masz DVD?
- No wiesz... Lisica zaprosiła mnie na obiad. No i siedzimy przy stole, a ona rozbiera się, zgasza światło i mówi ”bierz co mam najlepsze” No to biorę DVD i spieprzam.
Miś na to:
- Ale jesteś głupi. Mogłeś mnie zawołać to byśmy wzięli lodówkę.
111
Dowcip #6620. Biegnie króliczek przez las z DVD i spotyka misia w kategorii: „Śmieszne żarty o niedźwiedziu”.
Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia. Niedźwiedź mówi:
- Chodź zając do mnie na wódkę.
Zając odpowiada:
- Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pijanemu mnie bijesz.
Na to odpowiada niedźwiedź:
- Chodź obiecuję ci że cię nie pobije.
Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę.
Następnego dnia zając się budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi:
- Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokaże w lesie!
Niedźwiedź odpowiada:
- Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować!
Zając odpowiada:
- A kto mi przywalił w ryja?!
Spokojny niedźwiedź odpowiada:
- Jak mi w mordę walnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od prostytutki to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przywaliłem.
- Chodź zając do mnie na wódkę.
Zając odpowiada:
- Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pijanemu mnie bijesz.
Na to odpowiada niedźwiedź:
- Chodź obiecuję ci że cię nie pobije.
Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę.
Następnego dnia zając się budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi:
- Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokaże w lesie!
Niedźwiedź odpowiada:
- Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować!
Zając odpowiada:
- A kto mi przywalił w ryja?!
Spokojny niedźwiedź odpowiada:
- Jak mi w mordę walnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od prostytutki to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przywaliłem.
411