
Dowcipy o męskim przyrodzeniu
Kłótnia dwóch przedszkolaków:
- A mój tata ma wieżę stereo!
- A moja mama też ma! - rewanżuje się dziewczynka.
- A mój tata ma kabrioleta! - dodaje.
- A moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- Aaaa moja mama też!
- Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?!
- Ma w szufladzie!
- A mój tata ma wieżę stereo!
- A moja mama też ma! - rewanżuje się dziewczynka.
- A mój tata ma kabrioleta! - dodaje.
- A moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- Aaaa moja mama też!
- Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?!
- Ma w szufladzie!
628
Dowcip #2056. Kłótnia dwóch przedszkolaków w kategorii: „Śmieszny humor o męskim przyrodzeniu”.
Jedzie blondynka i zatrzymuje ją policja:
- Proszę prawo jazdy.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, bez którego nie może pani jeździć samochodem.
-Aha, już daję.
Blondynka wręcza dokument policjantowi.
- Dobrze, teraz proszę dowód rejestracyjny.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, dzięki któremu wiemy, że to pani samochód.
- Aha, już daję. -
Policjant myśli, że trafiła mus się wyjątkowo głupia blondynka. Trzeba to wykorzystać. Rozpina rozporek, a blondynka na to:
- No nie! Znowu badanie alkomatem!
- Proszę prawo jazdy.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, bez którego nie może pani jeździć samochodem.
-Aha, już daję.
Blondynka wręcza dokument policjantowi.
- Dobrze, teraz proszę dowód rejestracyjny.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, dzięki któremu wiemy, że to pani samochód.
- Aha, już daję. -
Policjant myśli, że trafiła mus się wyjątkowo głupia blondynka. Trzeba to wykorzystać. Rozpina rozporek, a blondynka na to:
- No nie! Znowu badanie alkomatem!
15
Dowcip #32234. Jedzie blondynka i zatrzymuje ją policja w kategorii: „Śmieszne dowcipy o penisie”.

Król Artur jedzie na wojnę. Przed wyjazdem zakłada swojej małżonce najnowszy model pasa cnoty z gilotynką. Rycerze okrągłego stolo wyjątkowo zostają w mieście. Po piętnastu latach wraca król Artur z wojny i na dzień dobry każe wszystkim rycerzom okrągłego stołu ściągnąć majtki. Wszyscy po kolei ściągają i wszyscy po kolei, oprócz Lancelota, równiutko podcięci. Król Artur:
- Na wszystkich was się zawiodłem... Tylko Ty, Lancelocie, pozostałeś mi wierny... Obsypię Cię orderami, zostaniesz moim osobistym doradcą, wyniosę Cię na wyżyny chwały...
A Lancelot milczy...
- Na wszystkich was się zawiodłem... Tylko Ty, Lancelocie, pozostałeś mi wierny... Obsypię Cię orderami, zostaniesz moim osobistym doradcą, wyniosę Cię na wyżyny chwały...
A Lancelot milczy...
317
Dowcip #32170. Król Artur jedzie na wojnę. w kategorii: „Śmieszne kawały o męskim członku”.
Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor Mówi:
- Siostro, proszę poprawić penisa.
- Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...
- Siostro, proszę poprawić penisa.
- Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...
317
Dowcip #32078. Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. w kategorii: „Kawały o penisie”.

Cyrk. Wychodzi koleś z swoim super, mega numerem. Wprowadzają lwa.
- Za chwilę wsadzę swojego penisa do paszczy potwora.
Publika zamiera. Lew otwiera paszczę, chwyta członka i powoli paszczę zamyka. Wszyscy klaszczą. Nagle lew nie chce wypuścić zdobyczy. Koleś się miota, lew nie puszcza, nerwowa atmosfera. Koleś tłucze lwa po pysku, szarpie się, w końcu mu się udaje. Publika szaleje.
- Czy ktoś z widowni chce spróbować?
Nikt się nie kwapi. Nagle wstaje blondynka:
- Ja mogę spróbować, tylko żeby pan nie lał tak mocno po pysku!
