Dowcipy o modlitwie
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i skarży się właścicielowi:
- Mam kłopot, moja papuga jest strasznie puszczalska.
Na to właściciel sklepu:
- Chyba panu pomogę. Mam u siebie dwie papugi, które całymi dniami modlą się przekładając paciorki różańca. Proszę ją przynieść, może to jakoś na nią wpłynie.
Klient wyraził zgodę i przyniósł swoją papugę. Widząc towarzystwo papużki, jeden z samców mówi do drugiego:
- Bracie, rzucaj ten różaniec, mamy to o co się modliliśmy!
- Mam kłopot, moja papuga jest strasznie puszczalska.
Na to właściciel sklepu:
- Chyba panu pomogę. Mam u siebie dwie papugi, które całymi dniami modlą się przekładając paciorki różańca. Proszę ją przynieść, może to jakoś na nią wpłynie.
Klient wyraził zgodę i przyniósł swoją papugę. Widząc towarzystwo papużki, jeden z samców mówi do drugiego:
- Bracie, rzucaj ten różaniec, mamy to o co się modliliśmy!
38
Dowcip #14005. Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i skarży się właścicielowi w kategorii: „Żarty o modlitwie”.
Icek modli się do Boga:
- Panie Boże, żyje zgodnie z Twoimi nakazami, staram się nie grzeszyć, codziennie kilka razy modlę się do Ciebie gorliwie, a Ty nie chcesz mnie wynagrodzić w żaden sposób ... Spraw, abym choć raz wygrał na loterii.
Na co z nieba odzywa się głos:
- Icek, ale Ty mi daj szansę ... Kup los!
- Panie Boże, żyje zgodnie z Twoimi nakazami, staram się nie grzeszyć, codziennie kilka razy modlę się do Ciebie gorliwie, a Ty nie chcesz mnie wynagrodzić w żaden sposób ... Spraw, abym choć raz wygrał na loterii.
Na co z nieba odzywa się głos:
- Icek, ale Ty mi daj szansę ... Kup los!
311
Dowcip #9571. Icek modli się do Boga w kategorii: „Śmieszne dowcipy o modlitwie”.
Pod ścianą płaczu modli się cała grupa Żydów, cicho w skupieniu, każdy coś sobie pod nosem szemrze. Wśród nich jeden Amerykanin głośno zawodzi:
- Panie Boże daj mi st tysięcy dolarów, co to dla Ciebie! Tylko sto tysięcy.
Po chwili podchodzi do niego jeden wzburzony żyd, wciska mu w rękę setkę i mówi:
- Masz tu setkę i spadaj stąd, bo nam cholera Boga rozpraszasz, a my tu się o ciężkie miliardy modlimy.
- Panie Boże daj mi st tysięcy dolarów, co to dla Ciebie! Tylko sto tysięcy.
Po chwili podchodzi do niego jeden wzburzony żyd, wciska mu w rękę setkę i mówi:
- Masz tu setkę i spadaj stąd, bo nam cholera Boga rozpraszasz, a my tu się o ciężkie miliardy modlimy.
07
Dowcip #15357. Pod ścianą płaczu modli się cała grupa Żydów, cicho w skupieniu w kategorii: „Humor o modlitwie”.
Baba miała dwie papużki - samiczki, które non stop przeklinały i za każdym razem, gdy odsłaniała ich klatkę chórem krzyczały: ”Cześć! Jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz”. Baba zmieszana poszła z problemem do księdza, który po długim namyśle znalazł rozwiązanie. Powiada:
- Pani przyniesie te swoje samiczki do mnie, ja mam w domu też dwie papugi samce, które ciągle czytają biblie i się modlą. Myślę, że kiedy je ze sobą skontaktujemy, pani samiczki się ucywilizują. Tak tez zrobili. Ledwo samiczki trafiły do klatki papug księdza, natychmiast zaczęły swój koncert:
- Cześć jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz.
Na to odzywa się samczyk księdza i mówi do swojego kompana:
- Stary wypieprz te księgi, nasze modlitwy zostały wysłuchane!
- Pani przyniesie te swoje samiczki do mnie, ja mam w domu też dwie papugi samce, które ciągle czytają biblie i się modlą. Myślę, że kiedy je ze sobą skontaktujemy, pani samiczki się ucywilizują. Tak tez zrobili. Ledwo samiczki trafiły do klatki papug księdza, natychmiast zaczęły swój koncert:
- Cześć jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz.
Na to odzywa się samczyk księdza i mówi do swojego kompana:
- Stary wypieprz te księgi, nasze modlitwy zostały wysłuchane!
19
Dowcip #6733. Baba miała dwie papużki - samiczki w kategorii: „Dowcipy o modlitwie”.
Żona leży w łóżku z kochankiem. Nagle wpada maż. Rozpętała się straszna awantura, wyrzuca ja z domu, rozwód, tragedia. Ona przyszła do kościoła, modli się:
- Panie Boże, jakbyś mógł cofnąć czas, żeby to się nie zdarzyło, to zrobię co zechcesz.
