Dowcipy o niedźwiedziu
Przychodzi Zajączek do sklepu, w którym sprzedaje niedźwiedź i pyta:
- Jest tort cebulowy?
- Nie ma. - odpowiada niedźwiedź.
Na drugi dzień.
- Jest tort cebulowy?
- Nie ma.
Na trzeci dzień pyta:
- Jest tort cebulowy?
- Nie ma!
W końcu niedźwiedź zdenerwował się i upiekł tort cebulowy. Następnego dnia zajączek pyta:
- Jest tort cebulowy?
- Jest. - odpowiada niedźwiedź.
- Ciekawe, kto ci go teraz kupi? - odpowiada zając.
- Jest tort cebulowy?
- Nie ma. - odpowiada niedźwiedź.
Na drugi dzień.
- Jest tort cebulowy?
- Nie ma.
Na trzeci dzień pyta:
- Jest tort cebulowy?
- Nie ma!
W końcu niedźwiedź zdenerwował się i upiekł tort cebulowy. Następnego dnia zajączek pyta:
- Jest tort cebulowy?
- Jest. - odpowiada niedźwiedź.
- Ciekawe, kto ci go teraz kupi? - odpowiada zając.
315
Dowcip #16014. Przychodzi Zajączek do sklepu, w którym sprzedaje niedźwiedź i pyta w kategorii: „Dowcipy o niedźwiedziu”.
W lesie postanowiono zbudować toaletę. Po zbudowaniu zebrał się cały las i wilk mówi:
- Kto zniszczy tą toaletę ten ją odbuduje.
Na następny dzień wilk widzi wybite okno i po chwili jest zbiórka całego lasu:
- Kto wybił szybę? - pyta.
Wychodzi zajączek i mówi:
- Niby ja, niby nie ja, no bo to było tak: Siedziałem sobie, przyszedł niedźwiedź, usiadł na mnie i potem się mną wytarł, a jak zobaczył, że to ja, to wywalił mnie przez okno.
Wilk kazał niedźwiedziowi naprawić okno. Na następny dzień sytuacja się powtarza, niedźwiedź naprawia okno. Trzeciego dnia wilk idzie, patrzy, a cała toaleta rozwalona.
Zarządza zbiórkę:
- Kto rozwalił toaletę? - pyta.
Wychodzi jeż:
- Niby ja niby nie ja ...
- Kto zniszczy tą toaletę ten ją odbuduje.
Na następny dzień wilk widzi wybite okno i po chwili jest zbiórka całego lasu:
- Kto wybił szybę? - pyta.
Wychodzi zajączek i mówi:
- Niby ja, niby nie ja, no bo to było tak: Siedziałem sobie, przyszedł niedźwiedź, usiadł na mnie i potem się mną wytarł, a jak zobaczył, że to ja, to wywalił mnie przez okno.
Wilk kazał niedźwiedziowi naprawić okno. Na następny dzień sytuacja się powtarza, niedźwiedź naprawia okno. Trzeciego dnia wilk idzie, patrzy, a cała toaleta rozwalona.
Zarządza zbiórkę:
- Kto rozwalił toaletę? - pyta.
Wychodzi jeż:
- Niby ja niby nie ja ...
526
Dowcip #16015. W lesie postanowiono zbudować toaletę. w kategorii: „Śmieszny humor o niedźwiedziu”.
Mały, biały niedźwiadek dryfował na krze lodowej. I pewnie umarł by biedaczek z pragnienia i głodu gdyby przepływający statek nie wkręcił go w śrubę ...
118
Dowcip #16021. Mały, biały niedźwiadek dryfował na krze lodowej. w kategorii: „Śmieszny humor o niedźwiedziu”.
Miś kupił sobie motor i idzie do zajączka. Mówi:
- Ej zając! Chcesz się przejechać?
- Jasne. - Zając wsiada na motor.
I tak jadą z górki, i jadą ... Nagle przyspieszają stu kilometrów na godzinę. Misiek pyta:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada na sto pięćdziesiąt godzinę:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada dwieście na godzinę.
