
Dowcipy o mężu i żonie
Facet wraca o szóstej nad ranem do domu, po całonocnej libacji alkoholowej. Drzwi otwiera zaspana żona i pyta:
- Zakładam, że masz bardzo dobry powód, dla którego pojawiasz się o tej godzinie?!
Na co on odpowiada:
- Śniadanie, kochanie!
- Zakładam, że masz bardzo dobry powód, dla którego pojawiasz się o tej godzinie?!
Na co on odpowiada:
- Śniadanie, kochanie!
15
Dowcip #27330. Facet wraca o szóstej nad ranem do domu w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
Po jakiś piętnastu latach małżeństwa, z powodu narastających nieporozumień, para postanowiła udać się do poradni małżeńskiej. Zaraz po zadaniu pytania przez terapeutę żona rozpoczęła pełen pasji i uniesień bolesny wywód na temat tego co jej się nie podoba w ich związku. Cały czas mówiła o braku intymności w ich związku, odrzuceniu i zaniedbaniu, samotności i pustce, poczuciu bycia nie kochaną, ciągłych obowiązkach domowych jak sprzątanie czy pranie i innych swoich potrzebach nie spełnionych podczas małżeństwa. Wreszcie, po długim okresie czasu, terapeuta nie wytrzymał, wstał z miejsca, obszedł swoje biurko, poprosił żonę by wstała, po czym objął ją i namiętnie pocałował. Kobieta zamilkła i cicho usiadła. Terapeuta odwrócił się do męża i powiedział:
- I właśnie tego potrzebuje Pana żona trzy razy w tygodniu.
Mąż pogrążył się przez chwilę w zadumie, a następnie odparł:
- Hmm, mogę ją tu podrzucać w poniedziałki i środy, ale piątek definitywnie odpada bo jeżdżę na ryby!
- I właśnie tego potrzebuje Pana żona trzy razy w tygodniu.
Mąż pogrążył się przez chwilę w zadumie, a następnie odparł:
- Hmm, mogę ją tu podrzucać w poniedziałki i środy, ale piątek definitywnie odpada bo jeżdżę na ryby!
116
Dowcip #27784. Po jakiś piętnastu latach małżeństwa w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.

Po zjedzonym obiedzie w restauracji małżeństwo wsiadło do samochodu i odjechało. Po trzydziestu kilometrach żona mówi do męża:
- Zawracamy, zostawiłam torebkę.
Mąż wyzywa ją od najgorszych i zawrócili. Na parkingu żona wysiada z samochodu i idzie po torebkę, a za nią woła mąż:
- To przy okazji weź moją czapkę.
- Zawracamy, zostawiłam torebkę.
Mąż wyzywa ją od najgorszych i zawrócili. Na parkingu żona wysiada z samochodu i idzie po torebkę, a za nią woła mąż:
- To przy okazji weź moją czapkę.
29
Dowcip #25752. Po zjedzonym obiedzie w restauracji małżeństwo wsiadło do samochodu i w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.
W szpitalu leży nieprzytomny mężczyzna, przy nim siedzi troskliwa żona. W pewnym momencie chory budzi się, patrzy na żonę i pyta:
- Byłaś przy mnie zawsze, kiedy spotykało mnie jakieś nieszczęście, prawda?
- Tak, kochanie.
- Byłaś przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili?
- Tak, kochanie.
- A gdy moja firma zbankrutowała, też przy mnie byłaś?
- Tak, kochanie.
- A gdy nam się chałupa spaliła?
- Też przy tobie byłam, kochanie.
- Teraz, gdy miałem ten cholerny wylew, też przy mnie jesteś?
- Tak, kochanie.
- Wiesz co? Ty mi przynosisz pecha!
- Byłaś przy mnie zawsze, kiedy spotykało mnie jakieś nieszczęście, prawda?
- Tak, kochanie.
- Byłaś przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili?
- Tak, kochanie.
- A gdy moja firma zbankrutowała, też przy mnie byłaś?
- Tak, kochanie.
- A gdy nam się chałupa spaliła?
- Też przy tobie byłam, kochanie.
- Teraz, gdy miałem ten cholerny wylew, też przy mnie jesteś?
- Tak, kochanie.
- Wiesz co? Ty mi przynosisz pecha!
112
Dowcip #28133. W szpitalu leży nieprzytomny mężczyzna w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:
- Chciałabym mieć takie futro.
Na co mąż spoza gazety:
- To jedz whiskas.
- Chciałabym mieć takie futro.
Na co mąż spoza gazety:
- To jedz whiskas.
18
Dowcip #18187. Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.
Na świecie są dwa rodzaje ludzi. Ci co zarabiaja pieniądze i ci co wydają. Powszechnie znani są pod nazwą mąż i żona.
17
Dowcip #18789. Na świecie są dwa rodzaje ludzi. w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.

