Dowcipy o męskim przyrodzeniu
W zapadłej wiosce, za górami, za lasami wytrysnęło źródełko. Miało ono moc niespotykaną i cudowną. Ślepy umył w niej twarz:
- O rany, ja widzę!
Impotent wszedł do strumyka:
- O matko, mam wzwód!
Potem pojawił się człowiek na wózku inwalidzkim. Wjechał do tego strumienia, leje na siebie ta wodę i nic, leje dalej i nic, gdy nagle ...
- O kurcze, nowe oponki!!
- O rany, ja widzę!
Impotent wszedł do strumyka:
- O matko, mam wzwód!
Potem pojawił się człowiek na wózku inwalidzkim. Wjechał do tego strumienia, leje na siebie ta wodę i nic, leje dalej i nic, gdy nagle ...
- O kurcze, nowe oponki!!
17
Dowcip #28994. W zapadłej wiosce, za górami, za lasami wytrysnęło źródełko. w kategorii: „Śmieszny humor o męskim przyrodzeniu”.
Przychodzi żołnierz do burdelu i pyta co dostanie za pięć zł. Burdelmama śmieje się i mówi, że za to może mu nasikać do jego hełmu, ten się zgadza, odchodzi na bok wyciąga swojego ptaszka i mówi do niego:
- Pij rosół bo na mięso mnie nie stać.
- Pij rosół bo na mięso mnie nie stać.
84
Dowcip #23067. Przychodzi żołnierz do burdelu i pyta co dostanie za pięć zł. w kategorii: „Humor o męskim przyrodzeniu”.
Facet chciał sobie zrobić tatuaż na penisie. Poszedł do studia tatuażu i mówi, że chce wytatuować sobie tam ”Willy”, bo tak go nazywa jego dziewczyna.
- No ok, ale żeby się zmieściło, to musisz go pan postawić.
Facet sobie trochę potrzepał, fujara stanęła, koleś wytatuował. Po paru dniach facet poszedł na plażę nudystów. Leży, ale na penisie widać tylko pierwszą i ostatnią literę ”Wy”. Patrz,- obok leży murzyn i też ma wytatuowane na penisie ”Wy”. Facet się na chwilę odwrócił, trochę potrzepał i leży dumnie z napisem ”Willy”. Murzyn popatrzył, odwrócił się, potrzepał i leży na wznak z napisem ”Welcome to Ibiza everybody”.
- No ok, ale żeby się zmieściło, to musisz go pan postawić.
Facet sobie trochę potrzepał, fujara stanęła, koleś wytatuował. Po paru dniach facet poszedł na plażę nudystów. Leży, ale na penisie widać tylko pierwszą i ostatnią literę ”Wy”. Patrz,- obok leży murzyn i też ma wytatuowane na penisie ”Wy”. Facet się na chwilę odwrócił, trochę potrzepał i leży dumnie z napisem ”Willy”. Murzyn popatrzył, odwrócił się, potrzepał i leży na wznak z napisem ”Welcome to Ibiza everybody”.
423
Dowcip #23899. Facet chciał sobie zrobić tatuaż na penisie. w kategorii: „Żarty o męskim przyrodzeniu”.
Stoi facet na klatce schodowej i pali. Nagle z sąsiedniego mieszkania rozlegają się krzyki, wrzaski. Za chwilę wychodzi sąsiad z połamanymi okularami 3D. Facet go pyta:
- Sąsiedzie, czemu Pan taki ściekły?
- Kupiłem sobie telewizor 3D i właśnie rozwaliłem go w drzazgi.
- Dlaczego?
- Próbowałem obejrzeć pornola i pięć razy mi mało penisa do mordy nie wsadzili.
- Sąsiedzie, czemu Pan taki ściekły?
- Kupiłem sobie telewizor 3D i właśnie rozwaliłem go w drzazgi.
- Dlaczego?
- Próbowałem obejrzeć pornola i pięć razy mi mało penisa do mordy nie wsadzili.
13
Dowcip #24234. Stoi facet na klatce schodowej i pali. w kategorii: „Śmieszny humor o penisie”.
Głuchoniemy wchodzi do apteki kupić prezerwatywy. Nie może się porozumieć z aptekarzem, a nie widzi kondomów na wierzchu. Sfrustrowany rozpina portki, kładzie swojego penisa na ladzie i obok kładzie dwadzieścia złotych. Aptekarz rozpina portki i robi to samo. Potem chowa wszystkie pieniądze. Doprowadzony do rozpaczy głuchoniemy zaczyna wymyślać aptekarza w języku migowym.
- Słuchaj. - mówi aptekarz - Jeśli nie możesz sobie pozwolić, to się nie zakładaj!
- Słuchaj. - mówi aptekarz - Jeśli nie możesz sobie pozwolić, to się nie zakładaj!
05
Dowcip #24961. Głuchoniemy wchodzi do apteki kupić prezerwatywy. w kategorii: „Żarty o męskim członku”.
Pobrało się dwoje głuchych. Po pierwszym tygodniu wspólnego pożycia odkryli, że nie mogą się porozumieć przy wyłączonym świetle, bo nie widać znaków migowych. Po paru nocach wzajemnego niezrozumienia żona wpadła na pomysł:
- Kochanie, - pokazała - jeśli będziesz chciał bara bara to ściśnij raz moją lewą pierś, jeśli nie to raz prawą.