- Ej królik! polałeś się?
- Tak!
- To teraz się posraj bo tu nie ma hamulców!
- Ej zając! Chcesz się przejechać?
- Jasne. - Zając wsiada na motor.
I tak jadą z górki, i jadą ... Nagle przyspieszają stu kilometrów na godzinę. Misiek pyta:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada na sto pięćdziesiąt godzinę:
- Ej królik! Polałeś się?
- Nie!
Jada dwieście na godzinę.
- Ej królik! polałeś się?
- Tak!
- To teraz się posraj bo tu nie ma hamulców!
410
Dowcip #16022. Miś kupił sobie motor i idzie do zajączka. w kategorii: „Kawały o niedźwiedziu”.
Siedzi miś i królik w pociągu: Miś mówi:
- Królik, masz bilet?
- Mam.
- Ja nie mam. Ty dasz mi bilet, a jak konduktor przyjdzie to ja cię schowam.
Przychodzi konduktor. Miś wystawia królika przez okno. Konduktor mówi:
- Bilety do kontroli.
Miś daje bilet.
- Misiu, co Ty tam trzymasz?
- Ja nic.
I wyrzucił królika przez okno.
- Królik, masz bilet?
- Mam.
- Ja nie mam. Ty dasz mi bilet, a jak konduktor przyjdzie to ja cię schowam.
Przychodzi konduktor. Miś wystawia królika przez okno. Konduktor mówi:
- Bilety do kontroli.
Miś daje bilet.
- Misiu, co Ty tam trzymasz?
- Ja nic.
I wyrzucił królika przez okno.
720
Dowcip #16445. Siedzi miś i królik w pociągu: Miś mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o niedźwiedziu”.
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiadka i pyta:
- Dostanę tu może dwukilogramowy chleb?
Niedźwiadek:
- Przykro mi nie ma jest tylko kilogramowy.
Następnego dnia znowu przychodzi zajączek:
- Może dzisiaj dostanę dwukilogramowy chleb?
- Niestety nie ma.
Następnego dnia niedźwiadkowi zrobiło się smutno, że zajączek nie dostaje tego co chce, więc specjalnie dla zajączka upiekł dwukilogramowy chleb
Zajączek:
- A może dziś dostanę ten dwukilogramowy chleb?
- Tak. Specjalnie dla Ciebie upiekłem.
-To poproszę połowę.
- Dostanę tu może dwukilogramowy chleb?
Niedźwiadek:
- Przykro mi nie ma jest tylko kilogramowy.
Następnego dnia znowu przychodzi zajączek:
- Może dzisiaj dostanę dwukilogramowy chleb?
- Niestety nie ma.
Następnego dnia niedźwiadkowi zrobiło się smutno, że zajączek nie dostaje tego co chce, więc specjalnie dla zajączka upiekł dwukilogramowy chleb
Zajączek:
- A może dziś dostanę ten dwukilogramowy chleb?
- Tak. Specjalnie dla Ciebie upiekłem.
-To poproszę połowę.
05
Dowcip #16905. Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiadka i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o niedźwiedziu”.
Przychodzi zajączek do baru i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Nie. - odpowiadają zgromadzone zwierzątka.
- To po trojaku od łebka poproszę.
Zwierzątka dały pieniążki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Zwierzątka nie wytrzymały i poprosiły o pomoc wilka, stwierdziwszy, że kiedy następnym razem padnie pytanie wilk się zgłosi i to przestraszy zajączka. Następnego dnia znów przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Jest. - odpowiada, ku uciesze ogółu, dumny z siebie wilk.
A za zajączkiem staje niedźwiedź i mówi:
- To cwaniak daje dwadzieścia, a reszta tradycyjnie po trojaku.
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Nie. - odpowiadają zgromadzone zwierzątka.
- To po trojaku od łebka poproszę.
Zwierzątka dały pieniążki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Zwierzątka nie wytrzymały i poprosiły o pomoc wilka, stwierdziwszy, że kiedy następnym razem padnie pytanie wilk się zgłosi i to przestraszy zajączka. Następnego dnia znów przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Jest. - odpowiada, ku uciesze ogółu, dumny z siebie wilk.
