Dowcipy o nauczycielach
Mojego syna wyrzucili ze szkoły ponieważ pozwolił by mu uczennica z szóstej klasy zwaliła konia. Powiedziałem mu: ”Synu zdarzyło Ci się to już po raz trzeci w tym roku. Jeżeli się nie weźmiesz w garść zakażą Ci wykonywanie zawodu nauczyciela religii.”
72
Dowcip #31112. Mojego syna wyrzucili ze szkoły ponieważ pozwolił by mu uczennica z w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
- Mamusiu - mówi 14- letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas wszystkich pan doktor.
- No i co?
- Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą.
- Oczywiście ty?
- Nie, nasza pani profesor.
- No i co?
- Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą.
- Oczywiście ty?
- Nie, nasza pani profesor.
73267
Dowcip #28. - Mamusiu - mówi 14- letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas w kategorii: „Śmieszne kawały o nauczycielach”.
Pan nauczyciel pyta się dzieci w szkole, czy znają pojęcie słowa rarytas:
- No dzieci, co jest dla was rarytasem?
- Banany, pomarańcze - mówi Staś.
- Bułka z masłem i szynką - dodaje Małgosia.
- Tyłeczek 16- letniej dziewczyny - mówi Jaś.
Nauczyciel wyrzuca z sali Jasia i każe mu przyjść następnego dnia z ojcem. Nazajutrz Jasio przychodzi do szkoły i siada w ostatniej ławce:
- Dlaczego nie przyszedłeś z ojcem i dlaczego siedzisz w ostatniej ławce? - pyta się nauczyciel.
- Bo tata mi powiedział, że jeśli dla pana tyłeczek 16- letniej dziewczyny nie jest rarytasem to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka!
- No dzieci, co jest dla was rarytasem?
- Banany, pomarańcze - mówi Staś.
- Bułka z masłem i szynką - dodaje Małgosia.
- Tyłeczek 16- letniej dziewczyny - mówi Jaś.
Nauczyciel wyrzuca z sali Jasia i każe mu przyjść następnego dnia z ojcem. Nazajutrz Jasio przychodzi do szkoły i siada w ostatniej ławce:
- Dlaczego nie przyszedłeś z ojcem i dlaczego siedzisz w ostatniej ławce? - pyta się nauczyciel.
- Bo tata mi powiedział, że jeśli dla pana tyłeczek 16- letniej dziewczyny nie jest rarytasem to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka!
320
Dowcip #1919. Pan nauczyciel pyta się dzieci w szkole w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
Pani pyta Jasia:
- Czy widziałeś czarne jaja?
Jasiu mówi:
- Tak u murzyna.
Pani na to:
- Pała!
A Jasiu na to:
- Pała też zwisała.
- Czy widziałeś czarne jaja?
Jasiu mówi:
- Tak u murzyna.
Pani na to:
- Pała!
A Jasiu na to:
- Pała też zwisała.
411
Dowcip #8082. Pani pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Szkoła 1 września, nauczyciel do klasy:
- Ciekawe ile zostało w klasie dziewczynek po wakacjach?
- Ciekawe ile zostało w klasie dziewczynek po wakacjach?
35
Dowcip #10904. Szkoła 1 września, nauczyciel do klasy w kategorii: „Żarty o nauczycielach”.
Pani Kowalska pyta dzieci w klasie:
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?
Zuzia podnosi rękę i mówi:
- Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.
- Bardzo dobrze - mówi pani Kowalska - Rysiu, a ty jak myślisz?
- Serce - mówi Rysio - bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.
- Naprawdę, świetnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sądzisz?
- Stopy.
- Dlaczego stopy? - dziwi się pani.
- Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?
Zuzia podnosi rękę i mówi:
- Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.
- Bardzo dobrze - mówi pani Kowalska - Rysiu, a ty jak myślisz?
- Serce - mówi Rysio - bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.
- Naprawdę, świetnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sądzisz?
- Stopy.
- Dlaczego stopy? - dziwi się pani.
- Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!
322
Dowcip #1261. Pani Kowalska pyta dzieci w klasie w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
Pani nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu Ty jesteś wykapany Tata.
A Jasiu na to:
- Pani jest wykapana, ja jestem z pełnego wytrysku!
- Jasiu Ty jesteś wykapany Tata.
A Jasiu na to:
- Pani jest wykapana, ja jestem z pełnego wytrysku!
66115
Dowcip #2550. Pani nauczycielka mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
Pod koniec lekcji nauczyciel pyta Małgosię:
- Która jest godzina?
Basia odpowiada:
- Nie wiem, bo mi staną.
- Przecież to niemożliwe - odpowiada nauczyciel.
- Która jest godzina?
Basia odpowiada:
- Nie wiem, bo mi staną.
- Przecież to niemożliwe - odpowiada nauczyciel.
611
Dowcip #3070. Pod koniec lekcji nauczyciel pyta Małgosię w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
Nauczyciel pyta małego Icka:
- Pożyczyłem od twego ojca sto złotych i po tygodniu oddałem dwadzieścia. To ile jestem mu dłużny?
- Sto złotych!
- Cóż to? Jesteś Żydem, a na rachunkach się nie znasz?!
- Na rachunkach to ja się znam, ale pan nie zna mojego ojca!
- Pożyczyłem od twego ojca sto złotych i po tygodniu oddałem dwadzieścia. To ile jestem mu dłużny?
- Sto złotych!
- Cóż to? Jesteś Żydem, a na rachunkach się nie znasz?!
- Na rachunkach to ja się znam, ale pan nie zna mojego ojca!
112
Dowcip #4437. Nauczyciel pyta małego Icka w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
Na lekcji biologi pani pyta Jasia:
- Jasiu z czego składa się serce?
Na to Jasiu:
- Z dwóch komor, dwóch przedsionków i nóżek.
Na to zdziwiona pani:
- Jak to z nóżek?
Jasiu tłumaczy:
- No w nocy słyszałem jak tata mówi: ”serduszko rozłóż nóżki”
- Jasiu z czego składa się serce?
Na to Jasiu:
- Z dwóch komor, dwóch przedsionków i nóżek.
Na to zdziwiona pani:
- Jak to z nóżek?
Jasiu tłumaczy:
- No w nocy słyszałem jak tata mówi: ”serduszko rozłóż nóżki”
1651