- Za chwilę wsadzę swojego penisa do paszczy potwora.
Publika zamiera. Lew otwiera paszczę, chwyta członka i powoli paszczę zamyka. Wszyscy klaszczą. Nagle lew nie chce wypuścić zdobyczy. Koleś się miota, lew nie puszcza, nerwowa atmosfera. Koleś tłucze lwa po pysku, szarpie się, w końcu mu się udaje. Publika szaleje.
- Czy ktoś z widowni chce spróbować?
Nikt się nie kwapi. Nagle wstaje blondynka:
- Ja mogę spróbować, tylko żeby pan nie lał tak mocno po pysku!
116
Dowcip #32077. Cyrk. Wychodzi koleś z swoim super, mega numerem. Wprowadzają lwa. w kategorii: „Kawały o męskim członku”.
Przychodzi Jasiu ze szkoły i pyta się mamy:
- Mamo, co tutaj mam?
Chłopiec pokazuje na przyrodzenie. Mama odpowiada:
- Ptaszka.
Po jakimś czasie przychodzi Małgosia ze szkoły i pyta się mamy:
- Mamo, co ja tutaj mam?
Dziewczynka pokazuje na swoje krocze. Mama odpowiada:
- Gniazdko.
Po dwóch godzinach tata wraca z pracy.
- Kochanie co robią dzieci?
- Nie wiem.
- To chodźmy sprawdzić.
Poszli na górę do pokoju Małgosi i Jasia i pytają się:
- Dzieci, co robicie?
- Wkładamy ptaszka do gniazdka.
- Mamo, co tutaj mam?
Chłopiec pokazuje na przyrodzenie. Mama odpowiada:
- Ptaszka.
Po jakimś czasie przychodzi Małgosia ze szkoły i pyta się mamy:
- Mamo, co ja tutaj mam?
Dziewczynka pokazuje na swoje krocze. Mama odpowiada:
- Gniazdko.
Po dwóch godzinach tata wraca z pracy.
- Kochanie co robią dzieci?
- Nie wiem.
- To chodźmy sprawdzić.
Poszli na górę do pokoju Małgosi i Jasia i pytają się:
- Dzieci, co robicie?
- Wkładamy ptaszka do gniazdka.
311
Dowcip #32043. Przychodzi Jasiu ze szkoły i pyta się mamy w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim przyrodzeniu”.

Na ostry dyżur przywieźli faceta, któremu podczas wypadku w pracy urwało przyrodzenie. Niestety nie udało się przyszyć jego klejnotów, a szpital nie posiadał tych organów do przeszczepu. Lekarz woła poszkodowanego na bok i mówi:
- Proponuje Panu przyszycie trąby młodego słonia. Niech Pan tylko pomyśli jakie będzie miał Pan powodzenie u kobiet!
Facet niewiele myśląc zgodził się. Operacja przeszła pomyślnie, a facet miał się pojawić za dwa tygodnie do kontroli. Po dwóch tygodniach facet stawia się w szpitalu. Lekarz pyta:
- No i jak się Pan czuje? Jak się sprawuje Pana nowy przyjaciel?
- Ogólnie jest wszystko ok, powodzenie u kobiet i tak dalej. Jest tylko pewien problem... Kiedy idę przez park ten bydlak zrywa liście z drzew i wkłada mi je do tyłka!
- Proponuje Panu przyszycie trąby młodego słonia. Niech Pan tylko pomyśli jakie będzie miał Pan powodzenie u kobiet!
Facet niewiele myśląc zgodził się. Operacja przeszła pomyślnie, a facet miał się pojawić za dwa tygodnie do kontroli. Po dwóch tygodniach facet stawia się w szpitalu. Lekarz pyta:
- No i jak się Pan czuje? Jak się sprawuje Pana nowy przyjaciel?
- Ogólnie jest wszystko ok, powodzenie u kobiet i tak dalej. Jest tylko pewien problem... Kiedy idę przez park ten bydlak zrywa liście z drzew i wkłada mi je do tyłka!
