
Dowcipy o lekarzach
Pewna para starała się o dziecko. Po kilku nieudanych próbach mężczyzna stwierdził, że to jego wina i postawił się przebadać. Nazajutrz wybrał się do
lekarza, a ten dał mu słoiczek i wskazał pokój, do którego ma się udać, aby napełnić słoik. Na miejscu były oczywiście przygotowane odpowiednie gazetki i filmy. Mężczyzna wchodzi do pokoju, a po chwili zza drzwi wydobywa się dźwięk okropnego stękania:
- Yyy ...
Reszta pacjentów oniemiała ze strachu, niektórzy zaczęli wychodzić. Po chwili znów słychać głos:
- Yyy ...
Doktor nie wiedział co ma zrobić w tej sytuacji, lecz po chwili drzwi się otwierają i mężczyzna mówi do lekarza:
- Panie Doktorze! Próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką, próbowałem nawet przez sweter, ale weź mi Pan odkręć ten słoik!
lekarza, a ten dał mu słoiczek i wskazał pokój, do którego ma się udać, aby napełnić słoik. Na miejscu były oczywiście przygotowane odpowiednie gazetki i filmy. Mężczyzna wchodzi do pokoju, a po chwili zza drzwi wydobywa się dźwięk okropnego stękania:
- Yyy ...
Reszta pacjentów oniemiała ze strachu, niektórzy zaczęli wychodzić. Po chwili znów słychać głos:
- Yyy ...
Doktor nie wiedział co ma zrobić w tej sytuacji, lecz po chwili drzwi się otwierają i mężczyzna mówi do lekarza:
- Panie Doktorze! Próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką, próbowałem nawet przez sweter, ale weź mi Pan odkręć ten słoik!
010
Dowcip #24100. Pewna para starała się o dziecko. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
Trzech pedałów spierało się kto ma bardziej wrażliwą dupę. Postanowili udać się do specjalisty. Pierwszy wchodzi do specjalisty, wypina się, a lekarz wkłada mu w odbyt kij od miotły. Pedał zastanawia się i mówi:
- Drzewo sosnowe, dwudziestoletnie, drzewo rosło na mazurach w mało nasłonecznionym miejscu.
Lekarz pod wrażeniem zapisuje wyniki. Wchodzi drugi pedał i wypina się. Specjalista wkłada mu w odbyt łyżeczkę. Pedał:
- Łyżeczka, skład sześćdziesiąt pięć procent aluminium, trzydzieści procent stal, pięć procent ołów, metale pochodzą z huty w Katowicach.
Specjalista pod wrażeniem. Wchodzi trzeci pedał i wypina się. Specjalista po dłuższym namyśle bierze kubek z kawą i wylewa ją na dupę pedała:
- Aaa - krzyczy pedał.
- Co za gorąca? - pyta się specjalista.
- Nie ... Nie słodzona!
- Drzewo sosnowe, dwudziestoletnie, drzewo rosło na mazurach w mało nasłonecznionym miejscu.
Lekarz pod wrażeniem zapisuje wyniki. Wchodzi drugi pedał i wypina się. Specjalista wkłada mu w odbyt łyżeczkę. Pedał:
- Łyżeczka, skład sześćdziesiąt pięć procent aluminium, trzydzieści procent stal, pięć procent ołów, metale pochodzą z huty w Katowicach.
Specjalista pod wrażeniem. Wchodzi trzeci pedał i wypina się. Specjalista po dłuższym namyśle bierze kubek z kawą i wylewa ją na dupę pedała:
- Aaa - krzyczy pedał.
- Co za gorąca? - pyta się specjalista.
- Nie ... Nie słodzona!
420
Dowcip #22858. Trzech pedałów spierało się kto ma bardziej wrażliwą dupę. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

- Coś się stało? Widzę, że jesteś smutna.
- Wracam od lekarza. Nie mogę uprawiać seksu przez dwa tygodnie.
- Czemu?
- Wyjeżdża z rodziną na wakacje.
