
Dowcipy o mężu i żonie
Miliarder leży na łożu śmierci. Lekarz ze smutną miną szepce do żony:
- Droga pani... Proszę się przygotować na wszystko.
Na to żona miliardera odpowiada:
- Panie doktorze. Jestem realistką. W najlepszym przypadku liczę na połowę.
- Droga pani... Proszę się przygotować na wszystko.
Na to żona miliardera odpowiada:
- Panie doktorze. Jestem realistką. W najlepszym przypadku liczę na połowę.
213
Dowcip #33798. Miliarder leży na łożu śmierci. w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.
Zbliża się dwudziestopięciolecie związku małżeńskiego Kowalskich:
- Co też podaruje mi mój drogi mąż? - myśli Kowalska.
- Niech to szlag. Gdybym ją wtedy zabił, jutro wychodziłbym z więzienia. - myśli Kowalski.
- Co też podaruje mi mój drogi mąż? - myśli Kowalska.
- Niech to szlag. Gdybym ją wtedy zabił, jutro wychodziłbym z więzienia. - myśli Kowalski.
710
Dowcip #16500. Zbliża się dwudziestopięciolecie związku małżeńskiego Kowalskich w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu i żonie”.

Mąż wraca bardzo późno w nocy do domu, w tak zwanym stanie jednoznacznie wskazującym. W przedpokoju czeka na niego żona z wałkiem i teściowa z patelnią.
- Jak miło, że do tej pory czekałyście na mnie, ale idźcie już spać. Nie jestem głodny...
- Jak miło, że do tej pory czekałyście na mnie, ale idźcie już spać. Nie jestem głodny...
18
Dowcip #33788. Mąż wraca bardzo późno w nocy do domu w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
Żona przychodzi do domu i mówi do męża:
- Wiesz, kotku, dziś mi się poszczęściło! Podchodzę do śmietnika, a tam stoi para pantofli. Takie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to:
- Tak ... faktycznie poszczęściło Ci się.
Parę dni później żona znów rozpoczyna rozmowę:
- Słuchaj, nie uwierzysz. Idę sobie dziś, a na płocie wisi futro z norek. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to, wzdychając ciężko:
- Tak, Tobie to się szczęści. A mi, z jakiegoś powodu, nie. Wyobraź sobie, znalazłem wczoraj męskie majtki pod poduszką. Przymierzam - no i nie mój rozmiar!
- Wiesz, kotku, dziś mi się poszczęściło! Podchodzę do śmietnika, a tam stoi para pantofli. Takie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to:
- Tak ... faktycznie poszczęściło Ci się.
Parę dni później żona znów rozpoczyna rozmowę:
- Słuchaj, nie uwierzysz. Idę sobie dziś, a na płocie wisi futro z norek. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to, wzdychając ciężko:
- Tak, Tobie to się szczęści. A mi, z jakiegoś powodu, nie. Wyobraź sobie, znalazłem wczoraj męskie majtki pod poduszką. Przymierzam - no i nie mój rozmiar!
023
Dowcip #33790. Żona przychodzi do domu i mówi do męża w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.

Rano żona do śpiącego męża:
- Kochanie, dzwonił budzik.
Zaspany mąż;
- Tak? A co chciał?
- Kochanie, dzwonił budzik.
Zaspany mąż;
- Tak? A co chciał?
520
Dowcip #10001. Rano żona do śpiącego męża w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.
- Mówiłam ci tyle razy żebyś nie przeszkadzał mi w kuchni - mówi żona do męża. - Zamknąłeś książkę kucharską i teraz nie wiem co przygotowałam na obiad.
413
Dowcip #12124. - Mówiłam ci tyle razy żebyś nie przeszkadzał mi w kuchni - mówi żona w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu i żonie”.

Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować.
- Wiedziałem kochanie, że zrobię ci niespodziankę!
- Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona.
- Wiedziałem kochanie, że zrobię ci niespodziankę!
- Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona.
29
Dowcip #13173. Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.
Żona wchodzi do salonu i roześmiana zwraca się do męża:
- Kochanie, popatrz na mnie! Zmieniłam się, niczego nie zauważyłeś?
- Włosy podcięłaś? - zaczyna zgadywać mąż.
- Nie!
- Nowa sukienka? - próbuje dalej mąż.
- Skądże!
- No, to już nie wiem...
- Włosy podcięłam! - oświadcza mu żona.
- Przecież na samym początku to mówiłem! - stwierdza zdziwiony mąż.
- Mówiłeś, mówiłeś... Zgadłeś, ale przecież miałeś zauważyć!
- Kochanie, popatrz na mnie! Zmieniłam się, niczego nie zauważyłeś?
- Włosy podcięłaś? - zaczyna zgadywać mąż.
- Nie!
- Nowa sukienka? - próbuje dalej mąż.
- Skądże!
- No, to już nie wiem...
- Włosy podcięłam! - oświadcza mu żona.
- Przecież na samym początku to mówiłem! - stwierdza zdziwiony mąż.
- Mówiłeś, mówiłeś... Zgadłeś, ale przecież miałeś zauważyć!
614
Dowcip #33778. Żona wchodzi do salonu i roześmiana zwraca się do męża w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.

- Kochanie, nie smakuje ci ten bigos? Zrobiłam specjalnie dla Ciebie na dzisiejszy wieczór. Tak pysznie pachnie!
- Smakuje, ale nie wiem, jak Ci to powiedzieć: ludzie zwykle do kina noszą popcorn ...
- Smakuje, ale nie wiem, jak Ci to powiedzieć: ludzie zwykle do kina noszą popcorn ...
328
Dowcip #33777. - Kochanie, nie smakuje ci ten bigos? w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
Małżeństwo wraca z wizyty od teściów. Mąż mówi:
− Ależ ja nie twierdzę, że twoja mama źle gotuje, ale już rozumiem, dlaczego twoja rodzina żarliwie modli się przed obiadem!
− Ależ ja nie twierdzę, że twoja mama źle gotuje, ale już rozumiem, dlaczego twoja rodzina żarliwie modli się przed obiadem!
314
Dowcip #33760. Małżeństwo wraca z wizyty od teściów. w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.