Na sprawie rozwodowej sędzia pyta powoda o przyczynę wniesienia sprawy rozwodowej.
- Panie sędzio - zaczyna mąż - moja żona to po prostu okropna baba, która mi żyć nie daje i tylko się codziennie mnie czepia.
- Może poda pan jakiś przykład? - pyta sędzia.
- Na przykład w gorący lipcowy dzień siedzimy sobie z kolegami w kuchni, pijemy zimne piwo, a tu wpada po pracy moja żona i już od progu krzyczy: ”Może byś wreszcie, wyrzucił tę choinkę?!”
- Panie sędzio - zaczyna mąż - moja żona to po prostu okropna baba, która mi żyć nie daje i tylko się codziennie mnie czepia.
- Może poda pan jakiś przykład? - pyta sędzia.
- Na przykład w gorący lipcowy dzień siedzimy sobie z kolegami w kuchni, pijemy zimne piwo, a tu wpada po pracy moja żona i już od progu krzyczy: ”Może byś wreszcie, wyrzucił tę choinkę?!”
112
Dowcip #18791. Na sprawie rozwodowej sędzia pyta powoda o przyczynę wniesienia w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.
Gość chciał rozweselić żonę przebywającą właśnie te dni, zadając jej pytanie:
- Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym, jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna! A wiesz dlaczego? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie jak wymienić przepalona żarówkę! Wy, mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona! Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni, zanim byście zrozumieli, że coś jest nie tak! A jeśli to już zrozumiecie, to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od siedemnastu lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te żarówki, to przez dwa dni problemem nie do pokonania będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienienie jej. Kolejne dwa dni zajmie wam odstawienie tego pieprzonego krzesła z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak na podłodze zostanie pusty, zgnieciony kartonik po wkręconej, nowej żarówce bo wy nigdy, ale to nigdy nie potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my, to byście do usranej śmierci brnęli po pachy w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam pilot od telewizora, zatrudnilibyście pod hasłem: ”akcja ratunkowa” całą armię do tego sprzątania! I tak całe życie z debilami.
I tu nastąpiła chwila ciszy po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie, o co pytałeś?
- Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym, jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna! A wiesz dlaczego? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie jak wymienić przepalona żarówkę! Wy, mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona! Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni, zanim byście zrozumieli, że coś jest nie tak! A jeśli to już zrozumiecie, to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od siedemnastu lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te żarówki, to przez dwa dni problemem nie do pokonania będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienienie jej. Kolejne dwa dni zajmie wam odstawienie tego pieprzonego krzesła z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak na podłodze zostanie pusty, zgnieciony kartonik po wkręconej, nowej żarówce bo wy nigdy, ale to nigdy nie potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my, to byście do usranej śmierci brnęli po pachy w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam pilot od telewizora, zatrudnilibyście pod hasłem: ”akcja ratunkowa” całą armię do tego sprzątania! I tak całe życie z debilami.
I tu nastąpiła chwila ciszy po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie, o co pytałeś?
48
Dowcip #23916. Gość chciał rozweselić żonę przebywającą właśnie te dni w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.

Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie ”te dni” zadając jej pytanie:
- Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna.
- A wiesz dlaczego?
- Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie jak wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona! Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od siedemnastu lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pieprzone żarówki to przez dwa dni problemem nie do pokonania będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienieniem jej. Kolejne dwa dni zajmie wam odstawienie tego głupiego krzesła z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak, na podłodze zostanie pusty zgnieciony kartonik po wkręconej nowej żarówce! Bo wy nigdy nie potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my utonęlibyście w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam pilot od telewizora zatrudnilibyście pod hasłem: ”akcja ratunkowa” całą armię sprzątaczek!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie... O co właściwie pytałeś?
- Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna.
- A wiesz dlaczego?
- Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie jak wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona! Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od siedemnastu lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pieprzone żarówki to przez dwa dni problemem nie do pokonania będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienieniem jej. Kolejne dwa dni zajmie wam odstawienie tego głupiego krzesła z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak, na podłodze zostanie pusty zgnieciony kartonik po wkręconej nowej żarówce! Bo wy nigdy nie potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my utonęlibyście w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam pilot od telewizora zatrudnilibyście pod hasłem: ”akcja ratunkowa” całą armię sprzątaczek!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie... O co właściwie pytałeś?
35
Dowcip #17894. Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie ”te dni” w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
- Najdroższa - zwraca się do dziewczyny młodzieniec - tylko ty mi zostałaś.
- Co się stało, sprzedałeś swój samochód?
- Co się stało, sprzedałeś swój samochód?
28
Dowcip #17919. - Najdroższa - zwraca się do dziewczyny młodzieniec - tylko ty mi w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
