
Dowcipy o mężu i żonie
Żona gotuje zupę dla męża. Podając ją niechcący trochę rozlała.
- Zobacz, wyglądam jak świnia.
- No i do tego zalałaś się zupą.
- Zobacz, wyglądam jak świnia.
- No i do tego zalałaś się zupą.
19
Dowcip #24308. Żona gotuje zupę dla męża. Podając ją niechcący trochę rozlała. w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.
Żona wróciła do domu z kliniki chirurgii plastycznej.
- Jak Ci się podobam?
Mąż przygląda się jej uważnie i mówi:
- Zrobili co mogli.
- Jak Ci się podobam?
Mąż przygląda się jej uważnie i mówi:
- Zrobili co mogli.
29
Dowcip #24313. Żona wróciła do domu z kliniki chirurgii plastycznej. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu i żonie”.

Żona w drzwiach:
- Jadę do matki na kilka dni. Będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał?
- Spokojnie, już mam rozrobione...
- Jadę do matki na kilka dni. Będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał?
- Spokojnie, już mam rozrobione...
210
Dowcip #24311. Żona w drzwiach w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.
Mąż:
- Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję?
Żona:
- Z przyjemnością, ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę oglądać program TV.
- Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję?
Żona:
- Z przyjemnością, ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę oglądać program TV.
011
Dowcip #22654. Mąż: w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.

Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski.
- A Ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę Ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
- A Ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę Ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
111
Dowcip #29026. Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.
Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem leży sobie w łóżku tyłem do siebie i nagle odzywa się żona:
- Janek, a pamiętasz, jak za młodu to mnie przed snem za rękę trzymałeś?
Wkurzony Janek się odwraca i chwyta żonę za rękę. Potrzymał chwilkę i się odwrócił, na co żona znowu:
- A pamiętasz, jak mnie przed snem w policzek całowałeś?
Janek już porządnie zdenerwowany odwraca się, cmoka żonę w policzek i z powrotem na drugi boczek.
- Jaśku, a pamiętasz, jak mnie na dobranoc zawsze w uszko kąsałeś?
Jan wkurzony na maksa wstaje z łóżka ...
- Jaśku, a ty gdzie się wybierasz?!
Jasiek warczy:
- Po zęby!
- Janek, a pamiętasz, jak za młodu to mnie przed snem za rękę trzymałeś?
Wkurzony Janek się odwraca i chwyta żonę za rękę. Potrzymał chwilkę i się odwrócił, na co żona znowu:
- A pamiętasz, jak mnie przed snem w policzek całowałeś?
Janek już porządnie zdenerwowany odwraca się, cmoka żonę w policzek i z powrotem na drugi boczek.
- Jaśku, a pamiętasz, jak mnie na dobranoc zawsze w uszko kąsałeś?
Jan wkurzony na maksa wstaje z łóżka ...
- Jaśku, a ty gdzie się wybierasz?!
Jasiek warczy:
- Po zęby!
25
Dowcip #24629. Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem leży sobie w łóżku tyłem do w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.

Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:
- Kto to jest?
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
Żona spytała:
- Kto to jest?
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
212
Dowcip #26422. Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.
Jedzie małżeństwo samochodem i nagle mężczyzna przejeżdża na czerwonym świetle. Żona pyta:
- Dlaczego przejechałeś na czerwonym?
Na to mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Jadą dalej i mąż znowu przejeżdża na czerwonym świetle.
Żona:
- Dlaczego znowu przejechałeś na czerwonym?
Mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Po chwili mąż staje na zielonym świetle. Żona pyta:
- Czemu stanąłeś?
Mąż:
- A nóż mi taki Kaziu wyjedzie z naprzeciwka.
- Dlaczego przejechałeś na czerwonym?
Na to mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Jadą dalej i mąż znowu przejeżdża na czerwonym świetle.
Żona:
- Dlaczego znowu przejechałeś na czerwonym?
Mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Po chwili mąż staje na zielonym świetle. Żona pyta:
- Czemu stanąłeś?
Mąż:
- A nóż mi taki Kaziu wyjedzie z naprzeciwka.
27
Dowcip #27516. Jedzie małżeństwo samochodem i nagle mężczyzna przejeżdża na w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.

Wraca Krystyna z zebrania feministek. Nastrój bojowy. Roman otwiera drzwi.
- Koniec z męskimi rządami! - krzyczy od progu. - To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja ...
Nie skończyła Krystyna, gdy Roman wyprowadził cios pięścią. Niedoszła feministka padła i leży. Nagle rozlega się dzwonek. W drzwiach staje sąsiad, Lucjan.
- Roman, co się stało? Słyszałem łomot ...
- Aaa, nic takiego Lucek, wszystko OK.
- Więc czemu Krystyna leży jak nieżywa na podłodze?
- To głowa tego domu, leży, gdzie chce.
- Koniec z męskimi rządami! - krzyczy od progu. - To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja ...
Nie skończyła Krystyna, gdy Roman wyprowadził cios pięścią. Niedoszła feministka padła i leży. Nagle rozlega się dzwonek. W drzwiach staje sąsiad, Lucjan.
- Roman, co się stało? Słyszałem łomot ...
- Aaa, nic takiego Lucek, wszystko OK.
- Więc czemu Krystyna leży jak nieżywa na podłodze?
- To głowa tego domu, leży, gdzie chce.
39
Dowcip #24848. Wraca Krystyna z zebrania feministek. Nastrój bojowy. w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.
Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad. Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi.
Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko. Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni. Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty. Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie. Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno.
- O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery?
Na co żona spokojnie odpowiada:
- No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie.
Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko. Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni. Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty. Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie. Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno.
- O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery?
Na co żona spokojnie odpowiada:
- No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie.
37
Dowcip #27626. Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.