26
Dowcip #31730. Na ostry dyżur przywieźli faceta w kategorii: „Humor o męskim przyrodzeniu”.
Budzi się żona rano i mówi do męża:
- Kochanie, wiesz co? Śniło mi się wiadro ch*jów.
- A mój wielki brytan tam był? - pyta z dumą mąż.
- Tak, ale taki tyci, malutki z boku leżał.
Mąż strzelił focha i wyszedł z domu. Na drugi dzień budzi się mąż i mówi do żony:
- Kochanie, wiesz co? Śniło mi się wiadro ci*ek.
- A moja malutka, ciaśniutka tam była?
- Tak. Wiadro w niej stało.
- Kochanie, wiesz co? Śniło mi się wiadro ch*jów.
- A mój wielki brytan tam był? - pyta z dumą mąż.
- Tak, ale taki tyci, malutki z boku leżał.
Mąż strzelił focha i wyszedł z domu. Na drugi dzień budzi się mąż i mówi do żony:
- Kochanie, wiesz co? Śniło mi się wiadro ci*ek.
- A moja malutka, ciaśniutka tam była?
- Tak. Wiadro w niej stało.
311
Dowcip #32032. Budzi się żona rano i mówi do męża w kategorii: „Dowcipy o męskim przyrodzeniu”.

Dwóch facetów opalało się w górach nago no i przypiekli sobie co nieco. Poszli do Gaździny i pytają:
- Gaździno, macie zsiadłe mleko?
- Ano mom.
- To sprzedajcie nam ale w płaskich miseczkach.
Zdziwiona gaździna się zgodziła i patrzy jak faceci zamaczają swoje genitalia w zsiadłym mleku. Patrzy, patrzy i w końcu mówi.
- Jak się chłopy spuscajm tom już widzioła, ale jak tankują to pirsy roz widze.
- Gaździno, macie zsiadłe mleko?
- Ano mom.
- To sprzedajcie nam ale w płaskich miseczkach.
Zdziwiona gaździna się zgodziła i patrzy jak faceci zamaczają swoje genitalia w zsiadłym mleku. Patrzy, patrzy i w końcu mówi.
- Jak się chłopy spuscajm tom już widzioła, ale jak tankują to pirsy roz widze.
516
Dowcip #32007. Dwóch facetów opalało się w górach nago no i przypiekli sobie co w kategorii: „Kawały o penisie”.
Przychodzi facet do lekarza i skarży się, że ma czerwonego penisa. Lekarz pyta:
- Uprawia pan seks?
- Tak. Z żoną mniej więcej trzy razy dziennie. - odpowiada facet.
- Trzy razy dziennie, no to...
- Ale panie doktorze! - przerywa mu pacjent - Ale oprócz tego mam jeszcze pięć kochanek!
- Pięć kochanek? - dziwi się lekarz. - A jak często Pan z nimi współżyje?
- Codziennie po dwa razy! - odpowiada pacjent
- No panie kochany! Po takiej ilości stosunków penis ma prawo być czerwony!
- Panie doktorze! Kamień spadł mi z serca! A już myślałem, że to od masturbacji!
- Uprawia pan seks?
- Tak. Z żoną mniej więcej trzy razy dziennie. - odpowiada facet.
- Trzy razy dziennie, no to...
- Ale panie doktorze! - przerywa mu pacjent - Ale oprócz tego mam jeszcze pięć kochanek!
- Pięć kochanek? - dziwi się lekarz. - A jak często Pan z nimi współżyje?
- Codziennie po dwa razy! - odpowiada pacjent
- No panie kochany! Po takiej ilości stosunków penis ma prawo być czerwony!
- Panie doktorze! Kamień spadł mi z serca! A już myślałem, że to od masturbacji!
114
Dowcip #31401. Przychodzi facet do lekarza i skarży się, że ma czerwonego penisa. w kategorii: „Kawały o penisie”.
