
Dowcipy o mamie
Idzie mama ślimak z swymi dziećmi. Jedno z nich chce przejść przez ulicę.
Mama mówi:
- Nie przechodźcie! Za sześć godzin przejeżdża tędy autobus.
Mama mówi:
- Nie przechodźcie! Za sześć godzin przejeżdża tędy autobus.
49285
Dowcip #882. Idzie mama ślimak z swymi dziećmi. w kategorii: „Śmieszny humor o matce”.
Mama kładzie dziecko spać, otula kołderką wkłada misia pod pachę i mówi:
- Jeśli będziesz coś chciał - zawołaj ”mamo! ”, a tata zaraz przyjdzie.
- Jeśli będziesz coś chciał - zawołaj ”mamo! ”, a tata zaraz przyjdzie.
620
Dowcip #2059. Mama kładzie dziecko spać w kategorii: „Śmieszny humor o matce”.

Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce, że zakochał się i się żeni:
- Tak dla jaj, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich zamierzam poślubić.
Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta:
- Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić.
- Tę w środku?- odpowiada bez wahania.
- To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś?
- Nie lubię jej.
- Tak dla jaj, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich zamierzam poślubić.
Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta:
- Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić.
- Tę w środku?- odpowiada bez wahania.
- To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś?
- Nie lubię jej.
434
Dowcip #2837. Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mamie”.
Sześciolatek i czterolatek siedzieli w pokoju przed zejściem do kuchni na śniadanie. Starszy powiedział:
- Uważam, że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa ”cholera”. Niech się przyzwyczajają.
Gdy zeszli schodami do kuchni, mama spytała co chcą na śniadanie.
Sześciolatek odpowiedział:
- Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane.
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie klapsy w tyłek i został za rękę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i powiedziała:
- Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem, że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie siedzi czterolatek wstrząśnięty tym co przed chwilą zobaczył. Mama pyta go:
- A ty co chcesz na śniadanie?
- Na pewno nie te cholerne płatki!
- Uważam, że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa ”cholera”. Niech się przyzwyczajają.
Gdy zeszli schodami do kuchni, mama spytała co chcą na śniadanie.
Sześciolatek odpowiedział:
- Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane.
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie klapsy w tyłek i został za rękę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i powiedziała:
- Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem, że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie siedzi czterolatek wstrząśnięty tym co przed chwilą zobaczył. Mama pyta go:
- A ty co chcesz na śniadanie?
- Na pewno nie te cholerne płatki!
29
Dowcip #3211. Sześciolatek i czterolatek siedzieli w pokoju przed zejściem do w kategorii: „Żarty o matce”.

Małżeństwo góralskie miało dwudziestoparoletnią córkę no i koniecznie chcieli ją wydać za mąż. Wzięła matka córkę na rozmowę i mówi do niej:
- Córuś, córuś trza Ci za mąż iść.
- Oj trza mamuś, trza.
- Tylko pamiętoj córuś, że twój narzeczony mo być łoszczędny, głupi i nieruszany.
- Dobrze mamuś, będę pamintać.
Minął jakiś czas i córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli się długo no i wichura ze śnieżycą na dworze się rozszalała. Więc matka mówi:
- Nikaj nie pojedziecie, prześpita sie tutej. Pościele wam w izbie dwa łóżka.
Młodzi zgodzili się na to więc tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała uśmiechnięta. Widząc to matka się pyta:
- I jak córuś ten twój narzeczony, łoszczędny jest?
- Oj mamuś jaki łon łoszczędny. Tylko co żeśmy weszli do izby to on mówi ”Po co mamy brudzić dwa łóżka, prześpijmy się w jednym”
- Oj łoszczędny jest córuś, łoszczędny. A głupi jest?
- Oj mamuś jaki on głupi! Poduszkę zamiast pod głowę to on mi po dupę wsuwa.
- Oj głupi, córuś głupi. A nie ruszany jest?
- Oj mamuś, siusiaka to on miał w celofanie jeszcze.
- Córuś, córuś trza Ci za mąż iść.
- Oj trza mamuś, trza.
- Tylko pamiętoj córuś, że twój narzeczony mo być łoszczędny, głupi i nieruszany.
- Dobrze mamuś, będę pamintać.
Minął jakiś czas i córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli się długo no i wichura ze śnieżycą na dworze się rozszalała. Więc matka mówi:
- Nikaj nie pojedziecie, prześpita sie tutej. Pościele wam w izbie dwa łóżka.
Młodzi zgodzili się na to więc tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała uśmiechnięta. Widząc to matka się pyta:
- I jak córuś ten twój narzeczony, łoszczędny jest?
- Oj mamuś jaki łon łoszczędny. Tylko co żeśmy weszli do izby to on mówi ”Po co mamy brudzić dwa łóżka, prześpijmy się w jednym”
- Oj łoszczędny jest córuś, łoszczędny. A głupi jest?
- Oj mamuś jaki on głupi! Poduszkę zamiast pod głowę to on mi po dupę wsuwa.
- Oj głupi, córuś głupi. A nie ruszany jest?
- Oj mamuś, siusiaka to on miał w celofanie jeszcze.
217
Dowcip #3825. Małżeństwo góralskie miało dwudziestoparoletnią córkę no i koniecznie w kategorii: „Humor o mamie”.
Jasio:
- Mamo!Wygrałem gierkę, w którą grałem!
Mama:
- Świetnie! A co pisało kiedy wygrałeś te grę?
Jasiu:
- Game Over!
- Mamo!Wygrałem gierkę, w którą grałem!
Mama:
- Świetnie! A co pisało kiedy wygrałeś te grę?
Jasiu:
- Game Over!
313
Dowcip #5419. Jasio w kategorii: „Żarty o mamie”.

Mama pyta Jasia.
- Dlaczego nie zadajesz się z Zenkiem?
- Mamo, a ty zadawała byś się z kimś kto pali, przeklina, kłamie, bierze narkotyki i napada na młodszych.
- Oczywiście, że nie synu.
- No widzisz, Zenek też nie chce.
- Dlaczego nie zadajesz się z Zenkiem?
- Mamo, a ty zadawała byś się z kimś kto pali, przeklina, kłamie, bierze narkotyki i napada na młodszych.
- Oczywiście, że nie synu.
- No widzisz, Zenek też nie chce.
05
Dowcip #26396. Mama pyta Jasia. w kategorii: „Żarty o matce”.
Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę. - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki. - zakpił ojciec.
- No i popatrz na co trafiłeś.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę. - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki. - zakpił ojciec.
- No i popatrz na co trafiłeś.
48
Dowcip #14006. Późny wieczór. w kategorii: „Dowcipy o matce”.

Jasiu pyta mamę:
- Mamo, czy anioły latają?
- Tak, a dlaczego pytasz?
- Tata nazwał wczoraj naszą pokojówkę aniołem. Czy ona też lata?
- Tak, poleci już jutro!
- Mamo, czy anioły latają?
- Tak, a dlaczego pytasz?
- Tata nazwał wczoraj naszą pokojówkę aniołem. Czy ona też lata?
- Tak, poleci już jutro!
314
Dowcip #17191. Jasiu pyta mamę w kategorii: „Śmieszne żarty o mamie”.
Jasio pyta mamę:
- Mamo, dlaczego się malujesz?
- Aby ładnie wyglądać.
- Aha. A kiedy to zacznie działać?
- Mamo, dlaczego się malujesz?
- Aby ładnie wyglądać.
- Aha. A kiedy to zacznie działać?
27
Dowcip #14365. Jasio pyta mamę w kategorii: „Humor o matce”.