A za zajączkiem staje niedźwiedź i mówi:
- To cwaniak daje dwadzieścia, a reszta tradycyjnie po trojaku.
07
Dowcip #18150. Przychodzi zajączek do baru i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o niedźwiedziu”.
Dwóch Rosjan niesie upolowanego niedźwiedzia. Podchodzi Amerykanin i pyta
- Grizzly?
- Niet, strieliali - odpowiedział Wania.
- Grizzly?
- Niet, strieliali - odpowiedział Wania.
48
Dowcip #12207. Dwóch Rosjan niesie upolowanego niedźwiedzia. w kategorii: „Śmieszne kawały o niedźwiedziu”.
Przychodzi zając do sklepu niedźwiedzia:
- Jest marchewka?
- Nie ma - odpowiada niedźwiedź.
Jutro znowu zając:
- Jest marchewka?
- Nie ma - wkurza się miś.
I znowu następnego dnia:
- Jest marchewka?
- Słuchaj kretynie! Jeszcze raz spytasz o marchewkę, to wezmę młotek, gwoździe, złapie cię i przybije ci uszy do lady - krzyczy wściekły miś.
Nazajutrz zając wraca do sklepu:
- Są gwoździe? - pyta nieśmiało.
- Nie ma - rzecze zdziwiony mis.
- A jest marchewka?
- Jest marchewka?
- Nie ma - odpowiada niedźwiedź.
Jutro znowu zając:
- Jest marchewka?
- Nie ma - wkurza się miś.
I znowu następnego dnia:
- Jest marchewka?
- Słuchaj kretynie! Jeszcze raz spytasz o marchewkę, to wezmę młotek, gwoździe, złapie cię i przybije ci uszy do lady - krzyczy wściekły miś.
Nazajutrz zając wraca do sklepu:
- Są gwoździe? - pyta nieśmiało.
- Nie ma - rzecze zdziwiony mis.
- A jest marchewka?
05
Dowcip #12861. Przychodzi zając do sklepu niedźwiedzia w kategorii: „Kawały o niedźwiedziu”.
Misiu kupił sobie nowy bardzo szybki motor, i myśli sobie tak:
- No to wezmę na przejażdżkę króliczka. Podchodzi do niego i mówi:
- Wsiadaj, przewiozę cię...
No to króliczek wsiadł i zaczęli jechać. Jadą i jadą sto pięćdziesiąt na godzinę. W pewnym momencie misiu się zatrzymał i mówi:
- Co króliczek zesikałeś się już?
Na to króliczek:
- No jasne.
Na drugi dzień króliczek chciał się odegrać na nim i postanowił że sobie też kupi bardzo szybkie autko..I tak samo jak misiu podszedł do niego i zaproponował mu przejażdżkę. Misiu się zgodził. No i tak jada i jada, sto sześćdziesiąt na godzinę, w pewnym momencie misiu mówi:
- Te króliczek możesz się zatrzymać posikałem się już.
Na to króliczek:
- Misiu teraz to się zesrasz bo nie sięgam na hamulca.
- No to wezmę na przejażdżkę króliczka. Podchodzi do niego i mówi:
- Wsiadaj, przewiozę cię...
No to króliczek wsiadł i zaczęli jechać. Jadą i jadą sto pięćdziesiąt na godzinę. W pewnym momencie misiu się zatrzymał i mówi:
- Co króliczek zesikałeś się już?
Na to króliczek:
- No jasne.
Na drugi dzień króliczek chciał się odegrać na nim i postanowił że sobie też kupi bardzo szybkie autko..I tak samo jak misiu podszedł do niego i zaproponował mu przejażdżkę. Misiu się zgodził. No i tak jada i jada, sto sześćdziesiąt na godzinę, w pewnym momencie misiu mówi:
- Te króliczek możesz się zatrzymać posikałem się już.
Na to króliczek:
- Misiu teraz to się zesrasz bo nie sięgam na hamulca.
210