LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o lekarzach


Jednego też roz operowali i w środku w brzuchu mu nożyce zostawili. No to też musieli drugi roz operować. Jeszcze dobrze po tej drugiej operacji do siebie nie przyszedł jak wlozł ten dochtór co go operowoł do sali i zawołoł:
- Nie ma tam gdzie mojego parasola?
Chłop z mety zemdloł!
58

Dowcip #7031. Jednego też roz operowali i w środku w brzuchu mu nożyce zostawili. w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala, aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców, są tylko białe.
- Dobra niech będą te białe.
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca.
734

Dowcip #609. Murzyn pracował na budowie. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.

Zakład psychiatryczny. Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
- Jak się czuje pański piesek?
- Jaki pies? Panie doktorze tak sobie szczoteczkę do zębów na sznurku ciągnę.
Lekarz zadowolony biegnie do innych lekarzy powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał.
W tym momencie pacjent zwraca się do szczoteczki do zębów:
- Te... Azor patrz jak go wykiwaliśmy.
419

Dowcip #638. Zakład psychiatryczny. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas ceremonii za trumną ustawione było ogromne serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się przemówienia i modlitwy, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka.
Następnie piękne serce się zamknęło i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze. W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
- Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie właśnie swój pogrzeb. Jestem ginekologiem.
113

Dowcip #1269. Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.

Lekarz wybrał się na polowanie. Niestety, szczęście mu nie dopisało, więc skarży się leśniczemu:
- Już kilka godzin strzelam, a żaden zwierz nie padł!
- Jest na to jedna rada. Niech pan któremuś z nich przepisze jakieś lekarstwo.
314

Dowcip #2161. Lekarz wybrał się na polowanie. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

- Halo, pogotowie? Nie wiem co robić... Przed chwilka zmierzyłam mężowi temperaturę i termometr wskazywał osiemdziesiąt trzy stopnie Celsjusza!
- Droga pani! Albo pani pomyliła kolejność cyfr, albo proszę zadzwonić po straż pożarna!
412

Dowcip #2163. - Halo, pogotowie? Nie wiem co robić... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.

- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszę natychmiast przyjechać, ponieważ moja żona ma ostry atak wyrostka robaczkowego!
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
114

Dowcip #2609. - Halo, mówi Kowalski. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.

Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie nie mogłem się załatwić, a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
212

Dowcip #2615. Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.

Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia, swego pracownika i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.
118

Dowcip #2617. Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. w kategorii: „Humor o lekarzach”.

Przychodzi student do lekarza. Medyk bada, kręci głową ...
- Został panu jakiś miesiąc życia.
- Ale ...
- Ale zwolnienia najwyżej tydzień!
03

Dowcip #25150. Przychodzi student do lekarza. Medyk bada, kręci głową ... w kategorii: „Kawały o lekarzach”.

Śmieszne żarty o lekarzachKawały o lekarzachDowcipy o lekarzachŚmieszne dowcipy o lekarzachHumor o lekarzachŻarty o lekarzachŚmieszny humor o lekarzachŚmieszne kawały o lekarzach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Samochody osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik definicji i haseł

» Baza haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Opiekunka do osoby starszej

» Rymy do tekstów

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki dla dzieci do druku

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost