Dowcipy o męskim przyrodzeniu
Woła żona męża, otwiera lodówkę, pokazuje chłodzącą się butelkę wódki i mówi:
- Widzisz? Stoi! I będzie stać do Nowego Roku! Zrozumiano?
Mąż rozpina spodnie i spuszcza je do kostek:
- Widzisz? Wisi! I będzie wisieć do ósmego marca ...
- Widzisz? Stoi! I będzie stać do Nowego Roku! Zrozumiano?
Mąż rozpina spodnie i spuszcza je do kostek:
- Widzisz? Wisi! I będzie wisieć do ósmego marca ...
13
Dowcip #23632. Woła żona męża, otwiera lodówkę w kategorii: „Kawały o penisie”.
Na plaży nudystów podchodzi kulturysta do dwóch opalających się dziewcząt pokazując swoje bicepsy. W końcu mówi:
- Bombowe nie?
Na to jedna z dziewcząt:
- Może i bombowe, tylko lont za krótki.
- Bombowe nie?
Na to jedna z dziewcząt:
- Może i bombowe, tylko lont za krótki.
315
Dowcip #14553. Na plaży nudystów podchodzi kulturysta do dwóch opalających się w kategorii: „Śmieszne dowcipy o męskim członku”.
Trzech facetów spało w hotelu w jednym pokoju na złączonych ze sobą Łóżkach. Rankiem budzi się ten z lewej strony i czuje ból między nogami, silny ból. Niedługo potem budzi się ten z prawej i czuje to samo. Jakiś czas później obudził się człowiek śpiący po środku i mówi:
- Słuchajcie! Ale miałem sen! Śniło mi się, że byłem w górach i jeździłem na nartach. Nagle zobaczyłem, że spada prosto na mnie lawina. No to złapałem za kijki i szybko odpychając się udało mi się uciec!
- Słuchajcie! Ale miałem sen! Śniło mi się, że byłem w górach i jeździłem na nartach. Nagle zobaczyłem, że spada prosto na mnie lawina. No to złapałem za kijki i szybko odpychając się udało mi się uciec!
714
Dowcip #14757. Trzech facetów spało w hotelu w jednym pokoju na złączonych ze sobą w kategorii: „Śmieszne kawały o męskim członku”.
Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka:
- Mogę dotknąć?
Chłopczyk oburzony:
- Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!
- Mogę dotknąć?
Chłopczyk oburzony:
- Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!
122
Dowcip #16319. Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w kategorii: „Żarty o męskim członku”.
Pewien mężczyzna miał pięćdziesięciocentymetrowego penisa i chciał sobie skrócić. Zapytał o radę jasnowidza:
- Co mam zrobić by skrócić penisa?
- Idź na wzgórze i spytaj żaby czy chce za ciebie wyjść, a zmniejszy się o dziesięć centymetrów przy każdym zaprzeczeniu..
Poszedł i pyta żabę:
- Chcesz za mnie wyjść?
- Nie.
Ale chciał go jeszcze zmniejszyć, więc poszedł jeszcze raz i spytał:
- Chcesz za mnie wyjść?
- Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
- Co mam zrobić by skrócić penisa?
- Idź na wzgórze i spytaj żaby czy chce za ciebie wyjść, a zmniejszy się o dziesięć centymetrów przy każdym zaprzeczeniu..
Poszedł i pyta żabę:
- Chcesz za mnie wyjść?
- Nie.
Ale chciał go jeszcze zmniejszyć, więc poszedł jeszcze raz i spytał:
- Chcesz za mnie wyjść?
- Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
212
Dowcip #16401. Pewien mężczyzna miał pięćdziesięciocentymetrowego penisa i chciał w kategorii: „Śmieszne kawały o męskim przyrodzeniu”.
Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi:
- Nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia.
Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy ... Podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony. Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać.
Na to diabeł:
- Możecie przejść.
Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi:
- Przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje.
Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak chwile tam postał i koń przestał się śmiać. Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta:
- Polak, coś Ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał?
Na to Polak:
- To było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego.
- A w drugą?
- Pokazałem mu.
- Nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia.
Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy ... Podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony. Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać.
Na to diabeł:
- Możecie przejść.
Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi:
- Przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje.
Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak chwile tam postał i koń przestał się śmiać. Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta:
- Polak, coś Ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał?
Na to Polak:
- To było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego.
- A w drugą?
- Pokazałem mu.
218
Dowcip #16891. Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę w kategorii: „Śmieszne kawały o męskim członku”.
