
Dowcipy o mężu i żonie
Żona pyta męża:
- Józek, będziesz jadł tę zupę? Bo jak nie, to doleję śmietany i psu zaniosę.
- Józek, będziesz jadł tę zupę? Bo jak nie, to doleję śmietany i psu zaniosę.
516
Dowcip #12120. Żona pyta męża w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.
Przyszła teściowa pyta młodego mężczyznę:
- Czy będzie pan umiał utrzymać swoją przyszłą żonę?
- Och, bez trudu. Jestem mistrzem Polski w podnoszeniu ciężarów.
- Czy będzie pan umiał utrzymać swoją przyszłą żonę?
- Och, bez trudu. Jestem mistrzem Polski w podnoszeniu ciężarów.
411
Dowcip #12125. Przyszła teściowa pyta młodego mężczyznę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu i żonie”.

Małżeństwo leży wieczorem w łóżku, żona mówi:
- Kochanie, powiedz mi coś miłego ... Powiedz, że mnie kochasz.
- Kocham Cię.
- Powiedz jeszcze ”mój skarbie”
- Kocham Cię, mój skarbie.
- A dodaj jeszcze coś od siebie.
- Dobranoc!
- Kochanie, powiedz mi coś miłego ... Powiedz, że mnie kochasz.
- Kocham Cię.
- Powiedz jeszcze ”mój skarbie”
- Kocham Cię, mój skarbie.
- A dodaj jeszcze coś od siebie.
- Dobranoc!
314
Dowcip #12126. Małżeństwo leży wieczorem w łóżku, żona mówi w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.
- Oho, chyba zaraz będzie obiad - mówi mąż.
- Skąd wiesz? - pyta z kuchni żona.
- Czuję znajomy zapach spalenizny!
- Skąd wiesz? - pyta z kuchni żona.
- Czuję znajomy zapach spalenizny!
43
Dowcip #33817. - Oho, chyba zaraz będzie obiad - mówi mąż. w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.

Rozmowa dwóch kolegów.
- Jak tam twoja nowa żona?
- Była idealna, dopóki nie zaczęła wymagać, żebym też był idealnym mężem.
- Jak tam twoja nowa żona?
- Była idealna, dopóki nie zaczęła wymagać, żebym też był idealnym mężem.
17
Dowcip #33816. Rozmowa dwóch kolegów. w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.
Pewien facet miał wyjechać w delegację, ale nie był pewien co do wierności swojej żony. Poszedł więc do sąsiada i uzgodnił z mim, by ten, za każdym razem, gdy żona go zdradzi, wyrywał jedną sztachetę z płotu.
Po tygodniu delegacji wraca facet do domu i z wielkim zadowoleniem widzi, że płot jest taki, jakiego go zostawił, cały i nietknięty.
Poszedł więc do sklepu, kupił wino, przygotował romantyczną kolację i czeka na żonę.
Kobieta wchodzi do domu i mówi:
- Słuchaj, nie uwierzysz! Ktoś nam trzy razy płot rozebrał!
Po tygodniu delegacji wraca facet do domu i z wielkim zadowoleniem widzi, że płot jest taki, jakiego go zostawił, cały i nietknięty.
Poszedł więc do sklepu, kupił wino, przygotował romantyczną kolację i czeka na żonę.
Kobieta wchodzi do domu i mówi:
- Słuchaj, nie uwierzysz! Ktoś nam trzy razy płot rozebrał!
325
Dowcip #33814. Pewien facet miał wyjechać w delegację w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.

Wpada żona po pracy do domu i od progu drze się do starego:
- Słuchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokół Ciebie. Od dzisiaj Ty sprzątasz, pierzesz, gotujesz, a jak Ci się nie podoba to nie chce Cię widzieć.
I nie widziała go dzień, dwa, trzy, zobaczyła czwartego, jak jej opuchlizna zeszła.
- Słuchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokół Ciebie. Od dzisiaj Ty sprzątasz, pierzesz, gotujesz, a jak Ci się nie podoba to nie chce Cię widzieć.
I nie widziała go dzień, dwa, trzy, zobaczyła czwartego, jak jej opuchlizna zeszła.
2115
Dowcip #29020. Wpada żona po pracy do domu i od progu drze się do starego w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.
Sala sądowa, trwa rozprawa rozwodowa. Sędzia zwraca się do żony:
- Proszę pani, mają państwo piękny dom, udane dzieci... Chcę wiedzieć, o co konkretnie ma pani pretensje do męża?
- Nooo... On mnie nie zadowala!
Na to dobiega z sali głos żeński:
- Ciekawe, że wszystkie zadowala tylko ją nie!
Wtóruje mu głos męski:
- Tak, jej to nikt nie zadowoli...
- Proszę pani, mają państwo piękny dom, udane dzieci... Chcę wiedzieć, o co konkretnie ma pani pretensje do męża?
- Nooo... On mnie nie zadowala!
Na to dobiega z sali głos żeński:
- Ciekawe, że wszystkie zadowala tylko ją nie!
Wtóruje mu głos męski:
- Tak, jej to nikt nie zadowoli...
324
Dowcip #33804. Sala sądowa, trwa rozprawa rozwodowa. w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.

Ekspert wydajności zakończył swój wykład słowami ostrzeżenia:
- Musicie uważać, jeśli będziecie chcieli zastosować te rady w domu.
- Dlaczego? - spytał ktoś z sali.
- Obserwowałem latami przyzwyczajenia mojej żony. Przemierzała wiele razy drogę między lodówką, kuchenką, stołem i szafkami, zawsze niosąc jedną rzecz w tym czasie. Pewnego dnia powiedziałem jej:
- Kochanie, może będziesz nosić po kilka rzeczy na raz?
- Czy to zaoszczędziło jej czasu? - pyta facet z sali.
- Tak. - odpowiedział ekspert - Zazwyczaj przygotowanie obiadu zabierało jej pół godziny, teraz ja robię to w dziesięć minut.
- Musicie uważać, jeśli będziecie chcieli zastosować te rady w domu.
- Dlaczego? - spytał ktoś z sali.
- Obserwowałem latami przyzwyczajenia mojej żony. Przemierzała wiele razy drogę między lodówką, kuchenką, stołem i szafkami, zawsze niosąc jedną rzecz w tym czasie. Pewnego dnia powiedziałem jej:
- Kochanie, może będziesz nosić po kilka rzeczy na raz?
- Czy to zaoszczędziło jej czasu? - pyta facet z sali.
- Tak. - odpowiedział ekspert - Zazwyczaj przygotowanie obiadu zabierało jej pół godziny, teraz ja robię to w dziesięć minut.
49
Dowcip #26916. Ekspert wydajności zakończył swój wykład słowami ostrzeżenia w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.
Mąż do żony:
- Kochanie, popatrz! Wiosna, ptaszki śpiewają, słonko grzeje, a ty się tu męczysz szorując podłogi. Pomyśl tylko, czy nie lepiej wstać, wyjść na zewnątrz i umyć mój samochód?
- Kochanie, popatrz! Wiosna, ptaszki śpiewają, słonko grzeje, a ty się tu męczysz szorując podłogi. Pomyśl tylko, czy nie lepiej wstać, wyjść na zewnątrz i umyć mój samochód?
107
Dowcip #33800. Mąż do żony w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.