- Wracam od lekarza. Nie mogę uprawiać seksu przez dwa tygodnie.
- Czemu?
- Wyjeżdża z rodziną na wakacje.
214
Dowcip #28262. - Coś się stało? Widzę, że jesteś smutna. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Przychodzi blondynka do lekarza.
- Proszę się rozebrać. - mówi lekarz.
- Gdzie położyć rzeczy?
- Obok moich.
- Proszę się rozebrać. - mówi lekarz.
- Gdzie położyć rzeczy?
- Obok moich.
86
Dowcip #27860. Przychodzi blondynka do lekarza. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.

Przychodzi młody chłopak do lekarza.
- Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz zbadał i mówi:
- Uuu, rak. Trzeba amputować.
Szybko wykonał operacje i pożegnał się z pacjentem.
- Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jadro całe sine.
- Rak. Trzeba amputować.
Nazajutrz znów ten sam chłopak.
- Niestety panie doktorze. Przeniosło się na mój interes.
Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
- Eee, panu to tylko dżinsy farbują ...
- Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz zbadał i mówi:
- Uuu, rak. Trzeba amputować.
Szybko wykonał operacje i pożegnał się z pacjentem.
- Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jadro całe sine.
- Rak. Trzeba amputować.
Nazajutrz znów ten sam chłopak.
- Niestety panie doktorze. Przeniosło się na mój interes.
Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
- Eee, panu to tylko dżinsy farbują ...
311
Dowcip #23671. Przychodzi młody chłopak do lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
- Panie doktorze, czy mogę już rozmawiać z córką na temat seksu?
- A ile córka ma lat?
- Szesnaście.
- To niech pani porozmawia. Może się pani od niej wiele nauczyć!
- A ile córka ma lat?
- Szesnaście.
- To niech pani porozmawia. Może się pani od niej wiele nauczyć!
07
Dowcip #17559. - Panie doktorze, czy mogę już rozmawiać z córką na temat seksu? w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

Do lekarza przychodzi młoda kobieta.
- Proszę niech pani siada. Co panią do mnie sprowadza?
- No cóż, panie doktorze, sama nie wiem jak to powiedzieć. Otóż wydaje mi się, że cierpię na nimfomanię.
- Rozumiem. Oczywiście mogę Pani pomóc, jednak na początku muszę nadmienić, że moje wynagrodzenie wynosi pięćset złotych za godzinę.
- Pięćset złotych? Dobrze. A ile pan bierze za całą noc?
- Proszę niech pani siada. Co panią do mnie sprowadza?
- No cóż, panie doktorze, sama nie wiem jak to powiedzieć. Otóż wydaje mi się, że cierpię na nimfomanię.
- Rozumiem. Oczywiście mogę Pani pomóc, jednak na początku muszę nadmienić, że moje wynagrodzenie wynosi pięćset złotych za godzinę.
- Pięćset złotych? Dobrze. A ile pan bierze za całą noc?
15
Dowcip #17733. Do lekarza przychodzi młoda kobieta. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio coś się ze mną dzieje. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę?
- Mam.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, a w święta i niedziele częściej.
- A inne kobiety?
- Kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką w pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego, oraz częstych zmian partnerek.
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, że to od onanizowania się!
- Panie doktorze, ostatnio coś się ze mną dzieje. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę?
- Mam.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, a w święta i niedziele częściej.
- A inne kobiety?
- Kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką w pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego, oraz częstych zmian partnerek.
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, że to od onanizowania się!
27
Dowcip #17779. Przychodzi facet do lekarza. w kategorii: „Kawały o lekarzach”.

- Odwróć się i zdejmij majtki!
- Nie, Leszek, nie chcę w dupę!
- Nie bój się, Sylwia, to nie boli.
- A Ksenia mówiła, że boli!
- Ksenia się wierciła, nie mogłem trafić to i może zabolało.
- Leszek... Wstydzę się.
- Sylwia, znamy się przecież od lat... Przecież nie możesz się mnie wstydzić, Sylwia!