- Dobrze - odpowiada gromki bas z wysokości sufitu - ale musisz o czymś pamiętać. Zginiesz na morzu!
- Dobrze Panie Boże, zgadzam się na te warunki.
PYK! Czas się cofnął, ona znów w łóżku z kochankiem: szybko wyrzuciła go z domu zanim wrócił maż. Wszystko było Ok, byli bardzo szczęśliwi. Za jakieś pięć lat żona dostaje maila, ze wygrała wycieczkę dookoła świata statkiem pasażerskim. Pamiętając o przestrodze zadzwoniła do firmy turystycznej, ze musi niestety zrezygnować, ponieważ wisi nad nią fatum. Na to człowiek z powyższej firmy tłumaczy jej, ze są szalupy ratunkowe, helikoptery, ze w ogóle ten statek jest taki, ze przy nim Titanic to pikuś. No to kobieta w końcu dała się przekonać i popłynęła. Oczywiście gdy byli na pełnym morzu rozpętała się burza i statek zaczął tonąć. Kobieta, zobaczywszy ze jest w beznadziejnej sytuacji, wznosi modły:
- Boże, zgadzam się, że ja powinnam zginąć na morzu, taka była miedzy nami umowa, ale po co ginie wraz ze mną parę tysięcy ludzi?
Gromki bas z nieba odpowiada:
- Ja was, pięć lat zbierałem!
- Panie Boże, jakbyś mógł cofnąć czas, żeby to się nie zdarzyło, to zrobię co zechcesz.
- Dobrze - odpowiada gromki bas z wysokości sufitu - ale musisz o czymś pamiętać. Zginiesz na morzu!
- Dobrze Panie Boże, zgadzam się na te warunki.
PYK! Czas się cofnął, ona znów w łóżku z kochankiem: szybko wyrzuciła go z domu zanim wrócił maż. Wszystko było Ok, byli bardzo szczęśliwi. Za jakieś pięć lat żona dostaje maila, ze wygrała wycieczkę dookoła świata statkiem pasażerskim. Pamiętając o przestrodze zadzwoniła do firmy turystycznej, ze musi niestety zrezygnować, ponieważ wisi nad nią fatum. Na to człowiek z powyższej firmy tłumaczy jej, ze są szalupy ratunkowe, helikoptery, ze w ogóle ten statek jest taki, ze przy nim Titanic to pikuś. No to kobieta w końcu dała się przekonać i popłynęła. Oczywiście gdy byli na pełnym morzu rozpętała się burza i statek zaczął tonąć. Kobieta, zobaczywszy ze jest w beznadziejnej sytuacji, wznosi modły:
- Boże, zgadzam się, że ja powinnam zginąć na morzu, taka była miedzy nami umowa, ale po co ginie wraz ze mną parę tysięcy ludzi?
Gromki bas z nieba odpowiada:
- Ja was, pięć lat zbierałem!
27
Dowcip #8007. Żona leży w łóżku z kochankiem. Nagle wpada maż. w kategorii: „Żarty o modlitwie”.
Przychodzi biedniejszy żyd do bogatej synagogi. Od progu wita go głos pilnującego wejścia:
- Pan nie możesz wejść do synagogi.
- Dlaczego?
- Bo pan nie dałeś na budowę naszej świątyni.
- Ale ja mam interes do Goldberga.
- Już ja was znam, Ty nie masz interes do Goldberga, ty byś pomodlić się tu chciał .
- Pan nie możesz wejść do synagogi.
- Dlaczego?
- Bo pan nie dałeś na budowę naszej świątyni.
- Ale ja mam interes do Goldberga.
- Już ja was znam, Ty nie masz interes do Goldberga, ty byś pomodlić się tu chciał .
03
Dowcip #9319. Przychodzi biedniejszy żyd do bogatej synagogi. w kategorii: „Śmieszne żarty o modlitwie”.
Pod ścianą płaczu modli się cała kupa Żydów. Cicho, w skupieniu, każdy sobie coś pod nosem szemrze, wśród nich jeden Amerykanin głośno zawodzi:
- Panie Boże daj mi sto dolarów, co to dla Ciebie! Tylko sto dolarów, proszę itd.
Po chwili podchodzi do niego wzburzony jeden z Żydów, wciska mu setkę w rękę i mówi:
- Masz tu swoja setkę i spadaj stąd, bo nam, cholera Boga rozpraszasz, a my się tu o ciężkie miliardy modlimy!
- Panie Boże daj mi sto dolarów, co to dla Ciebie! Tylko sto dolarów, proszę itd.
Po chwili podchodzi do niego wzburzony jeden z Żydów, wciska mu setkę w rękę i mówi:
- Masz tu swoja setkę i spadaj stąd, bo nam, cholera Boga rozpraszasz, a my się tu o ciężkie miliardy modlimy!
49