Dowcipy o myśliwych
Afryka. Safari. W tle widać jeepa, przy którym stoi lew w charakterystycznej dla amerykańskich filmów pozie: ręce na masce, nogi
szeroko, pochylić się, nie podnosić głowy. Na pierwszym planie kilku myśliwych w korkowych kaskach i ze strzelbami w dłoniach. Jeden z nich, wyraźnie zdumiony, mówi:
- Owszem, pracuje w policji. A skąd o tym wiecie?
szeroko, pochylić się, nie podnosić głowy. Na pierwszym planie kilku myśliwych w korkowych kaskach i ze strzelbami w dłoniach. Jeden z nich, wyraźnie zdumiony, mówi:
- Owszem, pracuje w policji. A skąd o tym wiecie?
6727
Dowcip #23690. Afryka. Safari. w kategorii: „Śmieszne kawały o myśliwych”.
Na polowaniu.
- Uważaj!
- Co się stało?!
- Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w dupę!
- Och, przepraszam... Ale, o tam, proszę, stoi moja żona!
- Uważaj!
- Co się stało?!
- Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w dupę!
- Och, przepraszam... Ale, o tam, proszę, stoi moja żona!
49
Dowcip #2638. Na polowaniu. w kategorii: „Śmieszne kawały o myśliwych”.
Restauracja. Chwali się przy piwku jeden z myśliwych:
- Wyobraźcie sobie idę w lesie, patrzę - zając. Ja za flintę, strzał i do torby. Niebawem, patrzę wilk, ja za flintę, strzał i do torby. Mam szczęście, idę, a tu rogacz, ja za flintę, strzał i do torby, nie uwierzycie, a tu obok niedźwiedź, ja za flintę ...
Na to jeden ze słuchaczy:
- Chłopie strzelić jeszcze możesz, ale jak go włożysz do torby, to Cię strzela w pysk.
- Wyobraźcie sobie idę w lesie, patrzę - zając. Ja za flintę, strzał i do torby. Niebawem, patrzę wilk, ja za flintę, strzał i do torby. Mam szczęście, idę, a tu rogacz, ja za flintę, strzał i do torby, nie uwierzycie, a tu obok niedźwiedź, ja za flintę ...
Na to jeden ze słuchaczy:
- Chłopie strzelić jeszcze możesz, ale jak go włożysz do torby, to Cię strzela w pysk.
26
Dowcip #2930. Restauracja. w kategorii: „Śmieszne żarty o myśliwych”.
Żona pyta męża:
- Kiedy wrócisz z polowania!
- Kiedy wrócę, to wrócę!
- To dobrze, ale nie później!
- Kiedy wrócisz z polowania!
- Kiedy wrócę, to wrócę!
- To dobrze, ale nie później!
24
Dowcip #13689. Żona pyta męża w kategorii: „Kawały o myśliwych”.
Na polowaniu:
- Michał? Żyjesz?
- Żyję!
- Stasiu? Żyjesz?
- Żyję!
- Bogu dzięki, znaczy, że strzelałem do dzika ...
- Michał? Żyjesz?
- Żyję!
- Stasiu? Żyjesz?
- Żyję!
- Bogu dzięki, znaczy, że strzelałem do dzika ...
29
Dowcip #15809. Na polowaniu w kategorii: „Śmieszny humor o myśliwych”.
Mama do Jasia:
- Dlaczego chowasz strzelbę taty?
- Żal mi dziewczynek.
- Nie rozumiem.
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki.
- Dlaczego chowasz strzelbę taty?
- Żal mi dziewczynek.
- Nie rozumiem.
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki.
28
Dowcip #6897. Mama do Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o myśliwych”.
Myśliwy w lesie spotyka krasnala, krasnal mówi:
- Jeśli jesteś taki mądry to odpowiedz na pytanie: Jest siedem myśliwych, na stole stoi siedem szklanek z mlekiem i sześć ogórków. Czego jeden z myśliwych nie dostanie?
- Sraczki.
- Jeśli jesteś taki mądry to odpowiedz na pytanie: Jest siedem myśliwych, na stole stoi siedem szklanek z mlekiem i sześć ogórków. Czego jeden z myśliwych nie dostanie?
- Sraczki.
821
Dowcip #19330. Myśliwy w lesie spotyka krasnala, krasnal mówi w kategorii: „Kawały o myśliwych”.
Kowalski wraca z polowania i mówi do żony:
- Nie wierzę w astrologię! Urodziłem się w znaku Strzelca, a jeszcze nigdy nic nie upolowałem.
- Nie wierzę w astrologię! Urodziłem się w znaku Strzelca, a jeszcze nigdy nic nie upolowałem.
35
Dowcip #20841. Kowalski wraca z polowania i mówi do żony w kategorii: „Śmieszne dowcipy o myśliwych”.
Zeznanie obwinionego:
- Panie sędzio, na polowaniu przez pół dnia łaziłem, żeby trafić na zwierzynę, a ponieważ było bardzo mroźno więc staropolskim zwyczajem pociągałem z piersiówki, aż tu nagle usłyszałem kukułkę i wystrzeliłem z dwururki.
Zeznanie poszkodowanego:
- Panie sędzio sz - sze - szdłem sobie la - lasem aż tu na - na - nag - nagle zoba - czy - czy - czyłem kompletnie nawalo - lo - lonego myśliwego który mierzył do mnie ze strzelby.Więc zaczołem krzy - krzyczeć: ’ku - ku - kukurde nie strzelaj’.
- Panie sędzio, na polowaniu przez pół dnia łaziłem, żeby trafić na zwierzynę, a ponieważ było bardzo mroźno więc staropolskim zwyczajem pociągałem z piersiówki, aż tu nagle usłyszałem kukułkę i wystrzeliłem z dwururki.
Zeznanie poszkodowanego:
- Panie sędzio sz - sze - szdłem sobie la - lasem aż tu na - na - nag - nagle zoba - czy - czy - czyłem kompletnie nawalo - lo - lonego myśliwego który mierzył do mnie ze strzelby.Więc zaczołem krzy - krzyczeć: ’ku - ku - kukurde nie strzelaj’.
16
Dowcip #23074. Zeznanie obwinionego w kategorii: „Śmieszne żarty o myśliwych”.
Biegnie zając przez prerię i spotyka lwa:
- Gdzie tak pędzisz? - pyta lew.
- Uciekam, bo myśliwi polują na trójnogich.
- Przecież ty masz cztery nogi?
- Tak, ale oni najpierw strzelają, a potem liczą.
- Gdzie tak pędzisz? - pyta lew.
- Uciekam, bo myśliwi polują na trójnogich.
- Przecież ty masz cztery nogi?
- Tak, ale oni najpierw strzelają, a potem liczą.
37