Przyjechała z Ameryki kobietka do Francji i postanowiła zabawić się na całego. Wsiada do taxi i pyta gościa, gdzie jest najbardziej rozrywkowy lokal. Facet mówi, że chętnie ją do takiego zabierze. Kobietka pyta, czy na pewno lokal jest najlepszy. Taksiarz odpowiada, że wszystkie paryżanki tam jeżdżą. W lokalu nic ciekawego, bar, scena, parę koślawych stolików, ale w cholerę kobiet. Wszystkie siedzą, sączą drinki i na coś czekają. Po paru godzinach kobietka znudzona jak diabli stwierdza, że wychodzi, ale w tym momencie wychodzi na scenę prezenter i zapowiada numer, który wykona Pepee. Wszystkie babki w klubie zrywają się na równe nogi i lecą pod scenę. Zaciekawiona kobietka też tam podchodzi. Na scenę wychodzi facio chudy, z podkrążonymi oczami z krzesełkiem w ręku, rozlegają się oklaski i w ogóle jest głośno. Kobietka patrzy ponuro. Facio stawia krzesełko, wyciąga z kieszeni orzech włoski i kładzie go na krześle, następnie wyciąga ze spodni penisa, przymierza się nim do orzecha i wali w niego cisem karate. Orzech rozpryskuje się na drobne kawałki, kobieta jest zafascynowana. Wraca do domu i opowiada o tym wszystkim znajomym. Po trzydziestu latach postanawia jeszcze raz ujrzeć tego typu numer. Jedzie do Francji, do klubu i czeka. Wychodzi prezenter i zapowiada Pepee. Kobitka zdziwiona, jak to, przecież to chyba nie ten sam facio, byłby już strasznie stary. Czeka i widzi tego samego gościa to samo krzesło, tylko w drugim ręku orzech kokosowy. Kobitka w szoku. Pepee robi ten sam numer z kokosem i idzie za kulisy. Kobietka nie wytrzymuje, kupuje kwiaty, flachę i leci za kulisy. Spotyka się z Pepee i pyta: - Jak pan to zrobił, trzydzieści lat temu byłam i pan rozbijał orzechy włoskie, a teraz kokos?!! Ile to lat pan trenował i jak pan to robi?!
Pytań nie było końca. Na to Pepee odpowiada:
- Kochana, to już nie te oczy ...
Pytań nie było końca. Na to Pepee odpowiada:
- Kochana, to już nie te oczy ...
011
Dowcip #16907. Przyjechała z Ameryki kobietka do Francji i postanowiła zabawić się w kategorii: „Kawały o penisie”.
Facet na dyskotece upatrzył sobie fajną dziewczynę i bardzo chciał ją zaciągnąć do łóżka. Podszedł do niej i spytał czy nie poszłaby z nim do łóżka. Na to dziewczyna:
- Jasne, pod warunkiem, że masz dwa penisy.
Facet odszedł na chwilę, pokombinował i w kiblu wyciął sobie drugą dziurę w spodniach. Wrócił do niej i mówi:
- Zobacz mam dwa penisy.
Dziewczyna zachwycona poszła z nim do łóżka. Facet wykonał swoją robotę i dziewczyna mówi:
- To teraz tym drugim.
Facet wyciągnął tego samego przez drugą dziurę. Dziewczyna tak patrzy na niego i pyta:
- A co on taki mokry?
- Bo aż się popłakał że musiał tak długo czekać.
- Jasne, pod warunkiem, że masz dwa penisy.
Facet odszedł na chwilę, pokombinował i w kiblu wyciął sobie drugą dziurę w spodniach. Wrócił do niej i mówi:
- Zobacz mam dwa penisy.
Dziewczyna zachwycona poszła z nim do łóżka. Facet wykonał swoją robotę i dziewczyna mówi:
- To teraz tym drugim.
Facet wyciągnął tego samego przez drugą dziurę. Dziewczyna tak patrzy na niego i pyta:
- A co on taki mokry?
- Bo aż się popłakał że musiał tak długo czekać.
16
Dowcip #17492. Facet na dyskotece upatrzył sobie fajną dziewczynę i bardzo chciał ją w kategorii: „Żarty o męskim przyrodzeniu”.
Idzie murzyn przez budowę i zachciało mu się siusiu. Wyjął więc fujarkę i leje... Dojrzał go strażnik z budki i wrzeszczy:
- Te, Murzyn! Rzuć tę rolkę papy i spieprzaj!
- Te, Murzyn! Rzuć tę rolkę papy i spieprzaj!
17
Dowcip #17596. Idzie murzyn przez budowę i zachciało mu się siusiu. w kategorii: „Humor o męskim przyrodzeniu”.
Murzyn dowiedział się, że w jednej z klinik przerabiają ludzi na rośliny. Postanowił się też zamienić na roślinę . Następnego dnia poszedł do kliniki i pyta:
- Panie Doktorze czy to prawda, że przerabiacie ludzi na rośliny?
- Tak przerabiamy - odpowiedział lekarz.
- Czy długo trzeba czekać na taki zabieg?
- Nie niech pan przyjdzie jutro.
Następnego dnia po zabiegu murzyn wybudził się ze śpiączki i patrzy; nogi czarne, ręce czarne patrzy do spodni, a tam nic nie ma. Pyta lekarza:
- Przecież miałem być rośliną.
Lekarz na to:
- Jest Pan.
- Jak to jestem?
- No tak.
- Jaką rośliną?
- No CZARNY BEZ.
- Panie Doktorze czy to prawda, że przerabiacie ludzi na rośliny?
- Tak przerabiamy - odpowiedział lekarz.
- Czy długo trzeba czekać na taki zabieg?
- Nie niech pan przyjdzie jutro.
Następnego dnia po zabiegu murzyn wybudził się ze śpiączki i patrzy; nogi czarne, ręce czarne patrzy do spodni, a tam nic nie ma. Pyta lekarza:
- Przecież miałem być rośliną.
Lekarz na to:
- Jest Pan.
- Jak to jestem?
- No tak.
- Jaką rośliną?
- No CZARNY BEZ.
710