- To zamknij oczy, Leszek!
- Jak zamknę, to nie trafię!
- Leszek, to weź jakoś... inaczej!
- Inaczej, inaczej! Otwórz usta! Weź do buzi, łyknij! A teraz idź do poczekalni i powiedz, żeby weszła następna. Pierdzielone baby, jak się one tej szczepionki od grypy boją! Tylko: ’tabletka’ i ’tabletka’.
- Nie, Leszek, nie chcę w dupę!
- Nie bój się, Sylwia, to nie boli.
- A Ksenia mówiła, że boli!
- Ksenia się wierciła, nie mogłem trafić to i może zabolało.
- Leszek... Wstydzę się.
- Sylwia, znamy się przecież od lat... Przecież nie możesz się mnie wstydzić, Sylwia!
- To zamknij oczy, Leszek!
- Jak zamknę, to nie trafię!
- Leszek, to weź jakoś... inaczej!
- Inaczej, inaczej! Otwórz usta! Weź do buzi, łyknij! A teraz idź do poczekalni i powiedz, żeby weszła następna. Pierdzielone baby, jak się one tej szczepionki od grypy boją! Tylko: ’tabletka’ i ’tabletka’.
419
Dowcip #6185. - Odwróć się i zdejmij majtki! w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.
Przychodzi młode małżeństwo do seksuologa:
- Panie doktorze... - żali się kobieta - Prowadzimy regularne pożycie seksualne ale ani razu nie miałam orgazmu.
Lekarz posadził ją na samolocie, obejrzał bardzo dogłębnie, potem kazał rozebrać się mężczyźnie, obejrzał jego narząd i mówi:
- Moi drodzy, pan ma prącie wygięte w dół i w trakcie stosunku w pozycji po bożemu omija ono punkt G, który na równi z łechtaczką odpowiedzialny jest za pobudzenie seksualne pańskiej żony. Stąd właśnie pochodzą problemy z pani brakiem orgazmu. Proponuję państwu abyście odbywali stosunki w pozycji ”taczka”.
- A jak wygląda ta pozycja? - pyta kobieta
- To bardzo proste. Pani kładzie się na brzuchu, mąż łapie panią od tyłu za kolanka, unosi tak aby opierała się pani tylko na rękach i jazda.
Po wyjściu z gabinetu żona zwraca się do męża:
- Dobra spróbujemy tej pozycji, którą poradził konował ale mam dwa warunki. Po pierwsze, jak tylko powiem, że ręce mi się zmęczyły, od razu przestajemy i po drugie, nigdy, ale to nigdy nie będziemy jeździć po ulicy, przy której mieszkają moi rodzice.
- Panie doktorze... - żali się kobieta - Prowadzimy regularne pożycie seksualne ale ani razu nie miałam orgazmu.
Lekarz posadził ją na samolocie, obejrzał bardzo dogłębnie, potem kazał rozebrać się mężczyźnie, obejrzał jego narząd i mówi:
- Moi drodzy, pan ma prącie wygięte w dół i w trakcie stosunku w pozycji po bożemu omija ono punkt G, który na równi z łechtaczką odpowiedzialny jest za pobudzenie seksualne pańskiej żony. Stąd właśnie pochodzą problemy z pani brakiem orgazmu. Proponuję państwu abyście odbywali stosunki w pozycji ”taczka”.
- A jak wygląda ta pozycja? - pyta kobieta
- To bardzo proste. Pani kładzie się na brzuchu, mąż łapie panią od tyłu za kolanka, unosi tak aby opierała się pani tylko na rękach i jazda.
Po wyjściu z gabinetu żona zwraca się do męża:
- Dobra spróbujemy tej pozycji, którą poradził konował ale mam dwa warunki. Po pierwsze, jak tylko powiem, że ręce mi się zmęczyły, od razu przestajemy i po drugie, nigdy, ale to nigdy nie będziemy jeździć po ulicy, przy której mieszkają moi rodzice.
08
Dowcip #33073. Przychodzi młode małżeństwo do seksuologa w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
