
Dowcipy o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza. Ten ją zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcu do płacenia. Baba zaczyna się rozbierać i powiada:
- Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.
Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał: ”No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to”. Przed przystąpieniem do pobrania opłaty, jednakże, spojrzał na babę i zapytał:
- Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?
A baba na to:
- Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel.
- Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.
Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał: ”No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to”. Przed przystąpieniem do pobrania opłaty, jednakże, spojrzał na babę i zapytał:
- Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?
A baba na to:
- Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel.
618
Dowcip #17317. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: „Kawały o lekarzach”.
Przyszedł dziadek do lekarza.
- Panie doktorze, jak idę do do ubikacji, robić kupę, to mi się zęby ruszają.
Lekarz zajrzał mu do ust, potem z drugiej strony i mówi:
- Jak pan następnym razem będzie jadł rolady to niech pan nici odwiązuje.
- Panie doktorze, jak idę do do ubikacji, robić kupę, to mi się zęby ruszają.
Lekarz zajrzał mu do ust, potem z drugiej strony i mówi:
- Jak pan następnym razem będzie jadł rolady to niech pan nici odwiązuje.
2027
Dowcip #24174. Przyszedł dziadek do lekarza. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

- Panie doktorze, mam tik nerwowy, oko mi mruga.
- To pan pójdzie do psychiatry, ja jestem ogólny ...
- No tak, ale jestem przeziębiony i co w aptece poproszę o aspirynę, to prezerwatywy dostaje ...
- To pan pójdzie do psychiatry, ja jestem ogólny ...
- No tak, ale jestem przeziębiony i co w aptece poproszę o aspirynę, to prezerwatywy dostaje ...
512
Dowcip #23208. - Panie doktorze, mam tik nerwowy, oko mi mruga. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
Siedzi facet u lekarza, a ten mu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą.
- To proszę zacząć od tej dobrej.
- Już niedługo pana penis powiększy się, będzie o pięć centymetrów dłuższy i o dwa centymetry szerszy.
- To super! A jaka jest zła wiadomość?
- To jest złośliwe.
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą.
- To proszę zacząć od tej dobrej.
- Już niedługo pana penis powiększy się, będzie o pięć centymetrów dłuższy i o dwa centymetry szerszy.
- To super! A jaka jest zła wiadomość?
- To jest złośliwe.
123
Dowcip #27977. Siedzi facet u lekarza, a ten mu mówi w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Przychodzi pedał do lekarza:
- panie doktorze, strasznie mnie tyłek kłuje, nie mogę chodzić, siadać ...
- Idź stąd wstrętny pedale nie dam się znowu nabrać.
- Ale panie doktorze błagam, naprawdę nie wiem co mam robić, proszę mi pomóc ...
- Ok, ściągaj spodnie i kładź się ale szybko bo nie mam czasu.
Pedał się kładzie, wypina. Lekarz patrzy, patrzy.
- No oczywiście, że cie kłuje przecież masz róże w dupie!
- To dla pana ...
- panie doktorze, strasznie mnie tyłek kłuje, nie mogę chodzić, siadać ...
- Idź stąd wstrętny pedale nie dam się znowu nabrać.
- Ale panie doktorze błagam, naprawdę nie wiem co mam robić, proszę mi pomóc ...
- Ok, ściągaj spodnie i kładź się ale szybko bo nie mam czasu.
Pedał się kładzie, wypina. Lekarz patrzy, patrzy.
- No oczywiście, że cie kłuje przecież masz róże w dupie!
- To dla pana ...
935
Dowcip #24166. Przychodzi pedał do lekarza w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
Przychodzi młoda para do lekarza. Pan młody mówi:
- Panie doktorze, jesteśmy z żoną już pół roku po ślubie i współżycie nam nie wychodzi. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo wiem jak to się robi...
Lekarz, młody kawaler, a w dodatku nieśmiały, nie bardzo wiedział jak objaśnić rzecz pacjentowi. Przywołał go więc do okna.
- Widzi pan te dwa pieski na trawniku? To trzeba robić tak samo.