Mąż był zachwycony tym pomysłem i pokazał:
- Świetny pomysł, a jeśli ty będziesz miała ochotę to pociągnij mnie za penisa raz, jeśli nie pięćdziesiąt razy.
- Kochanie, - pokazała - jeśli będziesz chciał bara bara to ściśnij raz moją lewą pierś, jeśli nie to raz prawą.
Mąż był zachwycony tym pomysłem i pokazał:
- Świetny pomysł, a jeśli ty będziesz miała ochotę to pociągnij mnie za penisa raz, jeśli nie pięćdziesiąt razy.
07
Dowcip #25048. Pobrało się dwoje głuchych. w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim członku”.
Pewien człowiek idzie z łazienki z mydłem w ręku przez ulicę. Nagle staje, patrzy, idą dwie zakonnice z księdzem i postanowił udawać posąg. Mijając go zakonnice powiedziały:
- Co to za posąg?
A ksiądz odpowiedział:
- To taki posąg, że jak złapie się go za jaja, to daje mydło.
Więc zakonnice zaczęły ciągnąć.
- Patrzcie, puścił mydło.
Zakonnica spytała się księdza, czy może jeszcze raz i tak mocno pociągneła, że poleciała sperma.
Ksiądz na to:
- Ooo. Daje też w płynie.
- Co to za posąg?
A ksiądz odpowiedział:
- To taki posąg, że jak złapie się go za jaja, to daje mydło.
Więc zakonnice zaczęły ciągnąć.
- Patrzcie, puścił mydło.
Zakonnica spytała się księdza, czy może jeszcze raz i tak mocno pociągneła, że poleciała sperma.
Ksiądz na to:
- Ooo. Daje też w płynie.
2313
Dowcip #16132. Pewien człowiek idzie z łazienki z mydłem w ręku przez ulicę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o penisie”.
Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera:
- Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym penisem!
Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.
- Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym penisem!
Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.
16
Dowcip #16299. Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim członku”.
3 mężatki miały problem ze swoimi mężami. Panowie po 15 latach małżeństwa nie mieli ochoty wywiązywać się ze swoich powinności małżeńskich. Krótko mówiąc: Panie przegrywały z meczem, piwem i kumplami...
Tak więc Panie w akcie zemsty poszły poszaleć do lokalu, gdzie można robić WSZYSTKO! Zaś specjalnością zakładu jest ”biały pal”. Polega to na tym, że na członka wysypuje się kreskę narkotyku, a potem Pani musi to ściągnąć. Na początku Panie były niechętne, ale jak szaleć to szaleć! Ściągnęły po kresce i...
Obudziły się w sobotę w domu. Wieczorem jedna pyta drugą:
- Słuchaj, a co jest z Zosią?
- A nie wiem, bo ją jeszcze ten narkotyk trzyma.
W środę Panie znowu do siebie dzwonią:
- No i jak Zosia? Przeszło jej?
- Niestety, nadal ją trzyma.
I kolejny telefon w piątek:
- Ale co z Zosią? Przeszło jej?
- Nie jeszcze nie.
- Słuchaj tu coś jest nie tak - oburza się pierwsza - Nam to przeszło zaraz następnego dnia, a ją to już tak tydzień trzyma.
- No tak - mówi pierwsza - Ale jej się trafił murzyn.
Tak więc Panie w akcie zemsty poszły poszaleć do lokalu, gdzie można robić WSZYSTKO! Zaś specjalnością zakładu jest ”biały pal”. Polega to na tym, że na członka wysypuje się kreskę narkotyku, a potem Pani musi to ściągnąć. Na początku Panie były niechętne, ale jak szaleć to szaleć! Ściągnęły po kresce i...
Obudziły się w sobotę w domu. Wieczorem jedna pyta drugą:
- Słuchaj, a co jest z Zosią?
- A nie wiem, bo ją jeszcze ten narkotyk trzyma.
W środę Panie znowu do siebie dzwonią:
- No i jak Zosia? Przeszło jej?
- Niestety, nadal ją trzyma.
I kolejny telefon w piątek:
- Ale co z Zosią? Przeszło jej?
- Nie jeszcze nie.
- Słuchaj tu coś jest nie tak - oburza się pierwsza - Nam to przeszło zaraz następnego dnia, a ją to już tak tydzień trzyma.
- No tak - mówi pierwsza - Ale jej się trafił murzyn.
68
Dowcip #17111. 3 mężatki miały problem ze swoimi mężami. w kategorii: „Kawały o męskim przyrodzeniu”.
Noc poślubna. Panna młoda ciągle jest nienasycona. Jeden raz, drugi raz, trzeci ... szósty! Nad ranem żona w końcu zasypia. Mąż cichutko wstaje i idzie do toalety. Minęło pięć minut, męża nie ma, piętnaście, dwadzieścia! Żona budzi się i zaczyna go szukać. Widzi, jak ten w toalecie grzebie w bokserkach i szepcze:
- No, dalej mały! Wychodź! Mówię poważnie, ona śpi.
- No, dalej mały! Wychodź! Mówię poważnie, ona śpi.
17