Po kilku dniach uszczęśliwiony pacjent wpada jak burza do gabinetu.
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję. Współżycie układa nam się teraz wspaniale. Tylko na początku żona nie chciała wyjść na trawnik ...
- Panie doktorze, jesteśmy z żoną już pół roku po ślubie i współżycie nam nie wychodzi. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo wiem jak to się robi...
Lekarz, młody kawaler, a w dodatku nieśmiały, nie bardzo wiedział jak objaśnić rzecz pacjentowi. Przywołał go więc do okna.
- Widzi pan te dwa pieski na trawniku? To trzeba robić tak samo.
Po kilku dniach uszczęśliwiony pacjent wpada jak burza do gabinetu.
- Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję. Współżycie układa nam się teraz wspaniale. Tylko na początku żona nie chciała wyjść na trawnik ...
336
Dowcip #26427. Przychodzi młoda para do lekarza. w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Przychodzi facet do lekarza i pokazuje mu swój interes, który został czymś podziurawiony.
- Kto pana tak urządził?
- Żona - widelcem.
- A jak pan oddaje mocz?
- Znam kilka chwytów na flet.
- Kto pana tak urządził?
- Żona - widelcem.
- A jak pan oddaje mocz?
- Znam kilka chwytów na flet.
513
Dowcip #17789. Przychodzi facet do lekarza i pokazuje mu swój interes w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
Przychodzi para małżeńska do lekarza i pyta się:
- Panie doktorze jak się robi dzieci?
Na to doktor:
- Nie jestem w tym doświadczony ale na początek róbcie to jak te pieski za oknem.
Po jakimś czasie para przyszła ponownie:
- No i jak?- pyta się doktor.
- No na początku się wstydziliśmy, ale teraz robimy to na każdym trawniku!
- Panie doktorze jak się robi dzieci?
Na to doktor:
- Nie jestem w tym doświadczony ale na początek róbcie to jak te pieski za oknem.
Po jakimś czasie para przyszła ponownie:
- No i jak?- pyta się doktor.
- No na początku się wstydziliśmy, ale teraz robimy to na każdym trawniku!
414
Dowcip #1234. Przychodzi para małżeńska do lekarza i pyta się w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.

Przychodzi do lekarza - chirurga pacjent z tak potwornym uszkodzeniem narządu męskiego, że lekarz kiedy odwinięte zostały zakrwawione bandaże w odruchu rozpaczy łapie się za głowę.
- Kto pana tak urządził, panie Kowalski?!- wykrzykuje ze zgrozą.
- To ja sam, doktorze szepce nieśmiało pacjent. Młotkiem.
- Zaraz, nie rozumiem..
Lekarz wytrzeszcza ze zdumienia oczy.
- To znaczy, że pan tak sam lubi?
- Tak panie doktorze.
- A kiedy ma przyjemność, panie Kowalski?
- Jak nie trafię.
- Kto pana tak urządził, panie Kowalski?!- wykrzykuje ze zgrozą.
- To ja sam, doktorze szepce nieśmiało pacjent. Młotkiem.
- Zaraz, nie rozumiem..
Lekarz wytrzeszcza ze zdumienia oczy.
- To znaczy, że pan tak sam lubi?
- Tak panie doktorze.
- A kiedy ma przyjemność, panie Kowalski?
- Jak nie trafię.
134
Dowcip #18752. Przychodzi do lekarza - chirurga pacjent z tak potwornym uszkodzeniem w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
W czasie badań lekarka prosi pacjenta, żeby pokazał penisa. Gość ściąga spodnie i mówi:
- Zazwyczaj nie jest taki mały.
- Spokojnie, często takie widzę.
- No faktycznie, za piękna to pani nie jest.
- Zazwyczaj nie jest taki mały.
- Spokojnie, często takie widzę.
- No faktycznie, za piękna to pani nie jest.
2015
Dowcip #28100. W czasie badań lekarka prosi pacjenta, żeby pokazał penisa. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
